StoryEditor
Rynek i trendy
04.07.2018 00:00

Mniej martwimy się o zdrowie, bardziej o ceny żywności

– Nastroje konsumentów wciąż są wyśmienite. Bliższa analiza wskazuje jednak, że w ostatnim okresie zmienił się główny powód ich niepokoju. Obecnie mniej martwią się o zdrowie, a bardziej o inflację cen żywności. Te obawy mogą w przyszłości rosnąć – wyjaśnia Szymon Mordasiewicz, dyrektor zarządzający Nielsen.

Nielsen regularnie mierzy współczynnik zadowolenia konsumentów. Jakie były w 2017 r. i jakie są obecnie nastroje konsumentów? Gospodarka rozwija się dobrze, ale są też pewne powody do niepokoju – Brexit, pewne spowolnienie w Europie, groźba wojny celnej z USA, a w Polsce np. rosnące zapasy w przedsiębiorstwach. Czy to się już ujawnia w nastrojach konsumentów?

Nastroje są jak dotąd wyśmienite. W czwartym kwartale 2017 r. współczynnik zadowolenia konsumenta lub jego pewności, zmierzony przez Nielsena, wynosił 104, a przekroczenie wartości 100 oznacza, że konsument jest zadowolony. Dla porównania, w skali globalnej ten współczynnik wynosił 105, a w przypadku konsumenta europejskiego tylko 87. Ta rozbieżność pomiędzy Polską a Europą pojawiła się mniej więcej dwa lata temu. W Polsce współczynnik zadowolenia zaczął ostro rosnąć w momencie pojawienia się programu 500 Plus. Konsumenci nabrali wiatru w żagle, zaczęli wysyłać sygnały, że są skłonni wydawać więcej, że czują się bezpieczniej, mniej boją się utraty pracy. Ich zadowolenie wzrosło znacznie i wydają więcej.

Badamy współczynnik zadowolenia konsumentów od wielu lat i widzimy wyraźną korelację pomiędzy nim a innymi danymi rynkowymi. Zadowolenie konsumenta zawsze wyprzedza późniejsze zmiany widoczne w danych makroekonomicznych. Najpierw konsument okazuje zadowolenie, a później idzie na zakupy.

W pierwszym kwartale 2018 r. współczynnik wyniósł 103. W tym samym czasie również o jeden punkt pogorszyły się nastroje w Europie, należy jednak pamiętać o dystansie, jaki wciąż nas dzieli od kontynentu – Polska 103, a Europa 86. Trzeba więc zdecydowanie podkreślić, że polski konsument jest bardziej zadowolony, z większym optymizmem patrzy w przyszłość niż statystyczny Europejczyk.

Znajduje to odzwierciedlenie w trzech składowych, które mają największy wpływ na wskaźnik zadowolenia – perspektywa na rynku pracy, sytuacja finansowa i optymizm zakupowy. 59 proc. konsumentów pozytywnie ocenia sytuację na rynku pracy, jest to o 2 proc. więcej, niż w ubiegłym kwartale. Sytuacja finansowa także jest dobrze oceniana przez 59 proc. konsumentów i ta wartość nie zmieniła się w porównaniu z poprzednim kwartałem. Natomiast optymizm zakupowy wyraża 52 proc. respondentów i w tym wypadku mamy do czynienia ze wzrostem o 3 proc. Jednym słowem, sytuacja gospodarcza z perspektywy konsumentów kształtuje się dobrze, patrzą oni bardzo optymistycznie w przyszłość.

A jakie powody do obaw mają polscy konsumenci, co ich niepokoi?

Obserwujemy pewną istotną prawidłowość, z której płyną wnioski warte odnotowania. Otóż przed czwartym kwartałem 2017 r. głównym powodem do zmartwień było dla konsumentów zdrowie. To nawet dość dobra wiadomość dla rynku, który może proponować klientom różne sposoby dbania o zdrowie. Tymczasem w czwartym kwartale główne obawy konsumentów dotyczyły rosnących cen żywności.

To ważny sygnał, bo przecież te ceny aż tak bardzo nie wzrosły. Realna inflacja w tym okresie wyniosła ok. 2 proc., co jest poziomem zdrowym dla gospodarki. W czwartym kwartale 2016 r. było to 2,4 proc., a jednak w tamtym okresie odsetek konsumentów wyrażających zaniepokojenie rosnącymi cenami wynosił 13 proc., a rok później już 27 proc. Do świadomości konsumentów zaczęły przebijać się niepokojące sygnały, a to o drożejącej ropie, a to o niepokojach na rynkach światowych, a to o wojnach celnych.

