StoryEditor
Zapachy
10.03.2025 11:04

Fenomen rynkowy marki Lattafa. Jak stała się symbolem orientalnych perfum w europejskim wydaniu? [ANALIZA]

Na Instagramie Lattafa zgromadziła 480 tys. obserwatorów, co pokazuje jej rosnącą obecność w mediach społecznościowych i popularność wśród szerokiego kręgu odbiorców. / IG lattafa_perfumes

Lattafa to marka, która szturmem podbiła europejski, w tym również polski, rynek perfumeryjny, stając się symbolem Orientu w zachodnim wydaniu. Łączy w sobie arabską estetykę, intensywne kompozycje i przystępną cenę. I choć w Europie perfumy Lattafa stały się dla wielu konsumentów synonimem arabskich perfum i orientalnego luksusu, w rzeczywistości są one dostosowane do gustów zachodnich “nosów”.

Na samym Bliskim Wschodzie marka nie ma tak kultowego statusu jak w Europie i jest postrzegana raczej jako budżetowa. Lattafa to doskonały przykład marki, która z przystępnej opcji na Bliskim Wschodzie stała się luksusowym wyborem poza tym regionem, pokazując, jak pozycjonowanie cenowe, design i komunikacja mogą wpływać na postrzeganie marki w różnych kontekstach kulturowych i geograficznych.

Lattafa, marka, która zaczynała jako szerzej dostępna cenowo propozycja na Bliskim Wschodzie, zyskała ogromną popularność na europejskim rynku perfumeryjnym, łącząc wciąż żywy w postrzeganiu konsumentów spoza regionu “mistycyzm Orientu” z atrakcyjną ceną. Inspirowane Orientem zapachy Lattafa zostały dostosowane do europejskich gustów, przyciągając miłośników perfum szukających "egzotycznych" i dotąd nieodkrytych kompozycji, w subtelniejszej formie. W Europie marka stała się symbolem tego, jak pachnie Orient, zyskując status luksusowej opcji. 

To interesujące zjawisko w świecie perfumerii, które doskonale pokazuje, jak bardzo ogólny status marki i jej postrzeganie przez konsumentów mogą różnić się w zależności od kontekstu kulturowego i geograficznego.

Początki Lattafa Perfumes: od rodzinnego biznesu do pierwszych kroków poza regionem

Lattafa Perfumes to rodzinny biznes, który powstał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w Dubaju, z inicjatywy Sheikha Shahida Ahmada, członka wpływowej rodziny Fakhruddin. Rodzina Fakhruddin od dziesięcioleci specjalizuje się w handlu perfumami oraz produktami luksusowymi na rynku Zatoki Perskiej.

Fakhruddin Holdings, założona w latach 60. XX wieku, stała się jedną z kluczowych firm dystrybucyjnych w Dubaju, specjalizując się w imporcie i sprzedaży perfum, kosmetyków oraz dóbr konsumpcyjnych.

Nazwa marki – Lattafa – pochodzi z języka arabskiego i oznacza “miły”, “łagodny”,  “delikatny”. Jest to słowo, które wyrażać ma subtelność i przyjemność.

Założyciel Lattafa Perfumes przybył do Dubaju ponad 40 lat temu z Pakistanu i rozpoczął pracę w sklepie z perfumami, zarządzanym przez jego wuja. Przez 13 lat zdobywał doświadczenie w branży, co pozwoliło mu dostrzec ogromny potencjał rynku perfumowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szczególnie w segmencie arabskich zapachów. Wówczas na rynku lokalnym dominowały perfumy francuskie, a wielu ludzi w regionie podążało za zachodnimi trendami. Zauważywszy jednak rosnące zapotrzebowanie na autentyczne arabskie zapachy, postanowił wprowadzić na rynek nową linię perfum, która łączyłaby tradycję arabskiej perfumerii z nowoczesnym podejściem

