StoryEditor
Rynek i trendy
20.05.2020 00:00

Pandemia zmieniła koszyk zakupowy Polaków. Skupiamy się na zdrowiu [NIELSEN]

Po fali wzrostów związanych z zapasami, konsumenci zostali w domach i znacząco ograniczyli swe zakupy. W ostatnich miesiącach najwięcej zyskały produkty zdrowotne +39 proc. oraz suche artykuły spożywcze +16 proc. Straciły kosmetyki i perfumy - 41 proc., a cały koszyk odnotował 5 proc. wzrost wartości sprzedaży rdr. - podaje Nielsen. Obserwujemy nowe trendy w FMCG, a sprzedaż przypomina prawdziwy rollercoaster.

Podczas pandemii koronawirusa trendy, takie jak samodzielne gotowanie, wzmożone dbanie o higienę, wybuch e-commerce okazały się wspólne dla wielu rynków. Są wskazówką, jak, wraz z odmrażaniem gospodarki, kategorie FMCG mogą odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Nielsen przeanalizował dane sprzedażowe poszczególnych kategorii FMCG z ostatnich 10 tygodni (T9. - 19., czyli od 24.02 do 10.05) i nałożył je na określone przez siebie 6 etapów zachowań konsumentów:

1) proaktywne zainteresowanie zdrowiem

 2) reaktywne zakupy produktów sanitarnych

 3) zakupy spożywcze na zapas

 4) przygotowanie do kwarantanny

5) życie z ograniczeniami

 6) nowa normalność.

Analiza pokazuje, że produkty FMCG w okresie pandemii pod względem sprzedaży dzielą się na trzy grupy. Pierwszą stanowią produkty, na które występowało zwiększone zapotrzebowanie utrzymujące się nadal na podwyższonym poziomie: żele antybakteryjne, środki czystości, suplementy diety. W drugiej znalazły się artykuły suche o dłuższym terminie przydatności, kupowane na zapas: makaron, ryż, konserwy, papier toaletowy, na które zapotrzebowanie z czasem zmniejsza się i stabilizuje. Trzecia grupa obejmuje produkty, z zakupu których konsumenci często rezygnowali w trakcie pandemii: kosmetyki, czy kategorie impulsowe, ale wraz z przechodzeniem do etapu nowej normalności, znowu zaczynają je kupować.  

- Polscy konsumenci od kilku lat stawiają zdrowie na pierwszym miejscu wśród swoich obaw, co potwierdza badanie Nielsena Consumer Confidence Index. Zatem można powiedzieć, że jako społeczeństwo żyjemy w permanentnej fazie proaktywnego zainteresowania zdrowiem, a pandemia i związane z nią zakupy na zapas produktów sanitarnych i artykułów spożywczych na zapas wzmocniły ten trend jeszcze bardziej. Po masowym uzupełnianiu spiżarni przeszliśmy do życia w kwarantannie, co wpłynęło przede wszystkim ograniczenie zakupów produktów impulsowych czy kosmetycznych. Kolejne luzowanie obostrzeń sprawia, że obecnie funkcjonujemy w okresie przejściowym 5 i pół przechodząc stopniowo od ograniczeń do nowej normalności - mówi Katarzyna Reizer, konsultant w Nielsen Connect. 

Kolejne etapy pandemii i związane z nimi zakupowe zakręty, wierzchołki, podjazdy i spadki były dla kategorii FMCG jak przymusowy przejazd kolejką górską.

- Oznaczało to wzrosty dla takich kategorii jak: produkty zdrowotne (m.in. suplementy diety, leki przeciwbólowe) +39%, suche artykuły spożywcze +16%, mrożonki +15%, papierosy +13%, jedzenie dla zwierząt oraz środki czystości po +12%, alkohole +11%, nabiał +10%, świeża żywność +9%, produkty do pielęgnacji i higieny (m.in. mydło, papier toaletowy, żele antybakteryjne) +4%. Inni odnotowali spadki: kosmetyki i perfumy - 41%, produkty przemysłowe (m.in odzież, artykuły sportowe, akcesoria dla domu) -10%, produkty dla dzieci -7%, słodycze i przekąski -3%, jedzenie dla dzieci oraz napoje bezalkoholowe po -2%. Finalnie na końcu tej szalonej przejażdżki jedni dostali zadyszki, inni pełni nowych wrażeń mają się całkiem dobrze i jadą dalej - dodaje ekspertka. 

