StoryEditor
Rynek i trendy
24.08.2023 16:31

Zainteresowanie produktami i akcesoriami do makijażu brwi i rzęs rośnie wśród konsumentów w USA

Wciąż wzmacnia się trend zainteresowania makijażem oczu, który zaczął dochodzić do głosu podczas pandemii, gdy powszechne stało się noszenie maseczek na twarzy / Shutterstock
W ciągu ostatnich 12 miesięcy 73 proc. amerykańskich konsumentów kupujących kosmetyki kupiło produkty i akcesoria do makijażu rzęs oraz brwi. Pięć lat temu do takiej aktywności przyznało się 66 proc. ankietowanych – pokazało porównanie badań przeprowadzonych przez The Benchmarking Company w tym oraz w 2018 r.

90 proc. kobiet w Stanach Zjednoczonych wykonuje makijaż oczu trzy lub więcej razy w tygodniu – to wynik ankiety firmy Benchmarking, przeprowadzonej niedawno na próbie ponad 2,6 tys. amerykańskich konsumentek.

Tusz do rzęs na szczycie listy produktów makijażowych 

Tusz do rzęs pozostaje najczęściej kupowanym produktem do makijażu oczu przez amerykańskie kobiety w każdym przedziale wiekowym w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Do jego zakupy w ciągu ostatniego roku przyznało się 94 proc. ankietowanych. Preferowane formuły tuszu to zwiększanie objętości (81 proc.), wydłużanie (81 proc.), niezbrylanie (60 proc.), pogrubianie (59 proc.), wodoodporność (56 proc.), podkręcanie (49 proc.) i definiowanie rzęs (48 proc.). Preferencje kolorystyczne tuszu do rzęs wśród wszystkich konsumentów to między innymi intensywna czerń (77 proc.), miękka czerń (49 proc.), czarno-brązowa (34 proc.), brązowa (17 proc.) i żywa, czyli fiolety, róże, jasne błękity, zielenie itp. (16 proc.).

Gdy konsumenci rozważają zakup kosmetyków lub akcesoriów do rzęs, łatwość użycia i piękny efekt końcowy znajdują się na szczycie listy priorytetów. Fakt, że produkt jest przyjazny dla środowiska, organiczny lub naturalny dla planety, nie ma dużego znaczenia przy podejmowaniu decyzji o zakupie.

Rośnie zainteresowanie przedłużaniem i sztucznymi rzęsami

Kupowanie sztucznych rzęs jest najczęstsze wśród kobiet w generacji Z (56 proc. w porównaniu do 41 proc. ogólnej populacji kobiet). Podobnie jak sera i odżywki na porost lub do kondycjonowania. Ogólnie zainteresowanie tymi produktami wzrosło z 26 proc. w 2018 roku, do 30 proc. w czerwcu 2023 r. Szczególny wzrost widać jednak wśród generacji Z. W 2018 r. 25 proc. nabywców w z tej grupy stwierdziło, że kupiło serum do rzęs, podczas gdy obecnie jest to już 47 proc.

36 proc. konsumentów twierdzi, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy stosowało sztuczne rzęsy lub produkty do ich przedłużania, a 13 proc. zgłosiło się w tym celu do profesjonalistów. Podobny wynik agencja badawcza otrzymała w badaniu sprzed pięciu lat.

Najczęstsze wyzwania związane z samodzielnym przedłużaniem rzęs lub sztucznymi rzęsami obejmują trudności w ich stosowaniu (57 proc.), zbyt krótki czas utrzymywania się efektu (40 proc.), zbyt wysoka cena (28 proc.), trudność doboru rzęs w oczekiwanym efekcie (28 proc.), ale równocześnie brak akceptacji dla swojego naturalnego wyglądu, po tym jak raz się skorzystało z przedłużonych lub sztucznych rzęs (22 proc.). Tym bardziej, ze 18 proc. osób, które samodzielnie stosują przedłużanie rzęs lub sztuczne rzęsy, stwierdza, że ich prawdziwe rzęsy stają się po takich zabiegach kruche.

Kiedy konsumenci nakładają sztuczne rzęsy, preferowanym sposobem jest użycie kleju (62 proc.), użycie magnetycznych rzęs (48 proc.), samoprzylepnych (40 proc.), klejenie na eyeliner (39 proc.) i przylepianie pojedynczych kępek (30 proc.).

