StoryEditor
Twarz
10.04.2020 00:00

Dermatologia kosmetyczna: Pięć kluczowych trendów w 2020 roku

Popyt konsumencki sprawia, że nieinwazyjne procedury znajdują się na topie wszystkich zabiegów estetycznych. Rynek kosmetyki estetycznej jest atrakcyjny dla wszystkich płci i grup wiekowych. Nie ma już stereotypów związanych z płcią, ponieważ mężczyzn pociągają kobiece rysy, a kobiety męskie. Zastosowanie technologii będzie odgrywać coraz większą rolę we wszystkich obszarach medycyny estetycznej, ale nie zastąpi lekarzy - wynika z raportu o trendach Premium Beauty News.


 To jest poszukiwanie nowych koncepcji i odkryć w tej dziedzinie, a także najnowszych osiągnięć w dermatologii medycznej i estetycznej.

Zastosowanie technologii będzie odgrywać coraz większą rolę 

Będzie ona wykorzystywana jako niezbędne narzędzie do poprawy bezpieczeństwa pacjentów i coraz lepszych wyników. Regulacje w branży są bardzo potrzebne i możemy spodziewać się, że podobne do tych, które widzimy w Europie, rozszerzą się na cały świat w niezbyt odległej przyszłości. 

Prognozuje się, że globalny rynek estetyki medycznej osiągnie do 2023 r. 17,07 mld dol.  - z 10,30 mld dol. w 2018 roku. „Botoks i wypełniacze” pozostają wiodącą kategorią pod względem wartości (51,5 proc.) w 2019 r. Szacuje się, że wzrost wyniesie 9,2 proc. rocznie do 2023 roku. Z drugiej strony inwazyjne zabiegi chirurgiczne spadły o 14,5 proc. w ciągu ostatniego roku.

Trend 1: Sztuczna inteligencja, rzeczywistość wirtualna i estetyka
Robotyka i sztuczna inteligencja z systemami wizji coraz częściej będą wspomagać procedury estetyczne. Najważniejszym wydarzeniem tego roku była bez wątpienia światowa premiera NextMotion, „pierwszego na świecie” robota iniekcyjnego zarządzanego przez AI. Ramię robota jest wyposażone w system wizyjny i sztuczną inteligencję, która pozwala mu samodzielnie realizować plany leczenia ustalone przez lekarzy. W połączeniu z elektroniczną strzykawką może stale dostarczać skalibrowane dawki do tysiąca milimetra, z bardzo wysoką dokładnością, zarówno w pozycjonowaniu punktów, jak i we wstrzykiwanych objętościach.

Rzeczywistość wirtualna jest kolejnym silnym trendem. Coraz częściej konsultacje będą prowadzone w modelu wirtualnego świata za pośrednictwem portali internetowych. Taki pomysł realizuje np. skincheckonline.com: pacjenci mogą przesyłać swoje selfie, a lekarz używa AI do konsultacji.

W kosmeceutyce sztuczna inteligencja w pielęgnacji skóry również zyskuje na znaczeniu. Universkin zapewnia pielęgnację skóry dostosowaną przez lekarzy używających AI. Korzystając z cyfrowego asystenta AI i bardzo dokładnego kwestionariusza dermatologicznego weryfikowanego przez analizę obrazu, Universkin jest w stanie stworzyć spersonalizowany plan leczenia.

Trend 2: Androgyniczny i neutralny pod względem płci
Nie chodzi już o to, by być męskim czy żeńskim. Odchodzi się od skrajnej kobiecości i męskości na rzecz androgynicznego wyglądu. Męski metroseksualista zanika, ponieważ mężczyźni coraz bardziej interesują się zabiegami dla kobiet. Powiększanie podbródka i modelowanie szczęki, wysokie kości policzkowe, gładka skóra, cienki i prosty nos oraz pulchne i soczyste usta to nowe pragnienia mężczyzn. Dążenie do kobiecych cech, które są nieco męskie, to nowe pragnienie kobiet. Lekko męska szczęka i prosty nos zyskują na popularności.