Mieli oni wizję stworzenia wysokiej jakości, luksusowych zapachów dla lokalnych klientów na Bliskim Wschodzie. Początkowy startup przekształcił się w renomowaną firmę, której eksport obejmował główne kraje Zatoki Perskiej. Aby kontynuować tę tradycję, w 1992 roku firma uruchomiła markę Lattafa, aby rozszerzyć działalność poza Bliski Wschód i dotrzeć do klientów na całym świecie. 

image
Shaikh Shahid Ahmed z rodziną i zespołem zarządzającym Lattafa Perfumes
Lattafa.com
image
Główna siedziba Lattafa Perfumes w Sharjah (ZEA)
fot. Stefan Lindeque/ Gulf News

Początkowo Lattafa koncentrowała się na rynku lokalnym, oferując perfumy w przystępnych cenach, które inspirowane były tradycyjną arabską perfumerią. W tym czasie marka nie była jeszcze szeroko znana poza Bliskim Wschodem, a jej oferta była w głównej mierze skierowana do szerokiego kręgu konsumentów lokalnych, poszukujących jakościowych perfum w budżetowej cenie.

W swojej początkowej ofercie marka skupiała się na intensywnych, charakterystycznych dla Bliskiego Wschodu zapachach, które były bogate w orientalne składniki i tradycyjne nuty. Wśród najczęściej wykorzystywanych składników znajdowały się m.in. oud, róża, kadzidło, piżmo i ambra. Te zapachy były głęboko zakorzenione w arabskiej tradycji perfumeryjnej, charakteryzując się intensywnością i wielowarstwowością.

Przez lata marka konsekwentnie budowała swoją pozycję w regionie, jednak prawdziwy przełom nastąpił, gdy dostrzegła potencjał rynków międzynarodowych.

Ekspansja Lattafa: rozwój i strategia na rynkach międzynarodowych

Ekspansja marki Lattafa rozpoczęła się od stopniowego wejścia na rynki afrykańskie i azjatyckie, gdzie perfumy orientalne były już dobrze znane i cenione. Z biegiem lat marka zaczęła dostrzegać rosnące zainteresowanie arabskimi zapachami także w Europie, gdzie konsumenci poszukiwali alternatyw dla droższych, luksusowych marek

Pierwsze perfumy Lattafa zostały stworzone w 1980 przez Sheikha Shahida Ahmada oraz jego wspólnika, również wywodzącego się z rodziny Fakhruddin, Shoaiba Iqbala.

Aby sprostać nowym oczekiwaniom, Lattafa umiejętnie połączyła tradycyjne arabskie składniki, takie jak oud, przyprawy i drzewo sandałowe, z bardziej przystępnymi nutami, łatwiejszymi do zaakceptowania przez zachodnich odbiorców. W ofercie zaczęły pojawiać się kompozycje wzbogacone o akordy wanilii, karmelu, praliny czy kwiatów, co otworzyło marce drzwi do szerszego rynku międzynarodowego.

Taka strategia sprawiła, że Lattafa trafiła do osób poszukujących intensywnych zapachów z nutą Orientu, ale w bardziej łagodnej i uniwersalnej formie, odpowiadającej zachodnim preferencjom. I tak, w miejsce cięższych, intensywnie żywicznych i dymnych kompozycji dominujących na Bliskim Wschodzie, Lattafa zaczęła oferować zapachy o większej słodyczy i łagodniejszej projekcji. 

image
Lattafa “Badee Al Oud”  
źródło: Lattafa.com

Kolejnym kluczowym krokiem w ekspansji Lattafa na rynek europejski była decyzja o dystrybucji swoich produktów za pośrednictwem platform e-commerce. Pozwoliło to dotrzeć marce do szerokiego kręgu konsumentów w całej Europie. 

