StoryEditor
Sieci i centra handlowe
08.09.2022 00:00

Rossmann oraz właściciel Hebe i Biedronki wśród największych płatników CIT w Polsce

Rossmann i Jeronimo Martins – właściciel Biedronki i Hebe – to dwie firmy handlowe, które znalazły się w grupie największych płatników podatku CIT w latach 2012-2020 – wynika z raportu Polityki Insight.

Polityka Insight podała listę największych płatników podatku CIT w Polsce. W pierwszej trzynastce znalazły się na niej dwie firmy handlowe - Jeronimo Martins (w grupie JM działają sieć dyskontów Biedronka oraz sieć drogeryjna Hebe) oraz Rossmann.

W latach 2012-2022 największy podatek CIT odprowadziły w kolejności: Bank Pekao, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, Jeronimo Martins, PKN Orlen, Alior Bank, Bank Handlowy w Warszawie, Rossmann, PSE, Santander Consumer Bank, Philip Morris, BNP Paribas i P4.

Jeronimo Martins Polska oraz Rossmann Supermarkety Drogeryjne Polska zapłaciły w latach 2012-2020 odpowiednio 3,9 mld zł oraz 1,6 mld zł.

Właściciel Biedronki, firma Jeronimo Martins, w porównaniu do innych konkurentów z branży odprowadza gigantyczne środki do polskiego budżetu.

Od lat wśród największych płatników CIT jest Rossmann. Przez Politykę Insight został zestawiony z sieciami perfumerii Douglas Polska i Sephora Polska.

Największe podatki CIT w Polsce płacą instytucje finansowe (banki) oraz firmy handlowe. Firmy z sektora handlu są największą grupą podatników CIT. W 2020 r. wśród największych podatników było aż 465 firm zajmujących się handlem detalicznym i 123 zajmujących się handlem hurtowym. Od 2012 r. firmy handlowe zapłaciły łącznie ponad 26 mld zł. W samym roku 2020 firmy detaliczne zapłaciły 2,1 mld podatku CIT, a firmy hurtowe 2,8 mld zł.

Najwięksi podatnicy odpowiadają za 62,3 proc. dochodów z CIT. Łącznie jest to grupa 2,6 tys. przedsiębiorstw. Zapłacone przez nich podatki są istotne nie tylko dla budżetu państwa, ale przede wszystkim dla budżetów samorządów, w których podmioty te są zarejestrowane. W przypadku mniejszych gmin czy powiatów podatki przekazywane przez pojedynczą firmę mogą stanowić nawet połowę łącznych dochodów.

W Polsce wszystkie podmioty prowadzące działalność gospodarczą, z wyłączeniem działalności gospodarczej prowadzonej przez osoby fizyczne, są zobowiązane do odprowadzania na rzecz skarbu państwa podatku dochodowego (ang. Corpora te Income Tax). Wysokość należnego podatku jest określana na mocy ustawy z dnia  15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych wraz z późniejszymi zmianami.

Podatek CIT jest podatkiem liniowym, którego stawka wynosi 19 proc. Od niedawna istnieje jednak także stawka obniżona – 9 proc. Dotyczy ona przychodów innych niż z zysków kapitałowych i może być stosowana wyłącznie przez małych  podatników (o przychodach poniżej 2 mln euro) oraz nowopowstałych podmiotów 
w pierwszym roku ich działalności. Podatek ten naliczany jest od tzw. podstawy opodatkowania (dochodu).

W kontekście terytorialnym wyróżnia się dwa zakresy opodatkowania: nieograniczony oraz ograniczony obowiązek podatkowy. W pierwszym przypadku podatkiem CIT objęte są wszystkie dochody podatnika niezależnie od miejsca ich osiągnięcia. Odnosi się to do przedsiębiorstw, których siedziby lub zarządy znajdują się w Polsce. Natomiast ograniczony obowiązek podatkowy obejmuje jedynie dochody osiągnięte na terenie Polski i dotyczy wyłącznie tych podmiotów, których siedziby i zarządy są usytuowane za granicą. W efekcie 
międzynarodowe korporacje, aby uniknąć podwójnego opodatkowania, rozliczają się zgodnie z umowami międzynarodowymi i często samodzielnie wybierają najkorzystniejszą dla siebie rezydencję podatkową – jest to miejsce, gdzie znajduje się siedziba firmy i gdzie konsolidowane są zyski, od których potem naliczany jest podatek. W rezultacie część firm może mieć niższą podstawę opodatkowania w Polsce, niż wynikałoby to z wysokości przychodów osiąganych na terenie kraju.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
24.08.2025 16:38
Miniso debiutuje w Warszawie po raz drugi. Blind boxy przyciągnęły tłumy klientów [GALERIA]
597982
/ Marzena Szulc
597976
/ Marzena Szulc
597984
/ Marzena Szulc
597975
/ Marzena Szulc
597982
597976
597984
597975
Gallery

Otwarcie pierwszego w Polsce sklepu Miniso z zabawkami kolekcjonerskimi okazało się wielkim hitem. Klienci czekali na wejście do środka sklepu w długiej kolejce, a pierwsi z nich ustawiali się w ogonku już kilka godzin przed otwarciem. Pierwszy (po kilkuletniej przerwie) sklep chińskiej sieci Warszawie został otwarty w sobotę 23 sierpnia na parterze warszawskiego CH Złote Tarasy.

We flagowym sklepie sieci Miniso w Warszawie, liczącym 1 tys. mkw., można znaleźć bardzo duży wybór popularnych winylowych pluszaków, m.in. z disneyowskich serii Stitch i Myszka Miki. W ofercie ponadto klienci znajdą artykuły modowe, gadżety i artykuły gospodarstwa domowego.