Trend 3: MDR (rozporządzenie w sprawie wyrobów medycznych) i zmieniające się wymagania w całej Europie
Niedawny przegląd przepisów w Europie spowodował bardziej rygorystyczną kontrolę producentów wyrobów medycznych i większy nacisk na bezpieczeństwo pacjentów. W szczególności nowe rozporządzenie będzie wymagać od producentów wyrobów medycznych przeznaczonych do sprzedaży w UE, aby przestrzegali surowych wytycznych, aby zapewnić bezpieczeństwo użytkowania swoich produktów i bezpieczeństwo pacjentów.

Trend 4: Zmiana, a nie odmłodzenie
Kolejnym ważnym tematem jest wzrost liczby procedur kwestionujących typowe normy dotyczące piękna - odtworzenie wyglądu i zapewnienie pacjentom swobody w jego zmianie. Doskonałym przykładem tego jest Strōma Medical, która wykorzystuje lasery do dezintegracji pigmentów oka, zmieniając ciemne oczy w niebieskie, chociaż okazuje się, że są bardziej zielone. Ale nie ma sposobu, aby odwrócić to na stałe. Technologia Strōma nie jest jeszcze dostępna na rynku i jest przedmiotem dalszych badań klinicznych.

Trend 5: Procedury estetyczne są dla każdego
Wiadomości i obrazy przedstawiane przez marki estetyczne w IMCAS polegały na przedefiniowaniu postaw, dostępności i akceptowalności procedur estetycznych u osób w każdym wieku i płci.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
13.10.2025 09:17
Sekrety K-beauty i J-beauty: od glass skin do mochi skin
Hebe mat.pras.

Azjatycka pielęgnacja od kilku lat podbija światowe rynki beauty i inspiruje do zmiany codziennych rytuałów pielęgnacyjnych. Choć koreańskie i japońskie podejście do dbania o skórę różnią się stylem i intensywnością, łączy je wspólna filozofia – pielęgnacja rozumiana jako troska o zdrowie i piękno w długofalowej perspektywie. Co sprawia, że są tak wyjątkowe i popularne na całym świecie – wyjaśniają eksperci z Hebe.

Zarówno K-beauty, jak i J-beauty traktują pielęgnację nie jako obowiązek, ale jako rytuał, moment uważności i dbania o siebie. W obu przypadkach ogromną wagę przywiązuje się do jakości składników i delikatnego podejścia do skóry – bez agresywnych zabiegów, za to z naciskiem na profilaktykę i codzienną regularność. W kosmetykach obecne są naturalne ekstrakty roślinne, fermenty czy algi, a celem jest zdrowa, promienna i wypielęgnowana cera.  

K-beauty – innowacja i efekt „glass skin”

Koreańska pielęgnacja słynie z wieloetapowych rytuałów, które mogą liczyć nawet do dziesięciu kroków. To właśnie stąd wywodzą się maski w płachcie, kremy BB czy esencje, które szybko zdobyły globalną popularność. 

K-beauty zachęca do eksperymentowania, odkrywania nowych formuł i czerpania radości z dbania o siebie. 

W centrum tego nurtu stoi efekt „glass skin” – cera promienna, gładka i pełna blasku. Koreańskie marki nieustannie udoskonalają swoje technologie, wprowadzając innowacje takie jak egzosomy, PDRN czy fermentacja 2.0, które wspierają regenerację skóry na poziomie komórkowym.

Popularność zyskują też produkty hybrydowe „make-care”, łączące makijaż i pielęgnację, oraz trend pro-aging, który celebruje naturalne piękno na każdym etapie życia. 

K-beauty czerpie również z popkultury – estetyka inspirowana K-popem zachęca do zabawy kolorami i wyrażania siebie poprzez makijaż i pielęgnację. 

J-beauty – minimalizm, harmonia i „mochi skin”

W przeciwieństwie do rozbudowanej koreańskiej pielęgnacji, J-beauty stawia na prostotę i równowagę. Zwykle obejmuje trzy do pięciu kroków, skupiając się nie na ilości, lecz na jakości i skuteczności produktów. 