Zrozumienie rosnącej roli zakupów internetowych w kształtowaniu współczesnego rynku perfum, szczególnie w dobie postpandemicznej, umożliwiło Lattafa skuteczne wprowadzenie swojej oferty na nowe rynki. Lattafa Perfumes rozpoczęła współpracę z globalnymi platformami e-commerce, takimi jak Amazon, eBay, a także z dedykowanymi sklepami internetowymi i platformami beauty, które miały już ugruntowaną pozycję na rynku europejskim. Na swojej oficjalnej stronie (www.lattafa.com) marka oferuje 250 produktów i jest obecna w 140 krajach.

W Polsce perfumy Lattafa są dostępne w takich sieciach jak np. Douglas, Hebe, Notino oraz SuperPharm. 

Zobacz też: Lattafa otwiera swój oficjalny sklep na Allegro

Nie ulega wątpliwości, że istotnym elementem w procesie ekspansji Lattafa była również jej strategia cenowa, która pozwoliła marce zaoferować zapachy inspirowane luksusowymi kompozycjami, ale w bardziej przystępnych cenach.

W wywiadzie udzielonym Gulf News Dyrektor Kreatywny Lattafa, Abdul Rahim Shaikh, podkreśla, że misją Lattafa jest “oferowanie luksusu w przystępnej cenie, umożliwiając klientom cieszenie się wysokiej jakości zapachami bez nadwyrężania budżetu”.

Taki ruch idealnie odpowiadał na rosnące zapotrzebowanie na tańsze alternatywy dla droższych marek niszowych i designerskich. Marka z powodzeniem adaptuje te inspiracje, oferując konsumentom jakościowe perfumy, które w niektórych przypadkach mogą przypominać odpowiedniki “z wyższej półki”, jednocześnie pozostając w przystępnej cenie. Takie zbalansowane podejście pozwala Lattafa na zaspokojenie pragnienia elegancji i wyjątkowości, jednocześnie oferując alternatywę, która łączy “luksus” z dostępnością. W Polsce flakon perfum Lattafa o pojemności 100 ml można kupić już w cenie od 60 zł do 100 zł, co dodatkowo zwiększa dostępność i atrakcyjność oferty marki.

Co więcej, orientalny design flakonów perfum Lattafa, łączący tradycyjne, bogate motywy orientalne z nowoczesnym wykończeniem, przyciągnął uwagę konsumentów europejskich. Efektowna estetyka flakonów, które przypominały ręcznie wykonane dzieła sztuki, wyróżniała się fantazyjnymi detalami, a złote/srebrne akcenty i arabskie napisy podkreślały ich elegancki i luksusowy charakter. 

image
Lattafa “Khamrah”  
źródło: Lattafa.com
image
Lattafa “Yara”  
źródło: Lattafa.com

Przełom: siła mediów społecznościowych w budowaniu rozpoznawalności Lattafa na rynku europejskim

Przełomowym momentem w historii Lattafa była ekspansja w mediach społecznościowych, która znacząco wpłynęła na rozpoznawalność marki poza Bliskim Wschodem. Perfumy Lattafa zyskały popularność dzięki współpracy i recenzjom influencerów oraz blogerów na platformach takich jak YouTube, Instagram i TikTok. To właśnie tam rozpoczął się "viralowy" fenomen, który przyczynił się do szybkiego wzrostu popularności marki w Europie.

Emaan Shoaib, szefowa działu mediów społecznościowych i marketingu cyfrowego w Lattafa, potwierdza, że sukces marki wynika głównie z silnej społeczności online, co doprowadziło do dziesięciokrotnego wzrostu bazy lojalnych klientów od momentu rozpoczęcia działań marki w e-commerce.

Na TikToku Lattafa posiada imponującą liczbę 440 tys. obserwujących i 1,3 miliona polubień, a hashtag #lattafa ma już 252,1 tys. postów, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu marką w tej społeczności. Na Instagramie marka zgromadziła 479 tys. obserwatorów, co dodatkowo pokazuje jej rosnącą obecność w mediach społecznościowych i popularność wśród szerokiego kręgu odbiorców.

