StoryEditor
E-commerce
21.08.2024 12:50

Chińscy giganci Shein i Temu idą do sądu. W tle oskarżenia o sprzedaż podróbek, oszustwa i kradzież tajemnic handlowych

Czy Temu i Shain zginą od własnej broni? / fot. Ascannio/Shutterstock

Chińscy giganci e-commerce spotkają się w sądzie. Shein oskarża Temu o oszustwa, kradzież projektów i poufnych tajemnic handlowych. Twierdzi, że Temu zbudowało imperium na sprzedaży podróbek.

Jak podaje CNBC, dwaj chińscy giganci e-commerce Shein i Temu spotkają się w sądzie. W pozwie cywilnym, który został złożony 19 sierpnia 2024 r. w sądzie federalnym w Waszyngtonie, Shein oskarża Temu o kradzież jego projektów i zarzuca pracownikom Temu kradzież poufnych tajemnic handlowych.

Czytaj także: Komisja Europejska idzie na wojnę z AliExpress, Temu i Shein — czy chińscy giganci ucierpią na skutek zniesienia progu opłat celnych?

Shein twierdzi, że Temu zbudował imperium na oszustwach, naruszając prawa własności intelektualnej oraz sprzedając podróbki. W  pozwie stwierdza, że Temu, którego właścicielem jest PDD Holdings, „udaje” legalny rynek internetowy, ponieważ zachęca sprzedawców do kradzieży projektów innych marek, a następnie uniemożliwia im usuwanie produktów z platformy, nawet jeśli przyznali się do naruszenia.

„Temu zachęca amerykańskich konsumentów do pobierania i korzystania z aplikacji mobilnej, obiecując wyjątkowo niską cenę. Jednak nie czerpie zysków ze sprzedaży tych produktów, których ceny są tak niskie, że musi dotować każdą sprzedaż, tracąc pieniądze na każdej transakcji. Tylko zachęcając swoich sprzedawców do naruszania praw własności intelektualnej innych osób i sprzedaży towarów podrobionych lub niespełniających norm, Temu może mieć nadzieję na zminimalizowanie ogromnych strat, które subsydiuje – napisano w pozwie cytowanym przez CNBC.

Czytaj także: Dlaczego kupujecie toksyczne kosmetyki na chińskich platformach? Influencerzy zaczynają edukować konsumentów

Shein wprost zarzuca kradzież projektów i „cennych tajemnic handlowych” przez co najmniej jednego pracownika Temu.  

„Uzbrojony w skradzione informacje (w tym o cenach) Temu polecił następnie swoim sprzedawcom skopiowanie tych i innych najlepiej sprzedających się produktów Shein oraz sprzedaż podróbek na stronie internetowej Temu i w aplikacji mobilnej” – napisano w skardze.

Temu miało także podszywać się pod Shein w mediach społecznościowych (z fałszywe konto Shein na platformie X przekierowywano na platformę Temu) oraz w reklamach  (reklama Google sponsorowana przez Temu w nagłówku miała Shein, ale adres internetowy Temu).

„Aby jeszcze bardziej oszukać konsumentów, Temu poinstruował swoich płatnych influencerów w mediach społecznościowych, aby fałszywie twierdzili, że produkty Temu, które często są podróbkami produktów Shein, są tańsze i wyższej jakości niż oryginalne produkty Shein. Temu dołożył wszelkich starań, aby naśladować Sheina, między innymi kradnąc zasoby, pracowników i dostawców Sheina” – cytuje CNBC treść pozwu, który zawiera 80-stron z przykładami ubrań i projektów, które Temu miał podrobić lub sfałszować.

To nie pierwsze starcie chińskich gigantów, którzy swoją pozycję zbudowali na sprzedaży e-commerce w bardzo niskich cenach i są oskarżani przez marki oraz innych uczestników rynku o prowadzenie nieuczciwych praktyk handlowych i sprzedaż podrabianych towarów. W ubiegłym roku Temu pozwał Sheina w związku z naruszeniem praw autorskich i zarzucił konkurentowi, że stosuje „mafijne zastraszanie dostawców”, aby nakłonić ich do zawierania umów na wyłączność.

Czytaj także: Ministerstwo Rozwoju i Technologii bierze Shein i Temu na tapet 

Shein zatrudnia kontrowersyjnego byłego komisarza UE do lobbingu w Brukseli

O tym, że będzie to zapewne długa saga świadczy komentarz rzecznika Temu, który nadszedł do naszej redakcji. Brzmi on dokładnie tak: "To naprawdę zdumiewające i bezczelne, że firma Shein, będąca pod lawiną pozwów związanych z naruszeniami własności intelektualnej, ma odwagę oskarżać innych o te same działania, za które sama została wielokrotnie pozwana".

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
13.09.2024 11:34
Marek Rozbiewski w zespole Primavera Parfum Group
Marek Rozbiewski, Business Development Director, Primavera Parfum Groupfot. Primavera Parfum

Marek Rozbiewski dołączył do Primavera Parfum Group. Objął stanowisko Business Development Directora. Będzie odpowiadał za nawiązywanie i utrzymywanie współpracy z klientami sieciowymi.

Marek Rozbiewski objął funkcję Business Development Directora w Primavera Parfum Group. Do jego głównych zadań będzie należało nawiązanie długoterminowej współpracy z klientami sieciowymi oraz utrzymywanie z nimi dobrych relacji biznesowych.  