Pandemia kreatorem trendów

Kolejne etapy pandemii wpłynęły na tryb życia i zachowania zakupowe konsumentów. To z kolei  przełożyło się na zmienne zainteresowanie produktami FMCG i przyczyniło do wytworzenia nowych trendów lub wzmocniło już istniejące. Wśród najważniejszych trendów znalazło się samodzielne gotowanie, wzmożone dbanie o higienę oraz skokowy wzrost e-commerce w rynku FMCG. 

Sprzedaż mąki podwoiła się m.in. w Wielkiej Brytanii, Włoszech oraz Polsce, a drożdże osiągnęły w Europie i Stanach Zjednoczonych wzrosty kilkunastokrotne. Zamknięte kawiarnie i przymusowa kwarantanna sprawiły, że konsumenci z Australii, Singapuru czy Holandii poszukiwali alternatywnych metod parzenia kawy i częściej sięgali po warianty ziarniste. W większości krajów zachodnich podczas fazy 5. życia w ograniczeniu wzrosła sprzedaży alkoholu. W Hiszpanii kategoria piwa od końca marca notuje wzrosty bliskie 50 proc. w każdym tygodniu w porównaniu do wyników z 2019 roku, podobnie jak wódka w Grecji. W przypadku Polaków zakupy kategorii alkoholowych pozostały na podobnym poziomie.

Spójnym dla wszystkich krajów był również trend zwiększonej sprzedaży artykułów sanitarnych: żeli antybakteryjnych, mydła, papieru toaletowego. Tymczasem przed dużym wyzwaniem na całym świecie stanęły kategorie kosmetyczne. Jednak w Korei, Włoszech, tak jak w Polsce, bardzo szybko farby do włosów stały się mocno rosnącą kategorię, podobnie jak szampony i odżywki do włosów w Irlandii. Z kolei m.in. w Kanadzie spadła sprzedaż kosmetyków do golenia, co jednak stwarza szanse na sprzedaż produktów do pielęgnacji brody.

Pandemia okazała się katalizatorem dla kanału e-commerce. Na całym świecie zaobserwowano jego skokowy rozwój w kontekście sprzedaży żywności. W Polsce ten rynek zwiększył się około trzykrotnie, a podobne wyniki zanotował również we Włoszech czy Francji, która jest w tym aspekcie jednym z najbardziej rozwiniętych krajów. Wyjątkowa sytuacja w jakiej znaleźli się konsumenci przełamała główne bariery wejścia w zakupy online. Jedynym ograniczeniem dla rozwoju rynku e-commerce pozostał on sam i jego przygotowanie na tak gwałtowny przyrost zainteresowania. Z tym wyzwaniem zmierzyły się wszystkie kraje, nawet Korea Południowa posiadająca najwyższy udział sprzedaży żywności przez Internet. 

To finał czy nowy początek?

Podczas pandemii firmy z branży handlu i dystrybucji skupiały się przede wszystkim na zapewnieniu dostępności produktów na półkach sklepowych i utrzymaniu ciągłości  w łańcuchu dostaw. Na etapie zakupów na zapas wielu sprzedawców detalicznych wprowadziło ograniczenia w zakupie ilości wybranych produktów i ograniczyło promocje. Detaliści zmniejszali również swój asortyment, aby zapewnić więcej miejsca dla kluczowych kategorii. W tych nadzwyczajnych czasach firmy najczęściej skupiały się na codziennej działalności, nie wybiegając w przyszłość. Teraz pora zastanowić się nad tym, jak doświadczenia z czasu pandemii wykorzystać do odnalezienia się w nowej rzeczywistości. 

- Pandemia przeobraziła branżę handlu i dystrybucji, jednak na tle innych branż, nie było to najbardziej dotkliwe doświadczenie. Produkty, które odnotowały nadzwyczajne, ale krótkoterminowe szczyty sprzedaż, najczęściej  zrealizowały już swoje cele sprzedażowe i teraz nadejdzie dla nich czas na redefinicję poziomu zapotrzebowania oraz zatrzymanie spirali promocyjnej często nakręcanej od lat. Kategorie, których sprzedaż zmniejszyła się w trakcie kryzysu, będą musiały zintensyfikować swoje działania i prawdopodobnie wzrośnie na nie poziom promocji, aby mogły odzyskać straty ilościowe powstałe w pierwszej połowie roku. Można spodziewać się również zwiększonej aktywności komunikacyjnej ukierunkowanej na całe kategorie, a nie poszczególne produkty, aby ożywić zainteresowanie konsumentów w tym obszarze - ocenia Konrad Wacławik, manager w Nielsen Connect.  