Śledząc posty i relacje dotyczące perfum Lattafa, można zauważyć, że kluczowe słowa, które pojawiają się najczęściej w odniesieniu do nich, to: “perfumy arabskie”, “przystępna cena”, “luksusowe”, “kultowe”, “viralowe”, a także …  “słodycz” i “wanilia”. Z kolei, do najpopularniejszych zapachów Lattafa, które najczęściej pojawiają się w recenzjach i postach, należą “Khamrah”, “Yara” i “Badee Al Oud”.

Lattafa w Europie: luksusowy fenomen i zmiana percepcji

Fenomen Lattafa opiera się na kilku kluczowych elementach. To połączenie odpowiedniego momentu rynkowego, umiejętności dostosowywania zapachów do różnych gustów, skutecznego wykorzystania mediów społecznościowych oraz atrakcyjnego designu. Dodatkowo, nie bez znaczenia jest ciągle żywy “mistycyzm Bliskiego Wschodu”, który wciąż fascynuje i przyciąga konsumentów europejskich. Dzięki temu marka, początkowo znana wśród lokalnych konsumentów na Bliskim Wschodzie, zdobyła serca miłośników perfum w Europie.

Lattafa stała się swoistym symbolem “orientalnego luksusu w europejskim wydaniu”.

Choć jej pozycja na Bliskim Wschodzie jest inna i mniej „prestiżowa”, na rynku zachodnim zyskała miano alternatywy dla droższych, niszowych zapachów, oferując coś, co jest relatywnie bliskie tradycyjnym arabskim perfumom, ale łatwiejszym do zaakceptowania przez europejskich konsumentów. 

Wśród samej bliskowschodniej społeczności, marki takie jak Amouage (Oman) czy Arabian Oud (Arabia Saudyjska) są uznawane za prestiżowe, oferujące wyższej klasy, bardziej luksusowe produkty. Jednak to właśnie Lattafa umiejętnie wykorzystuje popularność zapachów inspirowanych Bliskim Wschodem, oferując je w przystępnej cenie.

Takie pozycjonowanie sprawia, że wielu europejskich konsumentów postrzega ją jako wiodącą markę arabskich perfum.

Marta Krawczyk

 

Oficjalnym dystrybutorem perfum marki Lattafa na rynku polskim i europejskim jest firma Parfum Company Sp. z o.o. S.K.A.

Radosław Szumigalski

Key Account Manager

tel.: +48 576461100 (tel/WhatsApp)

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Czytaj też:

Arabia Saudyjska: charakterystyka lokalnego rynku, zachowań konsumenta i główne trendy kosmetyczne

Lattafa goni Diora: arabskie perfumy podbijają serca Polaków

Perfumy w Arabii Saudyjskiej: rynek wart miliardy nadal rośnie w siłę

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
26.08.2025 09:04
Dwie odsłony layeringu: między bliskowschodnim rytuałem a globalną interpretacją
Choć layering daje dużą swobodę i zachęca do eksperymentów, w tradycji Bliskiego Wschodu wykształciło się kilka zasad, które pozwalają osiągnąć harmonijny efektShutterstock

Na Bliskim Wschodzie layering, czyli sztuka łączenia kilku zapachów, jest praktyką głęboko zakorzenioną w codziennych rytuałach. Od wieków łączy się tam perfumy olejowe, kadzidła, bakhoor i wody perfumowane, tworząc aromaty, które nie tylko podkreślają indywidualny styl, lecz także wyrażają gościnność, czystość, status społeczny i przynależność kulturową.

Dziś layering jest techniką znaną i lubianą także poza regionem MENA, coraz częściej poszukiwaną przez odbiorców na całym świecie i chętnie wykorzystywaną przez marki jako sposób na tworzenie nowych doświadczeń zapachowych

W globalnym wydaniu odnosi się on głównie do praktyki miksowania kilku perfum w celu stworzenia unikatowego, spersonalizowanego zapachu, podczas gdy w swojej pierwotnej, bliskowschodniej formie obejmuje znacznie szersze spektrum rytuałów zapachowych, łączących różne okoliczności, źródła oraz formy aromatu.