 

Serum do brwi na fali wznoszącej

Także produkty na porost i serum kondycjonujące do brwi zyskują na popularności. W 2018 r. 12 proc. wszystkich respondentów stwierdziło, że kupiło serum do brwi w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Teraz takich osób wśród konsumentów jest 24 proc. Serum do brwi zostało kupione przez 31 proc. nabywców Gen Z w ciągu ostatniego roku. Produkty na porost brwi odnotowały wzrost o 8 proc. – z 13 proc. w 2018 r. do 21 proc. obecnie wśród kobiet w każdym wieku. Pokolenie nabywców z pokolenia Z dominuje w zakupie odżywek do brwi – 25 proc. twierdzi, że zrobiło to w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

To, co jest najważniejsze dla konsumentów przy rozważaniu zakupu produktu do makijażu brwi, to dopasowanie koloru (75 proc.), łatwość aplikacji (68 proc.), możliwość długotrwałego używania (59 proc.), tekstura (żel, krem, puder itp.; 55 proc.), łatwość usuwania (44 proc.), brak efekty zbrylania się (40 proc.) i wodoodporność (39 proc.). O wiele mnie znaczące są marka (19 proc.), naturalność (17 proc.) przyjazność dla środowiska (17 proc.).

Cienie do powiek najchętniej w palcie 

Oprócz produktów do rzęs i brwi, konsumenci w USA przyznają, że regularnie kupują cienie do powiek w palecie (72 proc.), cienie w kredce (69 proc.), pudrowy lub kremowy cień w pojedynczym opakowaniu (54 proc.), podkład do powiek (53 proc.), płynny eyeliner (50 proc.), cienie do powiek w sztyfcie (44 proc.), żelowy eyeliner (35 proc.) i płynny cień do powiek (25 proc.).

Gdzie konsumenci kupują produkty do makijażu oczu?

Pięć lat temu konsumenci w Stanach Zjednoczonych patrzyli na supermarkety jako na najlepszego sprzedawcę produktów do rzęs i brwi oraz cieni do powiek. 71 proc. twierdziło wtedy, że sklepy takie jak Walmart i Target są ich ulubionymi miejscami na takie zakupy.

Teraz, podczas gdy supermarkety są nadal bardzo popularnym sprzedawcą produktów do rzęs i brwi (60 proc. twierdzi, że kupuje tam produkty do rzęs i brwi), sieć Ulta Beauty wyprzedziła supermarkety, aby stać się głównym sprzedawcą takich produktów. 61 proc. wszystkich kobiet twierdzi, że kupuje tam produkty do makijażu, a wśród pokolenia Z odsetek ten wynosi 66 proc.

Inni czołowi sprzedawcy produktów do rzęs i brwi to Sephora (54 proc. wskazań), Amazon (49 proc.), drogerie (42 proc.), domy towarowe oferujące zniżki (23 proc.) i strony internetowe konkretnych marek (20 proc.).

Ile konsumenci wydają na produkty do makijażu oczu

Konsumenci w USA wydadzą więcej na produkty do rzęs i brwi w 2023 r. niż pięć laty temu. 52 proc. kobiet szacuje, że będzie to ponad 76 USD, w porównaniu do 39 proc., które powiedziały to samo w 2018 roku.

Gdzie konsumenci szukają informacji na temat trendów

We wszystkich grupach wiekowych kobiet-konsumentów YouTube ma opinię miejsca w którym najlepiej szukać informacji o trendach dotyczących makijażu brwi i rzęs, a 46 proc. twierdzi, że jest to ich główne źródło informacji. Na Instagram wskazało 45 proc., a na specjalistyczne sklepy kosmetyczne, takie jak Sephora i Ulta (42 proc.), TikTok uzyskał 35 proc. wskazań, a  magazyny kosmetyczne 34 proc.

Dla pokolenia Z media społecznościowe są jeszcze bardziej wpływowe. 70 proc. respondentów z pokolenia z tej grupy wskazało TikToka jako główne źródło trendów odnośnie makijażu rzęs i brwi, a następnie Instagram (65 proc.), YouTube (59 proc.), specjalistyczne sklepy kosmetyczne (36 proc.) i wygląd celebrytów (31 proc.). Magazyny kosmetyczne znajdują się daleko na liście wpływowych mediów dla Gen Z – tylko 21 proc. twierdzi, że szuka nowych stylizacji rzęs i brwi w tych publikacjach.