Sieć oferuje szeroką gamę produktów lifestylowych – od artykułów gospodarstwa domowego po akcesoria modowe i zabawki. Posiada już ponad 7,7 tys. sklepów w ponad 110 krajach. 

Pochodząca z Chin (ale stylizująca się na japońską) sieć powraca na polski rynek po kilkuletniej nieobecności. Marka zadebiutowała w Polsce w 2018 roku, prowadząc cztery sklepy (pierwszy z nich zadebiutował przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie). Ówczesne ambitne plany zakładały rozwój do 100 placówek do 2020 roku. Jednak plany te pokrzyżowała pandemia, w wyniku której firma wycofała się z Polski. 

Teraz, po blisko pięciu latach, Miniso powraca ze sklepem w prestiżowej lokalizacji – czyli w jednym z najpopularniejszych centrów handlowych nie tylko w stolicy, ale i w Polsce. Złote Tarasy, mieszczące się w sąsiedztwie Dworca Centralnego, przyciągają młodzież i konsumentów z najmłodszych pokoleń (nierzadko – fanów japońskiej popkultury, anime i Labubu).

Wcześniej rozwój sieci prowadziła firma Miniso Lifestyle Polska, obecnie odpowiada za to spółka Miniso Trading.

Miniso ma w swojej ofercie szeroką gamę produktów konsumpcyjnych, w tym m.in. kosmetyki, zabawki, artykuły gospodarstwa domowego, akcesoria modowe, artykuły papiernicze, elektronikę, żywność i napoje, produkty zapachowe, tekstylia oraz nowoczesne gadżety, blind boxy i przedmioty inspirowane popkulturą. Sieć kładzie nacisk na dostępność produktów o wysokiej jakości w przystępnych cenach, zgodnych z popularnymi trendami.

image

MiniSo wraca do Polski. Po nieudanym debiucie planuje nowy start w Złotych Tarasach

Sieć prowadzi dynamiczny rozwój, otwierając ok. 800 nowych sklepów rocznie. Oprócz flagowej sieci, Miniso inwestuje również w rozwój konceptu Top Toy, który specjalizuje się w sprzedaży zabawek kolekcjonerskich i popkulturowych gadżetów. Sklepów takich jest obecnie blisko 300.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.08.2025 14:12
Były Produkciaki, będą… Biedroniaki? Biedronka lada dzień ujawni nowy gang maskotek
Jak będą się nazywać nowe maskotki z Biedronki? Sieć ujawni to już niedługoBiedronka/Biedronka mat. prasowe

Do sklepów z logo Biedronki za kilka dni zawita kolejny (już ósmy!) maskotkowy gang. Czy nowe maskotki z Biedronki, kluczowy element strategii lojalnościowej sieci popularnych dyskontów, wzbudzą ponownie silne emocje i naklejkowo-maskotkowy szał wśród klientów portugalskiej sieci? Wiemy już, kiedy pierwsze zabawki z nowej serii trafią do sklepów – i w ręce klientów.

Świeżaki, Produkciaki, Słodziaki… Teraz czas na Biedroniaka?

Najnowsza seria maskotek, które klienci Biedronki będą mogli zdobywać, robiąc zakupy w sklepach sieci, pojawią się najprawdopodobniej już w najbliższy poniedziałek, czyli 25 sierpnia.

Podczas poprzednich, podobnych akcji Biedronki, klienci mieli już sposobność zdobywać zabawki, należące do różnych “gangów” – mieliśmy słynne Świeżaki, były też Fajniaki, Swojaki, Bystrzaki, czy ostatnio Produkciaki. Jak zostaną nazwane zabawki z najnowszej serii?

Sieć oficjalnie nie ujawniła jeszcze nazwy nowych maskotek. Z ustaleń redakcji portalu Wiadomości Handlowe wynika, że najbardziej prawdopodobnym wariantem wydaje się Gang Biedroniaków. 

image

Nowy gang maskotek w Biedronce! Wiemy, kiedy w sklepach sieci rozpocznie się szaleństwo

Jak będzie naprawdę – klienci Biedronki dowiedzą się już za kilka dni.  Wiadomo, że Biedronka traktuje sprawę nazwy dla nowych maskotek bardzo poważnie, bowiem już w czerwcu zgłosiła do rejestracji w Urzędzie Patentowym RP trzy różne znaki towarowe: Gang Biedroniaków, Gang Spożywczaków i Gang Moneciaków. 

“Biedronka już kilka razy zastosowała manewr z rejestracją trzech nazw zamiast jednej. Przykładowo, w 2024 r. firma złożyła wnioski o rejestrację znaków towarowych Gang Fantastyczniaków, Gang Planeciaków i Gang Produkciaków. Następnie Biedronka podjęła decyzję o wyborze ostatniej ze wspomnianych nazw” – przypominają Wiadomości Handlowe.

Czy maskotki z Biedronki “zażrą” po raz kolejny?

Organizowane przez Biedronkę co roku akcje lojalnościowe, kuszące klientów możliwością zebrania kolekcji maskotek, stały się już pewnego rodzaju tradycją i marketingowym (oraz socjologicznym) fenomenem. Zbieraniu naklejek, które można było następnie wymienić na pożądane maskotki, towarzyszyły duże emocje, spory, a nawet walki wśród klientów.

Każda taka akcja przynosiła sklepom, należącym do portugalskiej grupy Jeronimo Martins, bardzo duże wzrosty sprzedaży. Z podsumowania ubiegłorocznej akcji “maskotkowej” wynika, że Biedronka w ciągu trwającej pięć tygodni akcji (z Gangiem Produkciaków w roli głównej) rozdystrybuowała wśród klientów ok.  800 tys. maskotek. Aby odebrać jednego Produkcie, klient musiał zgromadzić 60 naklejek.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. sierpień 2025 01:19