Korzenie i kulturowe znaczenie bliskowschodniego layeringu

Layering na Bliskim Wschodzie wyrasta z wielowiekowej tradycji otaczania się zapachem w wielu wymiarach – od ciała, przez włosy i ubrania, po całe wnętrza domów. 

Do dziś w domach arabskich pali się aromatyczne kadzidło bakhoor, by przywitać gości już przy wejściu, otulając ich dymem o ciepłych, żywicznych nutach. Ten gest ma zarówno wymiar praktyczny, jak i symboliczny – tworzy atmosferę gościnności, oczyszcza powietrze i stanowi zapowiedź troski gospodarza o komfort odwiedzających.

Naturalne olejki attar, pozyskiwane głównie z kwiatów takich jak róża czy jaśmin, a także z drewna agarowego (oud), drzewa sandałowego, przypraw czy żywic, towarzyszą zarówno codziennym rytuałom pielęgnacyjnym, jak i wyjątkowym okazjom. Nakłada się je na skórę oraz subtelnie perfumuje nimi włosy i tkaniny. Ich olejowa baza, pozbawiona alkoholu, uwalnia zapach stopniowo, zapewniając długotrwały aromat.

W kulturze Bliskiego Wschodu zapach jest obecny nie tylko w codzienności, lecz także w praktykach duchowych. W islamie czystość odgrywa kluczową rolę, dlatego przed modlitwą oczyszcza się nie tylko ciało, lecz także otoczenie – kadzidłem okadza się pomieszczenia, a naturalne olejki nakłada bezpośrednio na skórę.

Dobór składników wciąż niesie głębokie znaczenie kulturowe: oud kojarzy się z luksusem i duchowością, róża z gościnnością i delikatnością, ambra z długowiecznością i dobrobytem. 

W wielu rodzinach nadal powstają unikalne mieszanki zapachowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie, będące wyrazem statusu, gustu i tożsamości. Umiejętne łączenie nut pozostaje cenioną umiejętnością – wymaga znajomości właściwości surowców, proporcji i czasu, w którym zapachy najlepiej się rozwijają.  

Layering na Bliskim Wschodzie nigdy nie był chwilowym trendem, lecz praktyką głęboko zakorzenioną w codzienności – powszechną, ale wyjątkową, opartą na sztuce łączenia zapachów i wszechobecnym otaczaniu się woniami. Kiedyś i dziś pozostaje rytuałem i formą sztuki, łączącą tradycję, estetykę, duchowość i wyrafinowaną wiedzę o zapachu, a przy tym otwierającą przestrzeń do personalizacji, w której każdy może wyrazić swój indywidualny charakter.

Tradycyjny rytuał layeringu krok po kroku

Na Bliskim Wschodzie layering to przemyślany proces budowania zapachu warstwa po warstwie, który obejmuje nie tylko różne nuty, ale także różne formy zapachu – od olejków po dym i wodę perfumowaną.

1. Przygotowanie skóry

Pierwszym krokiem jest oczyszczenie i lekkie nawilżenie skóry bezzapachowym balsamem lub olejkiem. Zabieg ten pomaga zatrzymać aromat i przedłużyć jego trwałość.

2. Attar: osobista baza

Bezpośrednio na punkty pulsacyjne (nadgarstki, szyję, skórę za uszami) nakłada się naturalne olejki attar. Ich głębokie nuty, często z oudem, różą czy ambrą, stapiają się z naturalnym zapachem skóry, tworząc intymną, trwałą bazę. 