Świadomość marek kosmetyków do makijżu rzęs i brwi

W Stanach Zjednoczonych o uwagę konsumentów walczą setki marek oferujących produkty do rzęs i brwi. Dwadzieścia z nich może pochwalić się rozpoznawalnością wśród konsumenci w każdym wieku Na czele są to brany z największymi budżetami reklamowymi. Są to Maybelline (39 proc.), CoverGirl (31 proc.), Revlon (24 proc.), Anastasia Beverly Hills (22 proc.), Urban Decay (21 proc.), IT Cosmetics (20 proc.) oraz Benefit Cosmetics, Too Faced, MAC, Clinique, Tarte i Lancôme (po 19 proc. wskazań).

W przypadku respondentów w wieku Gen Z najczęściej używane marki to Maybelline (39 proc.), Anastasia Beverly Hills (33 proc.), CoverGirl (30 proc.), Too Faced (26 proc.), Tarte (24 proc.), Benefit Cosmetics (23 proc.) i Fenty Beauty (22 proc.).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Targi i konferencje
23.03.2025 21:31
56. edycja Cosmoprof: Bolonia udowodniła, że jest centrum branży beauty [GALERIA]
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Gallery

W tym roku powierzchnia wystawiennicza targów Cosmoprof przekroczyła 170 tys. mwk., co oznacza wzrost od poprzedniej edycji o o 5,8 proc. Targi potwierdziły również swój międzynarodowy status: niewiele ponad połowa (56 proc.) wystawców to firmy z Europy, a 44 proc. z pozostałych kontynentów. Bolonia po raz kolejny stała się światową stolicą branży beauty – podkreślili organizatorzy Cosmoprof.

W Bolonii zorganizowano w tym roku łącznie 29 pawilonów narodowych, prezentujących trendy i producentów z takich krajów, jak Australia, Brazylia, Chiny, Korea Południowa, Estonia, Francja, Niemcy, Japonia, Grecja, Indie, Indonezja, Irlandia, Łotwa, Norwegia, Wyspy Pacyfiku, Polska, Czechy, Rumunia, Hiszpania, Szwecja, Ukraina, Wielka Brytania, Tajwan, Turcja i USA. W tym roku na targach zadebiutowały również Tunezja oraz Kalifornia.

Cosmoprof Worldwide Bologna pozostaje nadal kluczową platformą do wprowadzania nowych marek i produktów. Jest to widoczne w szczególnie wysokim odsetku nowych wystawców w porównaniu z rokiem 2024, stanowiącym 35 proc. całości. 

Cosmoprof Worldwide Bologna nadal jest strategiczną platformą dla biznesu i innowacji. Liczba uczestniczących firm i rosnące zainteresowanie ze strony globalnych graczy branżowych dowodzą witalności i odporności sektora – podkreśla Gianpiero Calzolari, prezes BolognaFiere. – Sukces tego wydarzenia jest wynikiem stałego zaangażowania w tworzenie możliwości wzrostu dla branży kosmetycznej poprzez dostarczanie narzędzi, które ułatwiają nawiązywanie kontaktów, innowacje i współpracę między kluczowymi graczami. Dzięki tym cechom Cosmoprof pozostaje najbardziej zorientowaną na arenie międzynarodowej wystawą handlową i strategicznym partnerem biznesowym, uznanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Współpracy Międzynarodowej, ICE – Agencję Promocji Zagranicznej i Internacjonalizacji Włoskich Firm, a także Cosmetica Italia, krajowe stowarzyszenie firm kosmetycznych oraz stowarzyszenia publiczne i prywatne z kluczowych rynków – dodaje Calzolari.

Podobnie jak w poprzednich latach, w Bolonii dopisali wystawcy z Polski: pojawiło się 140 firm z naszego kraju (nieco więcej, niż w edycji 2024). W sumie polskich wystawców napotkać można było w prawie wszystkich halach wystawowych – część np. prezentowała się w sektorach i halach, poświęconych opakowaniom czy produkcji kontraktowej. Jednak wiele z nich rozlokowało swoje stoiska w polskim pawilonie narodowym (w hali 16). Również tam znalazł się specjalny meeting point, będący strefą spotkań biznesowych polskich firm i miejscem, gdzie można było się dowiedzieć więcej o polskim przemyśle kosmetycznym 

Na targach Bolonii obecne były 62 polskie firmy, zrzeszone w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego. Jak potwierdziła Justyna Żerańska, ekspertka branżowa polskiego stoiska narodowego, Bolonia stała się dla wielu z nich obowiązkowym punktem w kalendarzu, będąc ważnym krokiem w kierunku ekspansji na arenie międzynarodowej. 

