StoryEditor
Rynek i trendy
11.10.2024 09:23

Mintel: Tradycyjna mądrość i nowoczesne technologie w walce ze starzeniem się [Beauty Trends 2025]

Na kształt rutyn pielęgnacyjnych w przyszłości będzie mieć wpływ rosnąca średnia długość życia. Zamiast szybkich, doraźnych rozwiązań będziemy poszukiwać produktów dających stopniowe, ale trwałe rezultaty.

O globalnych trendach w dziedzinie urody i pielęgnacji ciała możemy przeczytać w raporcie „Global Beauty and Personal Care Trends 2025” przygotowanym przez firmę badawczą Mintel obecną na rynku od 1972 roku. Za opracowaniem raportu stoją: Andrew McDougall, dyrektor ds. urody i pielęgnacji osobistej, Laurie Du, starsza analityczka ds. urody i pielęgnacji osobistej, Clare Hennigan, główna analityczka ds. urody i pielęgnacji osobistej, KinShen Chan, główny analityk ds. urody i pielęgnacji osobistej, Reiko Hasegawa, starsza analityczka ds. urody i pielęgnacji osobistej oraz Clotilde Drapé, główna analityczka ds. urody i pielęgnacji osobistej.

Czytaj też: Mintel: Przyszłość branży beauty to rozwój technologii i świadome konsumentki [Beauty Trends 2025]

– W miarę jak koncepcja długowieczności zyskuje na popularności, ewoluuje postrzeganie przeciwdziałania starzeniu się – zauważa zespół badawczy Mintel.

Ewolucja trendu

Rozdział „Think Slow, Move Fast” (Myśl powoli, działaj szybko) koncentruje się na trendzie holistycznego postrzegania dobrostanu organizmu. Korzenie trendu sięgają według zespołu analitycznego Mintel aż 2009 roku.

image
Anna Tess Gołębiowska, autorka
materiały własne autorki
Ascetyczny szyk (2009)

Po erze rozpieszczania konsumentki były gotowe „wyglądać dobrze za mniej”. Ten trend pojawił się jako ruch przeciwny do szybkiego tempa oraz wysokiej rotacji nowoczesnych zabiegów pielęgnacyjnych.

Uroda dostosowana do nastroju (2010)

Konsumentki pragnęły bardziej uważnej, świadomej pielęgnacji, kładącej nacisk na prostotę, wygodę i długoterminowe rezultaty zamiast szybkich rozwiązań.

Powrót do podstaw (2017)

Gdy konsumentki szukały prostoty, marki odpowiadały bezpośrednimi komunikatami wykorzystując znane składniki. Konsumentki szukały produktów dających poczucie komfortu oraz czegoś znajomego, co prowadziło do wzrostu popularności nostalgicznych zapachów i tekstur przypominających prostsze czasy.

Ty 2.0 (2019)

Samorealizacja stała się kluczowa, a ludzie szukali marek, które byłyby ich społecznym katalizatorem. Trend ten przeplatał się z szerszym ruchem „slow living”, włączając elementy dobrostanu emocjonalnego do praktyk kosmetycznych.

Ewolucja samoopieki (2023)

Dbanie o piękno wpisało się w post-pandemiczny ruch dbania o siebie, który obejmował dobrostan seksualny, śledzenie przebiegu zmian hormonalnych i dobre samopoczucie na każdym etapie życia. Prewencja i długowieczność znalazły się w centrum uwagi, a zwiększony nacisk został położony na wczesne rozpoczęcie rutynowej pielęgnacji skóry i priorytetowe traktowanie ogólnego dobrego samopoczucia.

image
fot. Shutterstock

Nostalgia i dbałość o dobre samopoczucie

Uważne, długoterminowe podejście do dbania o urodę kładzie nacisk na zapobieganie zamiast naprawy. W dążeniu do pięknej skóry, konsumentki rozpoczynają pielęgnację wcześniej, zanim pojawią się problemy. Ten trend łączy ideę zwolnienia tempa życia z efektywną, spersonalizowaną pielęgnacją, skupieniem na holistycznie pojmowanym zdrowiu oraz emocjonalnym dobrostanie. Nasze spojrzenie na przeciwdziałanie starzeniu się organizmu zmienia się wraz ze wzrostem średniej długości życia.

  • 89 proc. kanadyjskich konsumentek uważa, że utrzymanie dobrego zdrowia psychicznego jest kluczem do dobrego samopoczucia.
  • 74 proc. francuskich konsumentek uważa, że warto poświęcić czas na porównanie różnych ofert, aby znaleźć najlepszy produkt.
  • 65 proc. australijskich konsumentek lubi produkty, które przypominają im o przeszłości.