3. Bakhoor: otulenie dymem

Kolejny krok to bakhoor – aromatyczne kawałki drewna lub mieszanki żywic żarzące się na węglu i uwalniające intensywny aromat. Ubrania i włosy przesuwa się nad powstałym dymem, aby zapach wniknął w tkaniny i otulił pierwszą warstwę. Bakhoor nadaje kompozycji głębi i trwałości w otoczeniu, budując aurę zapachową wyczuwalną z dystansu.

4. Woda perfumowana: akcent końcowy

Na końcu dodaje się nowoczesny element: wodę perfumowaną lub mgiełkę zapachową. Ta warstwa spaja całość, wprowadzając świeżość, kontrapunkt lub dodatkową intensywność. Funkcjonuje głównie w przestrzeni wokół ciała, nadając kompozycji indywidualny charakter i nowoczesny wymiar.

image

Arabia Saudyjska – wschodząca gwiazda globalnego e-commerce

Wielowymiarowy efekt

Kolejność tych etapów nie jest przypadkowa. Attar stapia się ze skórą, bakhoor utrwala zapach w tkaninach i włosach, a woda perfumowana działa w aurze wokół noszącego. W rezultacie powstaje wielowymiarowa kompozycja, która rozwija się w czasie – od subtelnej nuty przy skórze, przez otulający aromat dymu, aż po wyczuwalną z odległości woń.

Zasady i klasyczne połączenia bliskowschodniego layeringu

Choć layering daje dużą swobodę i zachęca do eksperymentów, w tradycji Bliskiego Wschodu wykształciło się kilka zasad, które pozwalają osiągnąć harmonijny efekt.

Podstawą jest mocna, trwała baza olejkowa attar – często oud, ambra, piżmo lub róża taifska (ceniona za świeży, cytrusowo-przyprawowy akcent) – która nadaje zestawieniu zapachowemu głębi i długotrwałości. 

Na tej bazie buduje się kolejne warstwy lżejszych lub kontrastujących attarów, pozwalając każdej z nich „stapiać się” ze skórą, co sprzyja harmonii i naturalnemu rozwojowi kompozycji. Warstwy te mogą przyjmować różne role: równoważące i kontrastujące: świeże cytrusy, zielone akordy czy białe kwiaty, które dodają przestrzeni i lekkości; oraz wzmacniające i dopełniające – inne intensywne składniki, np. oud z oudem w różnych profilach (dymny i słodszy), oud z przyprawami albo ambra z kadzidłem, które multiplikują głębię i zmysłowość. 

Tym samym layering staje się grą kontrastów i intensywności, w której zapachy mogą się wzajemnie równoważyć lub wzmacniać.

W tradycyjnej perfumerii MENA szczególnym uznaniem cieszą się klasyczne połączenia, które odzwierciedlają regionalną estetykę: oud z kadzidłem (frankincense) tworzy dymną, mistyczną głębię, ambra z drzewem sandałowym daje ciepło i otulenie, piżmo z jaśminem łączy lekkość z trwałością, oud ze szafranem tworzy luksusową, intensywną kompozycję, a bakhoor z oudem lub ambrą wprowadza dodatkową warstwę aromatycznego dymu, utrwalając bazę i nadając zapachowi głębi.

Co istotne, dobór poszczególnych nut w tradycyjnym layeringu w kulturze arabskiej pozostaje w pełni kwestią indywidualnych preferencji, a nie przypisanej płci. Oud, ambra, piżmo czy kadzidło mogą być noszone zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety, a ostateczna kompozycja odzwierciedla osobisty gust i sposób, w jaki zapach rozwija się na skórze.

image

Unisex w perfumach: marketingowy koncept czy kulturowa rzeczywistość? Zachód vs. MENA

Bliskowschodnia tradycja w globalnym wydaniu

Na Bliskim Wschodzie layering to wieloetapowy rytuał łączenia nie tylko różnych zapachów, ale i ich form – od skoncentrowanych olejków attar, przez aromaty bakhooru osiadające na włosach i tkaninach, po wodę perfumowaną dodającą całości świeżości lub kontrapunktu. Każdy etap, każda warstwa ma tu swoje znaczenie i miejsce, a efekt jest bogaty i wielowymiarowy.

