StoryEditor
Salony beauty
01.04.2024 14:16

Wreszcie niższy VAT dla branży beauty

Po kilku latach starań branża beauty doczekała się obniżenia stawki VAT na usługi kosmetyczne. Teraz kosmetyczki prowadzące gabinety będą płacić 8 proc. VAT a nie 23 proc., jak do tej pory. W ocenie branżowej organizacji Beauty Razem obniżka przyczyni się do ograniczenia szarej strefy, zwiększenia legalności działalności oraz odciąży właścicieli salonów, którzy, podobnie jak przedsiębiorcy w innych sektorach, mierzą się z dotkliwym wzrostem kosztów prowadzenia firm.

Dziś, 1 kwietnia 2024 r., weszło w życie rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 14 marca 2024 r. zmieniające rozporządzenie z dn. 9 grudnia 2023 r. w sprawie obniżonych stawek podatku od towarów i usług.

Obniża ono z 23 proc. do 8 proc. stawki VAT na określone usługi kosmetyczne od 1 kwietnia 2024. Tym samym zrównuje podatkową stawkę z tą, jaka obowiązywała przedsiębiorców świadczących usługi fryzjerskie. O sprawiedliwy VAT od ponad 2 lat walczyła organizacja Beauty Razem i zrzeszeni w niej przedsiębiorcy prowadzący gabinety kosmetologiczne i kosmetyczne.

Stawką obniżoną w wysokości 8 proc. zostały objęte zabiegi kosmetyczne, takie jak np.: pielęgnacyjne i upiększające dotyczące urody i twarzy (które nie wymagają specjalistycznej wiedzy lekarskiej), wykonywania manicure i pedicure, stylizacji brwi i rzęs, przekłuwania uszu, związane z poradnictwem dotyczącym pielęgnacji urody i wykonywania makijażu, w zakresie higieny osobistej, pielęgnacji ciała, depilacji, naświetlania promieniami ultrafioletowymi i podczerwonymi.

Stawką obniżoną nie zostały natomiast objęte zabiegi z kategorii inwazyjnych, takie jak np. wykonanie tatuażu, piercingu, usługi solarium, masaże czy zabiegi chirurgii plastycznej, jak również generalnie wszystkie zabiegi, które zostaną uznane za usługi w zakresie opieki zdrowotnej – czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia, co wskazuje, że jesteśmy coraz bliżej rozgraniczenia usług kosmetycznych i medycznych.

Czytaj więcej: Michał Łenczyński, Beauty Razem: Chcemy uczciwego dialogu o usługach estetycznych

Zarazem Ministerstwo Finansów przypomina, że usługi, które w świetle przepisów stawy o VAT uznawane są za świadczenia w zakresie opieki zdrowotnej służące profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia, a wykonywane są przez podmioty lecznicze albo wskazane zawody medyczne, objęte są zwolnieniem od podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 18 i 19 ustawy o VAT.

Zgodnie z rozwiązaniami stosowanymi w przepisach krajowych dotyczących VAT, zakres preferencji w obszarze usług kosmetycznych określony został przy wykorzystaniu Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (grupowanie PKWiU 96.02.1 Usługi fryzjerskie i pozostałe usługi kosmetyczne).

Nową, obniżoną stawką 8 proc. VAT objęte zostały więc usługi sklasyfikowane w grupowaniach PKWiU:

• 96.02.13.0 Usługi kosmetyczne, manicure i pedicure

• ex 96.02.14.0 Usługi kosmetyczne, manicure i pedicure, świadczone w domu

• 96.02.19.0 Pozostałe usługi kosmetyczne

W ten sposób zarówno usługi fryzjerskie, jak i usługi kosmetyczne, sklasyfikowane w grupowaniu PKWiU 96.02.1, będą traktowane tak samo pod względem wysokości opodatkowania VAT, czego domagali się przedsiębiorcy.