Zmiana podejścia do pielęgnacji jest związana z rosnącą świadomością przyczyn problemów skórnych – wiemy, że na starzenie się skóry wpływa ekspozycja na promienie ultrafioletowe oraz inne czynniki środowiskowe. Głębsze zrozumienie znaczenia wczesnej pielęgnacji przekłada się na wprowadzenie skutecznych rutyn pielęgnacyjnych.

Ponieważ stajemy się gatunkiem długowiecznym, ewoluuje nasze postrzeganie rzeczywistości. Konsumentki zamiast szybkich, doraźnych rozwiązań oczekują produktów, które oferują stopniowe, ale trwałe rezultaty. Ten trend znajduje odbicie w popularności filozofii „slow living”, czyli zwolnienia tempa życia i prowadzenia go w zgodzie z naturą, oraz „slow ageing”, czyli długodystansowego dbania o organizm mającego spowolnić starzenie się. Konsumentki w swoich rutynach pielęgnacyjnych stawiają na wygodę, nostalgię i prostotę. Przykładem mogą być nostalgiczne zapachy przynoszące ukojenie w szybko zmieniającym się świecie, po które chętnie sięgają osoby z pokolenia Z.

Czytaj też: Marka Dove i projekt Młode Głowy połączyły siły. Chcą zadbać o zdrowie psychiczne nastolatków w Polsce

– Aby sprostać temu zapotrzebowaniu na prostotę i wygodę, marki przechodzą na produkty niewymagające głębokiego namysłu, łatwe do zrozumienia, a jednocześnie wysoko skuteczne – podkreśla Mintel.

Przykładem mogą być produkty skierowane do japońskich konsumentek, znanych z zamiłowania do tradycyjnych składników, łączące elementy tradycyjne z innowacyjnymi. Jest to podejście zgodne z szerszym pragnieniem powolnej, przemyślanej konsumpcji, w której produkty kosmetyczne nie tylko zaspokajają natychmiastowe potrzeby, ale także przyczyniają się do długoterminowego dobrego samopoczucia.

image
fot. Shutterstock

Tradycyjna mądrość i nowoczesna nauka

W miarę upływu czasu, dbanie o urodę będzie coraz mocniej wiązać się z komfortem, dobrym samopoczuciem emocjonalnym oraz jedzeniem sprawiającym przyjemność. W okresie za 18 miesięcy do 3 lat będziemy obserwować składniki, tekstury i produkty przywołujące prostsze czasy, skupiające się na dbaniu o doznania sensoryczne, przynoszeniu ukojenia oraz odżywianiu. Coraz więcej produktów do pielęgnacji skóry będzie naśladować efekt ciepłego, nostalgicznego zapachu lub luksusowy wygląd bogatego, aksamitnego kremu, który będzie przywodzić konsumentkom na myśl dziecięcy komfort.

Marki będą musiały przystosować się do rozwijającego się trendu wolniejszego rytmu życia, dopasowując się do bardziej zrównoważonych i świadomych wzorców konsumpcji. Nowe produkty będą musiały być przystosowane do sytuacji, w której poziom konsumpcji dóbr i usług będzie mniejszy niż możliwości produkcyjne gospodarki (underconsumption). Konsumentki będą dbać o swój budżet, przez co staną się bardziej krytyczne w czasie podejmowania decyzji.

  • 86 proc. brazylijskich konsumentek twierdzi, że dobry wygląd sprawia, że czują się bardziej pewne siebie.
  • 76 proc. dorosłych Chinek stosuje prewencyjne podejście w pielęgnacji skóry.
  • 70 proc. niemieckich konsumentek priorytetowo traktuje się oddawanie się codziennym przyjemnościom.
  • 63 proc. południowokoreańskich konsumentek jest gotowych zapłacić więcej za rzeczy, które ułatwią ich życie.

Zespolenie myślenia o dobrym samopoczuciu i dbaniu o urodę będzie rosło, szczególnie w kontekście długowieczności i psychodermatologii. Dobrym przykładem tego trendu są produkty takie jak Swisse Beauty L-ERGOTHIONEINE HA COLLAGEN+, łączące naukowo sprawdzone składniki z holistycznym podejściem dbania o zdrowie komórkowe oraz dobre samopoczucie. Swisse Beauty koncentruje się na przyczynach starzenia się skóry i walczy zarówno z przyczynami, jak i z objawami.

Czytaj też: Mintel: tradycja idzie w parze z nowoczesnością, jeśli chodzi o opakowania produktowe

– Ponadto marki będą eksplorować połączenie neuronauki i piękna, oferując rutyny, które przywołają spokój górskiego schronienia lub spokój natury poprzez zapach i fakturę – prognozuje zespół autorski raportu.