W globalnym wydaniu tradycja ta przejawia się głównie poprzez miksowanie gotowych kompozycji perfum w formie płynnej, choć niektóre marki oferują też olejki i koncentraty, które mogą służyć jako baza dla kolejnych warstw zapachowych.

Gdy layering pojawił się w komunikacji globalnych marek, wzbudzał mieszane reakcje. Część odbiorców widziała w nim sprytny trik marketingowy, zachęcający do kupowania kilku perfum z jednej linii. Z czasem marki zaczęły pokazywać jego kreatywną stronę: layering stał się przestrzenią do personalizacji, eksperymentowania z duetami, bazami i akcentami, a także warsztatami i „przepisami” na nieoczywiste miksy.

Dwie odsłony tego samego zjawiska – bliskowschodnia, głęboko tradycyjna i wielowymiarowa, oraz globalna, współczesna, koncentrująca się na kreowaniu spersonalizowanego zapachu – łączy wspólny punkt: możliwość stworzenia woni, która odzwierciedla osobowość i dopasowuje się do chwili, nastroju czy okazji.

Marta Krawczyk

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
14.08.2025 13:53
Marka Escentric Molecules kończy 20 lat. Odmieniła filozofię perfumiarstwa
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules / media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
/ media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
/ media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
Fragment ”urodzinowej instalacji” z okazji 20. urodzin marki Escentric Molecules w stylowej, zabytkowej przestrzeni Liberty w Londynie  / media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
Gallery

Niszowa marka perfumeryjna, stworzona przez perfumiarza Gezę Schoena, bardzo mocno zmieniła tradycyjne podejście do tworzenia perfum, kwestionując całą filozofię, związaną z tym procesem. Niedługo minie 20 lat od wkroczenia na rynek pierwszej kompozycji, złożonej wyłącznie z jednej syntetycznej molekuły – mowa tu o Molecule 01, pierwszym dziele marki Escentric Molecules.

Geza Schoen zaskoczył branżę perfumiarską oraz konsumentów ówczesnej perfumeryjnej niszy, wypuszczając na rynek swój pierwszy zapach – Molecule 01. Okazał się on zakwestionowaniem dotychczasowego, osadzonego w tradycji podejścia do tworzenia i komponowania zapachów.

Klasyczne już, pierwsze “Molekuły” zawierają tylko jeden składnik – syntetyczną molekułę zapachową Iso E Super. W swoje dalszej pracy nad marką Schoen był wierny temu podejściu – zamiast tworzyć wieloskładnikowe, skomplikowane kompozycje, skoncentrował się na minimalizmie, tworząc zapachy, które reagują z naturalnym zapachem i PH skóry użytkownika. Dzięki temu zapach “pracował” w unikalny sposób w przypadku każdego użytkownika – na jednych trwał przez wiele godzin, projektując z dużą mocą, u innych – pojawiał się i znikał, by ponownie zaskoczyć swoją obecnością, a inni przekonywali, że po kilku minutach od aplikacji praktycznie niczego na skórze nie wyczuwają.

Pochodzący z Niemiec Geza Schoen zainteresował się perfumiarstwem w trakcie studiów chemicznych na Uniwersytecie w Heidelbergu. Po ich ukończeniu rozpoczął formalną naukę perfumiarstwa w firmie Haarmann & Riemer (obecnie Symrise), gdzie zgłębiał sztukę tworzenia zapachów.

Geza jako perfumiarz współpracował z różnymi markami (m.in. Diesel, Ormonde Jayne, FCUK, Boudicca). Jednak największą popularność i uznanie przyniosła mu własna marka, czyli Escentric Molecules, która powstała w 2005 roku i zadebiutowała w 2006. Marka ta skupia się na pojedycznych molekułach zapachowych (ISO E Super, ambroksan) – co jest porzuceniem zasad tradycyjnego perfumiarstwa. W Escentric Molecules nie ma mowy o klasycznej kompozycji zapachu, opartej na piramidzie zapachowej (czyli nutach głowy, serca i bazy).