Dla wszystkich bezcenną inspiracją jest analiza trendów wytworzonych w czasie pandemii, bo nowe nawyki konsumentów: samodzielne gotowanie, wzmożone dbanie o higienę oraz zainteresowanie ecommerce mają szansę zostać z nami na dłużej.

- Widać to na podstawie danych sprzedażowych Nielsena z ostatnich tygodni. W tygodniu 19. (4-10.05) po raz kolejny wzrosła wartość sprzedaży całego koszyka zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online, a największe zyski zanotowali producenci kategorii impulsowych i artykułów do pieczenia i gotowania. Zainteresowaniem cieszyły się też wybrane kosmetyki: farby do włosów i makijaż do oczu, a to pozwala spojrzeć w przyszłość z większym optymizmem - przepowiada ekspert. 


 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.11.2025 10:49
Koreańska branża beauty szykuje się do wyprzedzenia USA w globalnym eksporcie kosmetyków
Marki kosmetyków K-Beauty na półkach sklepu Olive Young w galerii handlowej Triple Street.RaisaMacouzet/Shutterstock

Koreański sektor kosmetyczny dynamicznie umacnia swoją pozycję na światowych rynkach, a według najnowszych prognoz może w 2025 roku wyprzedzić Stany Zjednoczone i stać się drugim największym eksporterem kosmetyków na świecie. Taką ocenę przedstawił Kim Sung-woon, CEO Silicon2, podczas konferencji Style Korean K-Beauty Conference w Seulu. Jego zdaniem tempo wzrostu eksportu K-beauty wyraźnie przyspieszyło, a skala międzynarodowej ekspansji wskazuje na dalsze umocnienie globalnej pozycji Korei.

Według danych koreańskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Żywności i Leków, wartość eksportu kosmetyków z Korei Południowej osiągnęła w 2024 roku poziom 10,2 mld dolarów. Oznacza to wzrost o 20,3 proc. rok do roku, co plasuje kraj na trzecim miejscu w globalnym rankingu eksporterów — tuż za Francją i Stanami Zjednoczonymi. Tak znaczący skok wartości sprzedaży zagranicznej wskazuje na rosnącą przewagę konkurencyjną koreańskich producentów w kluczowych segmentach beauty.

Kim Sung-woon podkreślił, że rynki, które jeszcze niedawno były uważane za peryferyjne dla K-beauty, dziś stają się strategiczne. Dynamiczny rozwój w Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie poszerza tradycyjny zasięg geograficzny koreańskich marek, które dotychczas koncentrowały się przede wszystkim na Stanach Zjednoczonych i krajach Azji. Wzrost znaczenia tych regionów przekłada się również na zwiększenie wolumenów eksportowych i dywersyfikację kierunków sprzedaży.

Rosnący eksport to efekt nie tylko popytu konsumenckiego, lecz także sprawnego modelu dystrybucji, który Korea rozwija szczególnie intensywnie od kilku lat. Szybkie dostosowanie łańcuchów dostaw, ekspansja kategorii produktowych — od pielęgnacji skóry po makijaż — oraz silna obecność marek w e-commerce przyczyniają się do zwiększenia udziału Korei w światowym rynku beauty. Efektem tych działań jest rosnąca rozpoznawalność K-beauty oraz wzrost zaufania konsumentów do innowacyjnych koreańskich formuł.

K-beauty wciąż umacnia swoją pozycję jako jeden z najbardziej konkurencyjnych sektorów eksportowych Korei. Prognozy, według których już w tym roku kraj może wyprzedzić USA i wskoczyć na drugie miejsce globalnego rankingu, pokazują, jak silny wpływ ma koreańska branża kosmetyczna na międzynarodowy rynek. Zwiększający się popyt globalny oraz strategiczne poszerzanie rynków zbytu sugerują, że Korea utrzyma wysoką dynamikę wzrostu w kolejnych latach, stając się jednym z kluczowych graczy kształtujących przyszłość kosmetyków na świecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
18.11.2025 13:54
Black Friday 2025: kosmetyki w czołówce zakupowych wyborów Polaków
Flaconi mat.pras.