Czytaj też: Kosmetyczni na Cosmoprof Worldwide Bologna 2025: nowe możliwości i liczna reprezentacja

To znaczenie Cosmoprof dla biznesu potwierdzało również wielu wystawców, z którymi miałam możliwość porozmawiania w Bolonii. Znakomita większość z nich uczestniczyła w targach Cosmoprof po raz kolejny: trzeci, piąty, czy nawet dziewiąty. Każda z imprez okazywała się sukcesem z biznesowego oraz prestiżowego punktu widzenia – nawet jeżeli zdarzały się lata, gdy odwiedzających lub klientów zainteresowanych współpracą było mniej.

Tu po prostu trzeba być. W ten sposób dajemy jasny sygnał partnerom biznesowym oraz konkurencji, że działamy, że jesteśmy obecni i mamy się dobrze, że warto z nami współpracować. Uczestnictwo w targach sprawia, że jesteśmy dla nich widoczni – potwierdzali zgodnie przedstawiciele wielu firm, z którymi miałam możliwość spotkać i porozmawiać podczas tegorocznego Cosmoprof.

Firmy przyznawały, że taki udział w targach to kosztowna sprawa, nawet pomimo dofinansowania przez instytucje – ponoszone wydatki nie dotyczą tylko wykupienia stoiska, ale też transportu elementów ekspozycji z Polski czy zakwaterowania pracowników z firmy w Bolonii. Nie jest niczym zaskakującym, że na czas targów ceny noclegów w Bolonii sięgają astronomicznych kwot, nawet rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Jednak, jak przyznawały firmy, te koszty obecności na Cosmoprof przekładają się w efekcie pozytywnie na biznes i wizerunek firmy.

Ten trzydniowy pobyt na targach jako okazja do spotkania wieloletnich partnerów biznesowych oraz możliwość zyskania nowych kontaktów – jest dla firm zdecydowanie inwestycją, która przynosi zwrot.

Wśród wystawców z Polski w edycji Cosmoprof 2025 pojawili się m.in.: Aflofarm, Apis, Aura, Avon, Ava, Barwa, Basiclab, BeBio Active Cosmetics, Bell, Błysk, Chantal, Clochee, Coloris, Cosibella, Dax, Delia, Dr Irena Eris/Lirene, Euphora Paese, Eurus, Eveline, Farmona, Floslek, Forte Sweden, Holika Holika, Inglot, Joanna, La Rive, Lazelle, M Brush, Nacomi, Pharma C-Food, Phenicoptere, Polpak, Sorvella, Sunewmed+, Uroda, Vis Plantis.

W sumie podczas tegorocznych targów zaprezentowało się 3 128 firm z 65 krajów świata,, reprezentując ponad 10 tys. marek. 

Jak podsumował Gianpiero Calzolari, prezes targów Cosmoprof w Bolonii, zakończona w niedzielę edycja przyniosła efekty, dające organizatorom powody do dumy i pozostaje ważnym narzędziem rozwoju dla profesjonalistów z branży beauty. Liczba odwiedzających była w tym roku wyższa o 4,5 proc. w porównaniu z edycją poprzednią. W dniach 20-23 marca 2025 targi odwiedziło ponad 255 tys. profesjonalistów z branży kosmetycznej (w tym przedstawiciele mediów) ze 150 krajów. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.03.2025 15:02
Cosmoprof 2025: polskie kosmetyki podbijają Włochy!
Polskie Stoisko Narodowe na targach Cosmoprof 2025 znajdziemy w sektorach G20-H21, hala 16Cosmoprof mat.pras.

Bogata i różnorodna oferta, naturalne składniki i wysoka jakość przy zachowaniu konkurencyjnych cen – to cechy, za które konsumenci na całym świecie cenią wyjątkowy charakter kosmetyków „Made in Poland”. Z bogatą ofertą polskich producentów będzie można zapoznać się m.in. podczas targów Cosmoprof w Bolonii na Polskim Stoisku Narodowym – podkreśla Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH).

Historia polskiego przemysłu kosmetycznego sięga lat 20. ubiegłego stulecia. W krótkim czasie powstały wówczas rodzinne biznesy oraz duże przedsiębiorstwa, kładąc fundamenty pod przyszły sukces branży. Część z nich funkcjonuje do dziś, łącząc nowoczesne rozwiązania ze stuletnią tradycją i doświadczeniem. 