Unikalne podejście Schoena do perfumiarstwa praktycznie od chwili debiutu zyskało mu rzeszę zwolenników i szybko przyniosło reputację gwiazdy niszowych perfum. Jego prace wyróżnia innowacyjne podejście, gotowość do pracy z najnowocześniejszymi składnikami syntetycznymi, oraz nowatorska koncepcja marki. 

Geza otrzymał liczne nagrody branży perfumeryjnej za swoje dokonania. W 2016 roku otrzymał nagrodę Outstanding Artist Award for Interdisciplinarity; w 2017 roku nagrodę Sadakichi Award for Experimental Work with Scent oraz nagrodę Wolfganga Georgsdorfa „Osmodrama/Smeller 2.0”.

Escentric Molecules celebruje perfumiarstwo i chemię jako sztukę – podkreślał Schoen, mówiąc o filozofii swojej marki. – Zapachy prezentowane są w binarnych parach. Każda para eksploruje właściwości jednej cząsteczki aromatu na dwa różne sposoby, koncentrując się na wyjątkowej molekule zapachowej. Pozostałe składniki formuły zostały dobrane tak, aby uwydatnić tę molekułę, wzmacniając jej kluczowe cechy. 

Jak dodawał Schoen, tworzone przez niego zapachy cechuje “radykalnie minimalistyczne podejście” i odrzucenie pretensjonalności, która często obecna jest w świecie perfum. – Escentric Molecules koncentruje się na tym, co naprawdę wyjątkowe w perfumiarstwie – molekułach aromatu, które stanowią paletę perfumiarza – deklaruje twórca.

Zobacz też: Nisza jako strategia. Gdy niezależność staje się trendem

Już teraz – od sierpnia do października – w wielopoziomowym atrium londyńskiego Liberty kultowy dom perfumeryjny Escentric Molecules obchodzi swoje 20. urodziny. Specjalna instalacja zaprasza odwiedzających do wejścia do “molekularnego świata marki” poprzez serię interaktywnych, sensorycznych działań (w tym doświadczenie dopasowania zapachu do koloru, gdzie goście mogą odkryć swój osobisty zapach i otrzymać próbkę, odpowiadającą wybranemu kolorowi, a także hipnotyzujące ferrofluidowe kinetyczne ekspozycje, które reagują na ruch flakonów perfum).

image
Fragment "urodzinowej instalacji" z okazji 20. urodzin marki Escentric Molecules w stylowej, zabytkowej przestrzeni Liberty w Londynie 
media

Jak zauważa Millie Devine, globalna dyrektor ds. marketingu w Escentric Molecules, po dwóch dekadach od debiutu minimalistycznej koncepcji Gezy Schoena widać radykalną zmianę w branży perfumiarskiej. 

Dzisiejsi miłośnicy zapachów są bardziej świadomi i ciekawi świata. Nisza stała się nową normą, a przejrzystość, autentyczność i kreatywność są teraz na pierwszym planie. Aby uczcić ten kamień milowy, chcieliśmy stworzyć coś naprawdę wciągającego – coś, co odzwierciedli nasze naukowe i artystyczne DNA i pozwoli ludziom nawiązać głębszą, bardziej zmysłową więź z marką. Liberty London wydało nam się idealnym partnerem. Sklep jest nie tylko ikoną brytyjskiej kreatywności, ale także miejscem, w którym wielu naszych pierwszych klientów po raz pierwszy zetknęło się z Molecule 01. W związku z obchodami 150. rocznicy istnienia Liberty, współpraca ta nabiera zarówno nostalgicznego, jak i futurystycznego charakteru – oceniła Devine w komentarzu dla theindustry.beauty

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. wrzesień 2025 05:34