Według Michała Łenczyńskiego, założyciela organizacji Beauty Razem i autora postulatu 8 proc. VAT, obniżenie stawki podatku na wybrane usługi beauty to nie tylko ulga finansowa dla przedsiębiorców, ale również impuls dla całej gospodarki. Ta zmiana przyczyni się do ograniczenia szarej strefy, zwiększenia legalności działalności oraz poprawy dostępności usług dla szerszego grona klientów.

– Dzięki normalizacji stawki VAT, klient nie dostrzeże wysokich podwyżek, salony ostatecznie wyjdą z cienia by rozwijać się z dumą, a budżet uzyska podatników i zysk netto – mówi Michał Łenczyński.

Czytaj także: Krajowy Rejestr Długów: Rośnie zadłużenie salonów kosmetycznych  

W ocenie skutków regulacji projektu podano, że koszt obniżenia VAT do 8 proc. w branży beauty od 1 kwietnia 2024 r. dla finansów publicznych wyniesie 2,2 mld zł w ciągu 10 lat, czyli ponad 200 mln zł rocznie. 

W swojej analizie Beauty Razem pokazuje, że te 2,2 mld zł w ujęciu 10-letnim, to jedynie 46 gr miesięcznie na obywatela, a "obniżka podatków jest pozorna, bo w rzeczywistości VAT 8 proc. beauty zarabia - ta zachęta sprawia, że więcej środków netto wpływa do budżetu i gospodarki (...) Historia z 2006 roku (obniżenie VAT na fryzjerstwo) przeanalizowana przez ministerstwo finansów w latach 10. XXI wieku pokazała, że w 2007 i 2008 roku legalne zatrudnienie we fryzjerstwie wzrosło po 7 proc. rocznie (14,49 proc. w ujęciu dwuletnim). Oznacza to, że tylko w ciągu 2 lat całość inwestycji VAT beauty przełoży się na miejsca pracy".

Całość branży beauty w Polsce to 300 tys. miejsc pracy, 94 pracujących w branży to kobiety. 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
22.04.2025 11:24
Zenoti: Klienci powracający to 42 proc. bazy, ale generują aż 80 proc. całkowitych przychodów salonów kosmetycznych
freepik

Według najnowszego raportu Beauty and Wellness Benchmark Report 2025 firmy Zenoti, klienci powracający generują aż 80 proc. całkowitych przychodów salonów urody i spa, mimo że stanowią jedynie 42 proc. ogólnej bazy klientów. Dla porównania, klienci jednorazowi, którzy dominują w strukturze klienteli z udziałem 58 proc., odpowiadają tylko za 20 proc. przychodów. Dane te podkreślają znaczenie budowania lojalności w branży beauty i wellness jako kluczowego elementu strategii wzrostu.

Raport, oparty na analizie danych z salonów, spa i klinik estetycznych na całym świecie, wskazuje również na ogólną pozytywną tendencję w branży – przychody wzrosły w 2024 roku o 2 proc. To jednak wynik niższy niż 5 proc. wzrost zanotowany w roku 2023. Wśród analizowanych modeli biznesowych najlepiej wypadły te oparte na członkostwach – spa oferujące pakiety członkowskie osiągnęły 5 proc. wzrost przychodów, podczas gdy tradycyjne salony, salony paznokci i spa bez członkostw zatrzymały się na poziomie 2 proc. Kliniki medycyny estetycznej i salony depilacji odnotowały zaledwie 1 proc. wzrostu, a barber shopy wręcz spadek przychodów o 1 proc.

Technologia odgrywa coraz większą rolę w poprawie efektywności operacyjnej. Rezerwacje online stały się standardem – 97 proc. klientów klinik estetycznych oraz 80 proc. gości salonów i spa preferuje umawianie wizyt przez urządzenia mobilne. Przedsiębiorstwa z wysokim udziałem rezerwacji cyfrowych odnotowują również lepsze wykorzystanie zasobów kadrowych. Kolejnym zauważalnym trendem jest wzrost sprzedaży kart podarunkowych – w skali całej branży o 20 proc., przy czym salony zanotowały aż 93 proc. wzrost sprzedaży, a kliniki medycyny estetycznej – 23 proc. Co istotne, 24 proc. tych kart wykorzystywanych jest przez nowych klientów, co czyni ten model skutecznym narzędziem pozyskiwania gości.

