StoryEditor
Producenci
17.11.2022 00:00

Marka Cameleo inspiruje do zmiany w kampanii Her Change

Delia Cosmetics zorganizowała spotkanie z marką Cameleo. Oprócz hasła #hairchange towarzyszącego marce od dawna i zachęcającego do zmian w obrębie fryzury, zaprezentowała też kampanię #HerChange. Zachęca w niej kobiety do bardziej globalnych zmian. Ambasadorką akcji jest Monika Lader.

Ambasadorką Cameleo oraz akcji #HerChange, w której marka zachęca do zmian, nie tylko w obrębie fryzury czy wyglądu jest Monika Leder. Kiedyś była skryta, zawstydzona i cicha. Dziś jest bohaterką swojego życia. Furtką do tej zmiany okazała się choroba, która doprowadziła do poważnych następstw. W ich wyniku przeszła operację usunięcia jelita grubego i dziś żyje ze stomią.

Marzyłam, by po operacji się nie obudzić – zdradziła podczas konferencji.

Jednak gdy okazało się, że choroba nie przeszkadza w byciu matką, jest natomiast zagrożeniem dla dalszego życia, zdecydowała się na zabieg i postanowiła, ze będzie on początkiem nowego życia. Tak też się stało. Dziś aktywnie działa i współtworzy Stowarzyszenie Łódzcy Zapaleńcy, organizuje spotkania i konferencje. Prowadzi też kanał @chill_lederka na Tik Toku (ma ponad 1 tys. obserwujących), na którym oswaja ludzi z zagadnieniem stomii.

Dzięki zmianie swojej życiowej postawy zaczęła też realizować swoje marzenia – występuje w filmach paradokumentalnych i reklamach, bierze udział w sesjach zdjęciowych, w tym okładkowej dla Wysokich Obcasów, w której prezentowała swoją markę bielizny stomijnej. Wierzy, że jej działalność może zmienić życie innych ludzi, którzy również borykają się z tą lub inną chorobą.

Historia jej zmiany zainspirowała markę Cameleo do kampanii #HerChange. W ramach tej akcji firma Delia Cosmetics każdego miesiąca – spośród dziewczyn, które nie boją się zmian – wybiera 30 testerek kosmetyków Cameleo Anti Damage. Walczą one o nagrodę główną, czyli włosową metamorfozę pod okiem stylistów i profesjonalną sesję zdjęciową.

Czytaj też: Delia Cosmetics rusza z nową kampanią Cameleo #herchange

Cameleo to marka produktów do pielęgnacji i koloryzacji włosów dla kobiet i mężczyzn. Należy do polskiej firmy Delia Cosmetics, która stworzyła ją z myślą o rynkach zagranicznych. Dziś jest oferowana w 60 krajach (poza Europą jest też w Singapurze, na Madagaskarze, a ostatnio także w Pakistanie). W sumie jej coroczna sprzedaż to 35 mln kosmetyków. 

– Świetne wyniki w eksporcie spowodowały że markę zaproponowaliśmy też polskim konsumentom. Cameleo nie jest ani marką premium, ani selektywną. Pozycjonujemy się jako średnia półka cenowa, bo tu jest najwięcej klientek. Chcemy dbać właśnie o tę liczną grupę kobiet , którym oferujemy jak najlepsze produkty, stworzone na ich kieszeń – powiedziała Renata Ciszewska, dyrektor marketingu firmy Delia Cosmetics.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 20:06