Black Friday na dobre zakorzenił się w zwyczajach zakupowych Polaków, a najnowsze dane PayPo potwierdzają rosnącą skalę tego zjawiska. W 2025 roku aż 62 proc. ankietowanych zadeklarowało udział w listopadowych promocjach, podczas gdy jedynie 30 proc. nie planuje żadnych zakupów w tym terminie.

Co istotne z perspektywy rynku kosmetycznego, niemal połowa kupujących – dokładnie 48 proc. – wskazuje kosmetyki jako jedną z głównych kategorii, na które będą polować. To plasuje beauty na trzecim miejscu zaraz po ubraniach (75 proc.) i elektronice (53 proc.). Większość zakupów przenosi się do Internetu: 69 proc. badanych planuje kupować online, co podkreśla rosnącą rolę e-commerce w sprzedaży kosmetyków.

Struktura wydatków konsumentów pokazuje duże zróżnicowanie budżetów, ale jednocześnie ich wyraźny wzrost. Największa grupa (25 proc.) zadeklarowała kwotę od 251 do 500 zł, natomiast aż 27 proc. respondentów planuje wydać ponad 750 zł, w tym 12 proc. powyżej 1000 zł. Z punktu widzenia kategorii beauty jest to kluczowe: kosmetyki, jako relatywnie łatwo dostępna i często kupowana grupa FMCG, czerpią z takich budżetów znaczące korzyści, zwłaszcza gdy konsumenci kompletują większe zestawy lub korzystają z rabatów na produkty premium. Dane potwierdzają również, że 7 proc. kupujących planuje skorzystać z płatności odroczonych, co dodatkowo napędza sprzedaż droższych kosmetyków i zestawów świątecznych.

Jednocześnie Polacy wykazują coraz większą świadomość zakupową – 52 proc. deklaruje, że regularnie śledzi oferty, a 26 proc. trzyma się ustalonego wcześniej budżetu. Strategie zakupowe są zróżnicowane: po 27 proc. badanych przygotowuje się z wyprzedzeniem lub czeka na końcowe, największe przeceny. Oznacza to, że marki kosmetyczne muszą dostosować swoje promocje w sposób bardziej wieloetapowy niż jedynie jednodniowy. Co ważne, aż 27 proc. Polaków planuje zwiększyć tegoroczny budżet względem poprzedniego roku (o 250–1000 zł), co pokazuje, że popyt na produkty – w tym kosmetyki – rośnie pomimo presji cenowej i zmieniających się warunków rynkowych.

W segmencie beauty szczególnie istotny jest ranking najczęściej kupowanych kategorii. Kosmetyki deklaruje jako zakupowy cel 48 proc. osób – co czyni je bardziej popularnymi niż akcesoria domowe (47 proc.), multimedia (27 proc.), akcesoria sportowe (23 proc.) czy zabawki (22 proc.). Jednocześnie tylko 13 proc. konsumentów interesuje się produktami sezonowymi, takimi jak stroje kąpielowe czy walizki, co potwierdza, że to kategorie podstawowe, w tym produkty kosmetyczne i pielęgnacyjne, generują kluczową część popytu w Czarny Piątek. Warto też zauważyć, że Polacy aktywnie dzielą się informacjami o promocjach – 41 proc. robi to często, a 45 proc. czasami, co wzmacnia efekt wirusowy ofert.

Motywacje zakupowe również sprzyjają kosmetykom: 63 proc. respondentów wskazuje oszczędność jako główny powód, ale 49 proc. ceni satysfakcję z upolowania okazji, a 47 proc. traktuje Black Friday jako szansę na zakup wymarzonego produktu. Dla 24 proc. to także moment, aby wcześniej skompletować prezenty świąteczne – a kosmetyki są jednym z najczęściej wybieranych prezentów w listopadzie i grudniu. Z połączenia tych danych wynika, że Black Friday pozostaje jednym z najważniejszych okresów sprzedażowych dla branży beauty, a rosnące budżety, wysoki udział e-commerce i silna pozycja kosmetyków w koszykach zakupowych potwierdzają, że sektor ten ma przed sobą kolejny intensywny, wzrostowy sezon.

Badanie DIY zostało wykonane na platformie Omnisurv by IQS: 30.10–02.11.2025, N=500, ogólnopolska próba osób w wieku 18–64.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 07:29