Brandy będą dbać o swoją wiarygodność, podkreślając skuteczność produktów testami naukowymi oraz wykorzystaniem innowacyjnych składników takich jak Rice Power No.11+, czyli ekstrakt poprawiający zdolność skóry do zatrzymywania wody. Połączenie tradycyjnej mądrości z nowoczesną nauką pozwoli konsumentkom doświadczyć korzyści płynących z wolniejszego tempa życia i opieki emocjonalnej bez konieczności całkowitego odłączenia się od tempa świata dookoła.

image
fot. Shutterstock

Przyszłość to prostota

W przyszłości pielęgnacji możemy spodziewać się pełnego powrotu konsumentek do prostoty, a ich rutyny pielęgnacyjne oparte będą na zrównoważonym nastroju, dobrym samopoczuciu i bliskości z naturą. Prognozy dotyczące wyglądu branży kosmetycznej za pięć i więcej lat zakładają, że w miarę coraz częstszego powrotu konsumentek do korzeni, na popularności zyskają kosmetyki DIY („do it yourself”, czyli „zrób to sam”) pozwalające podkreślić naturalne piękno we własnym domu. Ta zmiana może spowodować odrodzenie się naturalnych składników i odchodzenie od produktów medycznych na rzecz formuł celebrujących czystość i minimalizm.

– Piękno regeneracyjne okaże się kluczową koncepcją łączącą zrównoważony rozwój, dobre samopoczucie psychiczne i długowieczność – czytamy w raporcie.

Przodować będą marki takie jak Acorn Labs, oferując innowacyjne usługi, takie jak kriokonserwacja komórek, co umożliwi konsumentkom regenerację ich organizmów od wewnątrz w ramach długoterminowej strategii dobrego samopoczucia. Acorn Labs oferuje nieinwazyjną usługę konserwacji komórek, która obejmuje pobieranie i zamrażanie komórek z mieszków włosowych w celu spersonalizowanej medycyny regeneracyjnej. Takie podejście do dbania o urodę spodoba się osobom szukającym głębszego związku między swoim rytuałem pielęgnacyjnym a ogólnym dobrostanem, chociaż początkowo będą to możliwości dostępne wyłącznie dla bogatych.

Czytaj też: Mintel. Branża kosmetyczna zmierza w kierunku przełomowych inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju [Beauty Trends 2025]

Popularne staną się miejsca odosobnienia typu „disconnect-to-reconnect” (odłącz się, aby się połączyć) będące luksusowym azylem dla zamożnych osób, które będą mogły zanurzyć się w naturze oraz interakcjach społecznych mających prawdziwe znaczenie z dala od rozproszeń wywoływanych przez technologię. Marki kosmetyczne będą wprowadzać innowacje łączące tradycyjną mądrość z najnowocześniejszą technologią, np. łącząc starożytny czarny ryż i nowe szczepy droższy w drodze zaawansowanej fermentacji. Takie podejście pomoże wyróżnić się na rynku, który będzie cenić długowieczność połączoną z funkcjonalnością, a nie tylko estetyką. Rutyny pielęgnacyjne przyszłości będą zarówno głęboko skuteczne, jak i wywołujące emocje.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.07.2025 16:33
Luxury Tribune: Młode pokolenie podważa wartość oryginału i odwraca się od luksusowych kosmetyków w stronę dupes
”Dupes” zawładnęły sercami Gen Z.Laura Chouette via Unsplash

W ostatnich latach obserwujemy dynamiczny wzrost cen produktów luksusowych, który zbiegł się z rosnącą popularnością tzw. „dupe culture” — trendu polegającego na kupowaniu tańszych zamienników inspirowanych luksusowymi markami. Zjawisko to szczególnie rozwinęło się wśród przedstawicieli pokolenia Z, dla których wysoka cena nie zawsze idzie w parze z poczuciem autentycznej wartości. Od zakończenia pandemii siła przetargowa marek luksusowych znacząco wzrosła, co przełożyło się na liczne podwyżki cen. W tym samym czasie w internecie zaczęły masowo pojawiać się produkty stylizowane na luksusowe, lecz oferowane za ułamek ceny.

Według badania NielsenIQ dla Google z 2023 roku, liczba wyszukiwań online w USA dla frazy „dupe + skin care” wzrosła o 123,5 proc. rok do roku, a „dupe + make-up” — o 31 proc.. To pokazuje, że zainteresowanie tańszymi alternatywami dla drogich produktów nie jest niszowe. W dużej mierze odpowiada za to Gen Z, która według prognoz ma odpowiadać za niemal 30 proc. wszystkich zakupów luksusowych do 2030 roku. Z ankiety Business Insider i YouGov wynika, że aż 70 proc. przedstawicieli tego pokolenia przyznało, że w ostatnim roku kupiło „dupy” – okazjonalnie lub regularnie.