W pierwszym kwartale 2018 r. obawa konsumentów o ceny żywności wciąż pozostaje na bardzo wysokim poziomie. Aż 25 proc. polskich konsumentów taką obawę wyraża. To o 2 proc. mniej niż w poprzednim kwartale, ale wciąż dużo. I znów – jest to ważny sygnał, bo w tym okresie także nie mieliśmy do czynienia z jakąś istotną inflacją cen produktów spożywczych, a obawy konsumentów prawie nie maleją.

Czy na podstawie danych z poprzednich dwóch kwartałów możemy się pokusić o jakieś prognozy odnośnie drugiego kwartału 2018 r.?

Myślę, że w drugim kwartale będziemy mieć do czynienia z dwoma istotnymi czynnikami. Przede wszystkim w tym okresie mocniej odczujemy zmiany kursów walutowych. W kwietniu i maju zdrożał zarówno frank szwajcarski – co odczuje głównie ta część konsumentów, która ma kredyty denominowane w tej walucie – jak i euro, co wpłynie z kolei na ceny towarów importowanych. Po drugie, jest to okres, w którym na stacjach benzynowych widzimy „piątki” z przodu – to psychologiczna bariera – mamy do czynienia z faktycznym, dość znacznym wzrostem cen paliw. Z pewnością część kierowców już to uderzyło po kieszeni. Obcując na co dzień z drogimi paliwami, intuicyjnie spodziewają się wzrostu cen w innych działach gospodarki.

Te czynniki będą sprzyjać obawom o ceny żywności, można się zatem spodziewać, że wskaźnik 25 proc. przynajmniej pozostanie na nie zmienionym poziomie, a być może nawet wzrośnie. Pewien wpływ łagodzący obawy konsumentów – bardziej psychologiczny niż merytoryczny – może mieć fakt, że równocześnie wchodzimy w okres wakacyjny, gdy generalnie poprawiają się nastroje konsumentów, którzy skłaniają się do nieco większego optymizmu.

Konrad Kaszuba
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.05.2025 07:30
Kosmetyki i biżuteria – najbardziej docenianymi prezentami na Dzień Matki

Jak wynika z badania serwisu Prezentmarzeń, obchodzony przez większość Dzień Matki jest okazją do okazania uczuć oraz zorganizowania okolicznościowej niespodzianki. Najbardziej ceniony jest spędzony wspólnie czas, a także prezent, na który przeznacza się najczęściej kwotę 100-200 zł.

W kwestii sposobów obchodzenia tego święta, najczęściej wybieraną formą jest spędzanie tego dnia razem z mamą, jak wskazuje 45 proc. respondentów. Kolejną popularną formą świętowania jest rozmowa przez telefon lub wideoczat, którą  wybiera 25 proc. badanych, lub wspólne wyjście na kolację (20 proc.). 

Jeśli chodzi o najbardziej doceniane prezenty na Dzień Matki, respondenci wskazali, że najczęściej wybierane są biżuteria lub kosmetyki (45 proc.). Następną popularną opcją są kwiaty i czekoladki (25 proc.).

Wśród najciekawszych i najbardziej niestandardowych prezentów, które można podarować mamie, zdecydowanie najwięcej osób (45 proc.) wybrało naukę makijażu, jako oryginalny i praktyczny prezent. Kolejnym popularnym pomysłem są sesje zdjęciowe, które proponuje 25 proc. Wśród innych propozycji znalazły się warsztaty tworzenia perfum (15 proc.), projekt własnej torebki (10 proc.), czytanie z kart (5 proc.). Te niestandardowe i kreatywne pomysły pokazują, jak można jeszcze bardziej spersonalizować i urozmaicić prezent, sprawiając mamie nie tylko radość, ale także niezapomniane doświadczenia – mówi Wiktoria Pieńkosz z serwisu Prezentmarzeń.

Zobacz też: Katarzyna Fik, Inubi Personal Perfume: Warsztaty tworzenia własnych zapachów nie są rewolucją przeciwko perfumeriom sieciowym

Wśród niestandardowych form spędzania Dnia Matki wskazywano też m.in. pobyt w SPA (60 proc.) lub na masaż jako idealny sposób relaksu. 

Z badań wynika, że respondenci najczęściej przeznaczają od 100 do 200 zł na prezent dla swojej mamy – tak zadeklarowało 60 proc. badanych. 

Badanie „Kim jest dla Polaków mama” zostało zrealizowane przez serwis Prezentmarzeń na próbie 1154 respondentów, metodą CAWI w kwietniu 2025.

Zobacz też: Global Wellness Summit prezentuje 10 rosnących trendów wellness: u szczytu analogowość, sauna i suplementy

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
21.05.2025 13:57
Żele pod prysznic i szampony w Top3 najmocniej drożejących artykułów w kwietniu
Eksperci przewidują dalszy spadek inflacji w Polsce w drugiej połowie 2025 rokuarchiwum

Po marcowej stabilizacji w kwietniu ceny w sieciach handlowych ponownie zaczęły rosnąć. Jak wynika z Badania i Raportu Koszyk Zakupowy autorstwa ASM SFA, w 9 na 13 sieci objętych analizą, ceny badanych produktów były w kwietniu wyższe niż miesiąc wcześniej. Najmocniej w ujęciu miesiąc do miesiąca podrożały jajka (7,85 proc.), żel pod prysznic (7,34 proc.) oraz szampon do włosów (4,87 proc.).