Otwartość polskich producentów na potrzeby rynku, dopasowanie oferty do oczekiwań klienta, a także pomysłowość i innowacyjne podejście pozwoliły Polsce w kolejnych dekadach stać się liderem branży kosmetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej, a z czasem także jednym z wiodących producentów kosmetyków na Starym Kontynencie.

Polska, zarówno z perspektywy producentów, jak i konsumentów, wyróżnia się na tle innych rynków. Cechuje nas wysoka jakość wytwarzanych produktów oraz konkurencja kosztowo-cenowa. Z roku na rok zyskujemy coraz większy udział na rynkach zagranicznych, m.in. dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu i rozwiniętej infrastrukturze transportowej. Dynamiczny rozwój sektora kosmetycznego w Polsce wspierany jest przez inwestycje w badania i rozwój i nowoczesne technologie, co przyczynia się do zwiększenia konkurencyjności polskich produktów. To wszystko sprzyja eksportowi kosmetyków z Polski do różnych części świata – komentuje dr inż. Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Czytaj też: Nasza misja: zabezpieczanie interesów przedsiębiorców sektora kosmetycznego

Polska branża kosmetyczna w liczbach

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (PZPK), w 2023 roku polski rynek kosmetyczny był wart ponad 25 mld zł, a do 2028 roku może osiągnąć wartość bliską 30 mld zł. Eksperci patrzą z optymizmem w przyszłość, przewidując dalszy wzrost na poziomie 0,8 mld zł rocznie.

Według danych PZPK, Polska odpowiada za 5,5 proc. wartości dodanej brutto rynku kosmetycznego Unii Europejskiej. Stawia nas to w ścisłej czołówce – obok takich państw jak Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. Pod względem udziału w eksporcie jesteśmy na piątym miejscu w UE (8 proc.) i dziewiątym miejscu na świecie (3,8 proc.). 

65 proc. kosmetyków eksportowanych z Polski trafia na rynek Unii Europejskiej, a pozostałe 35 proc. poza jej obszar.

Polskie kosmetyki – unikalne w świecie

Polski sektor kosmetyczny zyskał światowe uznanie dzięki wszechstronnemu podejściu i bogatej gamie produktów, obejmującej wysokiej jakości kosmetyki oraz wszystkie kategorie produktów białych i kolorowych. Sukces ten to także zasługa mariażu tradycji z nauką. Obok stuletniego doświadczenia, przemysł czerpie z aktualnych prac badawczo-rozwojowych. Za kształcenie kadr zgodnie z nowoczesnymi trendami odpowiadają liczne placówki naukowe, mające w programach kierunki z obszaru kosmetologii i chemii kosmetycznej.

Dzięki temu, polska branża kosmetyczna to dziś przeszło 1300 producentów – od dużych przedsiębiorstw po mikroprzedsiębiorców. Tworzą oni ok. 65 tys. miejsc pracy w całym łańcuchu wartości, co stanowi ponad 10 proc. wszystkich zatrudnionych w unijnym przemyśle kosmetycznym.

Jesteśmy nie tylko znaczącym producentem, ale także zaufanym partnerem na globalnym rynku kosmetycznym. Tak silna pozycja Polski w branży kosmetycznej to efekt wielu lat inwestycji w jakość, innowacje i rozwój eksportu. Polskie firmy z powodzeniem konkurują na rynkach zagranicznych, łącząc nowoczesne technologie z tradycją i naturalnymi składnikami. To dowód na to, że nasza branża nie tylko nadąża za światowymi trendami, ale także je kreuje – dodaje dr Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

Czytaj też: Anna Oborska, PSPKD: Dynamiczne zmiany legislacyjne stawiają przed firmami kosmetycznymi nowe wyzwania

W międzynarodowej ekspansji polska branża kosmetyczna może liczyć na wsparcie Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. PAIH zapewnia przedsiębiorcom pomoc merytoryczną oraz realizuje liczne inicjatywy o charakterze promocyjnym, wzmacniające pozytywny wizerunek rodzimego sektora kosmetycznego na całym świecie.

Z szerokim wachlarzem produktów i usług, oferowanych przez polskie firmy, będzie można zapoznać się podczas targów Cosmoprof we włoskiej Bolonii (od 20 marca br.), m.in. na stoiskach polskich wystawców oraz na Polskim Stoisku Narodowym, zorganizowanym przez PAIH w ramach projektu „Umiędzynarodowienie MŚP – Brand HUB” (G20-H21, hala 16).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. marzec 2025 00:11