Media społecznościowe, w szczególności TikTok, odgrywają kluczową rolę w popularyzacji kultury zamienników. Hasztag #dupe zgromadził już ponad 6 miliardów wyświetleń, a influencerzy wyspecjalizowani w wyszukiwaniu tańszych odpowiedników luksusowych produktów zyskują setki tysięcy obserwatorów. Trend ten wykracza jednak poza sferę influencer marketingu. Na platformie Reddit liczba społeczności poświęconych „dupe’owaniu” wzrosła o 50 proc. między 2022 a 2023 rokiem. Popularne fora to m.in. r/fashionreps, r/reptime czy r/designerreps.

image

Guardian: Tanie perfumy podbijają brytyjski rynek – co druga osoba kupiła zapachowy „dupe”

Wątpliwości budzi jednak to, gdzie dokładnie przebiega granica między dozwolonym naśladownictwem a klasycznym podrabianiem. Eksperci wskazują, że termin „dupe” może być jedynie złagodzoną wersją zjawiska podróbek, które młodsze pokolenie próbuje oswoić i usprawiedliwić. Duże sieci handlowe, takie jak Walmart czy Glade, coraz częściej stosują określenie „dupe” w oficjalnym opisie swoich produktów, co dodatkowo rozmywa granice pomiędzy inspiracją a plagiatem.

Dyskusje o zasadności wysokich cen luksusowych produktów podsycają też ostatnie kontrowersje związane z markami premium. Przykładowo, silny oddźwięk miały filmy na TikToku demaskujące fakt, że część luksusowych produktów powstaje w Chinach. Jak podkreśla w rozmowie z Luxury Tribune profesor uniwersytetu Paris VIII Alain Quemin, „kiedy marka luksusowa sprzedaje produkt z 30-krotną marżą, nie powinna się dziwić, że konsumenci chętnie sięgają po jego znacznie tańszą kopię”

Obserwowany obecnie kryzys zaufania do marek luksusowych ma potencjał zmienić strukturę całego rynku. Dla coraz większej grupy młodych konsumentów liczy się nie tyle logo, ile stosunek jakości do ceny oraz etyczna produkcja. Jeśli marki nie zareagują na te oczekiwania, zjawisko „dupe culture” może wkrótce przekształcić się w realne zagrożenie dla ich pozycji rynkowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
08.07.2025 13:35
Grand View Research: Globalny rynek preparatów na przerzedzanie włosów rośnie o 10,85 proc. rocznie
Przerzedzanie się włosów to coraz częstszy problem konsumencki.shutterstock

Wypadanie i przerzedzanie włosów to problem, który dotyczy milionów ludzi na całym świecie i generuje znaczący popyt na skuteczne rozwiązania w branży beauty. Z danych Grand View Research wynika, że wartość globalnego rynku produktów przeciw przerzedzaniu włosów wyniosła 1,51 miliarda dolarów w 2024 r., natomiast w 2025 r. prognozuje się wzrost do 1,64 miliarda dolarów.

Oczekiwany skumulowany roczny wskaźnik wzrostu (CAGR) na lata 2025–2030 to imponujące 10,85 proc., co podkreśla tempo rozwoju i atrakcyjność segmentu dla producentów kosmetyków B2B. Tak dynamiczny rynek wymusza na firmach inwestowanie w innowacje – od nowatorskiej chemii składników, przez zaawansowane systemy dostarczania substancji aktywnych, aż po technologie wspierające diagnostykę i personalizację kuracji. Dla interesariuszy B2B kluczowe jest monitorowanie tych postępów, aby tworzyć produkty odpowiadające na rosnące oczekiwania konsumentów, którzy coraz częściej żądają mierzalnych efektów i potwierdzonych klinicznie rezultatów.

Jednym z przełomowych trendów jest tzw. „skinifikacja” pielęgnacji włosów, traktująca skórę głowy jako przedłużenie skóry twarzy. W efekcie do formuł przeciw wypadaniu włosów trafiają składniki znane z dermokosmetyków: kwas hialuronowy zapewniający głębokie nawodnienie skóry głowy, niacynamid poprawiający mikrokrążenie i regulujący produkcję sebum, kwasy AHA/BHA delikatnie złuszczające martwe komórki oraz ceramidy wzmacniające barierę ochronną i zatrzymujące wilgoć w łodydze włosa.

„Skinifikacja” to nie tylko składniki, lecz także nowe formuły produktowe. Na półkach pojawia się coraz więcej serum, peelingów i masek dedykowanych skórze głowy, które mają działać u źródła problemu, a nie wyłącznie na poziomie samego włókna włosa. Dzięki temu podejściu producenci mogą zaoferować kompleksowe kuracje, które – przy utrzymaniu przewidywanego CAGR 10,85 proc. – staną się fundamentem dalszego wzrostu i konkurencyjności w segmencie produktów przeciw przerzedzaniu włosów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. lipiec 2025 11:41