W której sieci zakupy w kwietniu były najtańsze? 

Jeśli chodzi o koszyki zakupowe, to najtańsze zakupy spożywcze można było zrobić w  Auchan, natomiast na czele najdroższych sieci znalazł się POLOmarket. Z danych GUS wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2025 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 4,2 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,4 proc.

Eksperci przewidują dalszy spadek inflacji w Polsce w drugiej połowie roku i szacują, że jej poziom może się obniżyć do około 3 proc. na koniec roku.

9 na 13 sieci podniosło ceny

Z danych zebranych przez ASM SFA wynika, że w kwietniu br. średnia cena koszyka zakupowego zawierającego najpopularniejsze artykuły codziennego użytku wzrosła o 4,19 zł, czyli 1,33 proc. i wyniosła 319,02 zł. Największy wzrost średniej ceny koszyka zakupowego miał miejsce w sieci Intermarché (5,03 proc.), natomiast największy spadek w sklepach Selgros Cash & Carry (6,84 proc.). 

Różnica między najtańszym a najdroższym koszykiem w kwietniu 2025 roku wyniosła 154,49 zł i jest ona o 2,69 zł niższa, niż w marcu br.

W kwietniu średnia wartość koszyka zakupowego wzrosła do 319 zł, co oznacza miesięczny wzrost o 1,33 proc. Ceny poszły w górę w większości analizowanych sieci, jednak różnice pomiędzy nimi nadal pozostają znaczące. W zestawieniu kanałów sprzedaży najtańsze zakupy można było zrobić w modelu Cash & Carry, podczas gdy dark store’y wciąż pozostają najdroższą opcją – komentuje Kamil Kruk, Client Service & Analysis Director ASM SFA. – Wśród towarów o najwyższej wartości tego indeksu znajdują się m.in. ser, masło i pasta do zębów, co oznacza, że promocje na podstawowe artykuły mogą decydować o wyborze konkretnej sieci handlowej. Konsumenci coraz częściej podejmują decyzje zakupowe w sposób świadomy, porównując nie tylko ceny, ale również dostępność produktów i wygodę zakupów – podkreśla ekspert.

Najwyższe ceny są nadal w dark store, a najniższe w sieciach hybrydowych 

Z kwietniowego badania wynika, że na pozycji lidera najniższych cen wciąż utrzymuje się Auchan. Średni koszt koszyka zakupowego ASM SFA w tej sieci wyniósł 282,37 zł. To wzrost o 8,26 zł, czyli o 3,01 proc. więcej, niż najtańszy koszyk w marcu br., należący przed miesiącem również do sieci Auchan. 

Najwyższą wartość koszyka zakupowego w kwietniu 2025 r. odnotowano w sieci POLOmarket, gdzie za analizowany zestaw produktów trzeba było zapłacić 342,74 zł.

Wśród kategorii sieci tradycyjnych, najtańsze zakupy można było zrobić w sklepach typu Cash & Carry –  297,45 zł. W zestawieniu kanałów sprzedaży najwyższe, średnie ceny badanych produktów w koszyku zakupowym odnotowano w dark store – 363,35 zł. Natomiast najtańsze zakupy (310,55 zł) można było zrobić w sieciach hybrydowych (prowadzących sprzedaż stacjonarną oraz internetową).

Najbardziej drożeją jajka i kosmetyki do kąpieli

Wśród 40 badanych produktów, które zostały uwzględnione w badaniu, najwyższą dostępność miały sklepy: Intermarché (94 proc.), Selgros Cash & Carry (93 proc.), Makro Cash & Carry (92 proc.) i Carrefour (90 proc.). Natomiast najniższą dostępność produktów zanotowały sklepy Dino (66 proc.). 

Badanie ASM SFA wykazało, że w kwietniu br. wśród 15 produktów o największym znaczeniu dla konsumentów, czyli o najwyższym wskaźniku indeksu mocy, najbardziej w ujęciu miesiąc do miesiąca podrożały: 

  • jajka (7,85 proc.), 
  • żel pod prysznic (7,34 proc.), 
  • szampon do włosów (4,87 proc.)
  • kawa (4,39 proc.). 

Natomiast największe obniżki dotyczyły pasty do zębów (5,74 proc.) i masła (5,48 proc.).

Zobacz też: Kradzieże w sklepach: najczęściej ginie żywność, alkohol i kosmetyki [DANE KGP]

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. maj 2025 21:07