W japońskich formułach dominują naturalne składniki – ryż, olej kameliowy, matcha, żeń-szeń czy houttuynia cordata. Trendy takie jak skinimalizm zachęcają do ograniczenia liczby kosmetyków, by wspierać naturalną regenerację skóry. Popularne są też kuracje nocne oraz formuły bezwodne, które zapewniają skuteczność przy mniejszym zużyciu zasobów. 

Ważnym elementem japońskiej pielęgnacji jest wabi-sabi – podejście, które celebruje naturalne piękno, prostotę i niedoskonałość. Zamiast dążyć do idealnie gładkiego efektu, promuje subtelny, zdrowy blask zwany tsuyadama, symbolizujący harmonię i wewnętrzny spokój. 

Efektem takiej pielęgnacji jest „mochi skin” – miękka, jędrna i elastyczna cera o naturalnym blasku. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
22.09.2025 08:00
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!
Fluff Faces – pierwsze „blind boxy” w polskiej branży kosmetycznej trafiły do sprzedaży!materiał sponsorowany

Polska marka Fluff po raz kolejny wyznacza trendy, łącząc świat pielęgnacji z doświadczeniem zabawy. Najnowszy projekt Fluff Faces to kolekcja mleczek do twarzy sprzedawanych w formie blind boxów, do tej pory kojarzących się głównie z gadżetami czy figurkami kolekcjonerskimi.

Mechanizm blind boxów od lat z sukcesem wykorzystują globalne marki takie jak Sonny Angels, Mini Brands, Labubu czy LEGO Minifigures. Idea jest prosta: klient kupuje produkt nie wiedząc, którą wersję znajdzie w środku. To element niespodzianki, budujący emocje, pobudzający ciekawość i zachęcający do ponownych zakupów. Fluff jako pierwsza marka kosmetyczna w Polsce wprowadza ten model sprzedaży na rynek beauty.

– Fluff Faces to nasza odpowiedź na rosnącą popularność produktów-niespodzianek. Chcieliśmy pokazać, że pielęgnacja również może być zabawą. To coś, czego jeszcze nikt w tej branży w Polsce nie zrobił – podkreśla Mikołaj Jojczyk, Brand Manager marki Fluff.

Kolekcja Fluff Faces obejmuje sześć limitowanych wariantów mleczek do twarzy

Każdy z nich wyróżnia się niepowtarzalnym zapachem i oprawą wizualną. W ofercie znalazły się m.in. nuty soczystej brzoskwini w wersji Lait de Peche, świeżo wypieczonej cytrynowej tarty w Lemon Hug czy owocowej galaretki w Jelly Berry. Miłośnicy oryginalnych propozycji mogą sięgnąć po pistacjowe Pista Bonita, natomiast fani słodkości polubią karmelizowane aromaty Dream Cream inspirowane crème brûlée. Całość dopełnia Oh Mangood! pachnące jak egzotyczne mango.

Wszystkie produkty mają charakter kolekcjonerski – wyróżniają się kolorystyką i graficznymi buźkami, wpisujących się w kulturę social mediów. Element niespodzianki oraz chęć zebrania całej serii sprawiają, że koncept doskonale odpowiada na potrzeby generacji Z i młodych dorosłych.

Dla sprzedawców hurtowych i detalicznych oznacza to nowe możliwości: produkt angażuje emocjonalnie, zwiększając prawdopodobieństwo ponownych zakupów. To także przykład, jak można wykorzystać popularne globalnie mechanizmy sprzedaży i przenieść je do segmentu kosmetyków pielęgnacyjnych.

Fluff już wcześniej udowadniał, że nie boi się nowatorskich rozwiązań. Jednak Fluff Faces idzie o krok dalej, pokazując jak rynek beauty może rozwijać się poprzez innowacyjne, emocjonujące koncepty sprzedażowe. Hasło „Smells like a surprise” jasno komunikuje przesłanie linii: w tym przypadku pielęgnacja zaczyna się od odkrycia niespodzianki.

Całą kolekcję mleczek Fluff Faces można znaleźć we wszystkich drogeriach Rossmann. Limitowana seria dostępna będzie do wyczerpania zapasów.

 

 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
22. październik 2025 06:31