Pomimo pozytywnych trendów, raport wskazuje też na wyzwania – liczba nowych wizyt spadła w 2024 roku o 9 proc. Dodatkowym problemem są anulacje i niepojawianie się klientów na umówionych wizytach. Średni wskaźnik odwołań w salonach wynosi 8 proc., a nieobecności 3 proc., co oznacza, że łącznie 11 proc. wszystkich wizyt nie dochodzi do skutku. W klinikach medycyny estetycznej sytuacja jest jeszcze trudniejsza – 16 proc. anulowań i 5 proc. niepojawień. Podobnie wypadają salony paznokci (16 proc./1 proc.) oraz spa (11 proc./1 proc.). W odpowiedzi na te problemy zaleca się wdrożenie programów lojalnościowych, automatycznych przypomnień oraz działań marketingowych opartych na danych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
18.04.2025 15:37
Kandydat na prezydenta flirtuje z branżą beauty? Artur Bartoszewicz proponuje bon „Piękna Matka Plus”
Artur Bartoszewicz

Artur Bartoszewicz, kandydat na prezydenta RP, zaprezentował nową propozycję skierowaną do kobiet wychowujących dzieci. Bon „Piękna Matka Plus” miałby wynosić 700 złotych miesięcznie i być przeznaczony na usługi z zakresu beauty, medycyny, stomatologii oraz spa. Jak podkreślił Bartoszewicz w programie „Graffiti” na antenie Polsat News, celem tego świadczenia jest nie tylko poprawa sytuacji kobiet, ale także pobudzenie konsumpcji i rozwój konkretnych sektorów gospodarki.

Kandydat wskazuje, że wsparcie dla matek w formie bonu może stać się impulsem do szerszych zmian gospodarczych. – Chcę doprowadzić do sytuacji, w której w ciągu następnych 15 lat polska gospodarka podwoi swoje PKB, wartość inwestycji, konsumpcji, podwoi wielkość budżetu. Będziemy siłą, imperium – zadeklarował Bartoszewicz. Jego zdaniem, inwestycje w zdrowie i dobrostan kobiet będą miały przełożenie na wzrost wydatków i rozwój krajowej gospodarki.

Ważnym aspektem nowej propozycji jest także kwestia społeczna. Bartoszewicz stwierdził, że jednym z celów bonu jest „przebudowa wizerunku matki, który został zdegradowany”. Według niego, obecna polityka nie uwzględnia wystarczająco roli kobiet i matek w społeczeństwie, a jego program ma to zmienić. „Pokazuję, gdzie są bariery i wskazuję rozwiązania” – dodał.

Bon „Piękna Matka Plus” jest częścią szerszego programu kandydata o nazwie „Królik Plus”, który ma przeciwdziałać negatywnym trendom demograficznym w Polsce. Bartoszewicz podkreśla, że jego celem jest zwiększenie dzietności poprzez wzmocnienie pozycji kobiet i poprawę ich jakości życia. Propozycja wprowadzenia bonu „Piękna Matka Plus” może być również interpretowana jako bezpośrednia próba zdobycia poparcia wśród konkretnych grup wyborców. Świadczenie kierowane do matek wyraźnie odwołuje się do kobiet w wieku rozrodczym. Jednocześnie bon, mający zasilić rynek usług beauty, medycznych i spa, może zyskać aprobatę wśród pracowników i pracownic tych branż. Dla właścicieli salonów kosmetycznych, fryzjerskich czy gabinetów odnowy biologicznej oznaczałby on stały dopływ środków publicznych i wzrost popytu na usługi, co w okresie niepewności gospodarczej może być atrakcyjną perspektywą.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 12:30