 – Zamierzam zadbać o rozwój dystrybucji Primavera Parfum na krajowym rynku, zarówno marek dystrybucyjnych, jak również marek własnych. Osiągnięcie tego celu będzie wymagało ode mnie wspierania działu marketingu w budowaniu portfolio produktowego oferty firmy – mówi Marek Rozbiewski o swoich pozostałych celach.

Jędrzej Karasek, CEO w Primavera Parfum Group podkreśla, że zatrudnienie nowego dyrektora pozwoli grupie rozwinąć kluczowe obszary działalności biznesowej.

Wiążemy duże nadzieje z pracą nowego Business Development Directora. Chcemy korzystać z jego wieloletniego doświadczenia w procesie budowania nowych marek czy realizacji zadań strategicznych, uwzględniających między innymi planowanie budżetu – powiedział Karasek.

Marek Rozbiewski posiada 24-letnie doświadczenie menedżerskie w branży FMCG. Był związany z firmami Coca-Cola, Reckitt Benckiser, Eurus. Jego kompetencje obejmują m.in.: rozwój strategii handlowej i marketingowej, zarządzanie zespołami sprzedaży i marketingu, negocjacje handlowe i budowanie relacji z kluczowymi klientami, analizę rynku oraz adaptację do zmieniających się trendów, jak również wdrażanie innowacyjnych produktów na rynek.

Primavera Parfum jest jednym z największych dystrybutorów i sprzedawców e-commerce produktów z kategorii kosmetycznych w Polsce. Działając na wielu płaszczyznach, jako dystrybutor, importer, detalista i dostawca rozwiązań dropshipping, określa swoją działalność jako hub-e-commerce.

Do zasobów Grupy należą m.in. internetowe sklepy Tagomago.pl i Perfumeria.pl. W ostatnim czasie Primavera Parfum  koncentruje się na rozwoju tzw. rynku nowoczesnego, który obejmuje między innymi segment klientów sieciowych. 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
11.09.2024 14:02
BaseLinker Index: Cross-border e-commerce rośnie dwukrotnie szybciej niż handel krajowy
Największe wzrosty sprzedaży w internecie w sierpniu 2024 r., według wskaźnika BaseLinker Index, wykazały kategorie: „zdrowie i uroda”, „motoryzacja” oraz „supermarket”fot. Shutterstock

Sprzedaż krajowa w e-commerce w sierpniu br. wzrosła o 13,2 proc. rok do roku, natomiast sprzedaż zagraniczna aż o 23,0 proc. – wynika z najnowszego odczytu BaseLinker Index – wskaźnika pokazującego aktualny stan polskiego e-commerce-u.

W sierpniu br. wartość BaseLinker Index – wskaźnika mierzącego kompleksową kondycję polskiego e-commerce – wyniosła 143 pkt (wartość wyjściowa, ze stycznia 2022 r. wynosi 100 pkt). Przed miesiącem odczyt wynosił także 143 pkt, a przed rokiem 125 pkt.

Analiza danych indeksu, oparta na zagregowanych wynikach 3 tys. czołowych e-commerce’ów w Polsce, pokazuje, że ich sprzedaż w internecie w sierpniu 2024 r. była wyższa od tej przed rokiem aż o 14,8 proc. Na ten wynik składa się 14,5 proc. wzrost liczby zamówień (r./r.) oraz wzrost średniej wartości zamówienia do 196 zł (+0,3 proc. r./r.).

Największe wzrosty wykazały kategorie: „zdrowie i uroda”, „motoryzacja” oraz „supermarket”.

W relacji do lipca 2024 r. sierpniowy odczyt BaseLinker Index utrzymał się na takim samym poziomie. Jednocześnie, analitycy BaseLinkera zaobserwowali wzrost liczby zamówień o 3,2 proc. przy spadku średniej wartości zamówienia o 3,1 proc.

Sprzedaż krajowa r./r. wzrosła o 13,2 proc., natomiast sprzedaż cross-border w tym samym okresie wzrosła aż o 23,0 proc. Udział sprzedaży zagranicznej w relacji do całej sprzedaży polskich sprzedawców zbliżył się do 18 proc.

– Produkty polskich sprzedawców są coraz popularniejsze poza Polską, a sprzedaż na międzynarodowych rynkach, m.in. dzięki łatwości wejścia na nie z ofertą poprzez rozmaite marketplace’y i automatyzacje, ma coraz większy udział w biznesie polskich przedsiębiorców – komentuje Łukasz Juśkiewicz, Head of Strategy w BaseLinker.

BaseLinker to system operacyjny dla branży e-commerce, przeznaczony dla firm o dużej skali działalności. Umożliwia sprzedaż za pośrednictwem setek kanałów w Polsce i na świecie poprzez centralizację zarządzania zamówieniami, magazynem i informacjami o produktach. BaseLinker Index to wskaźnik pokazujący aktualny stan polskiego e-commerce-u. Indeksowanie danych rozpoczęto w styczniu 2022 r., kiedy ustalono wartość BaseLinker Index na poziomie 100, będącym punktem odniesienia dla odczytów z kolejnych badanych miesięcy. Każda z 3 tys. firm uwzględnionych w indeksie zarządzała swoją sprzedażą w internecie, korzystając z systemu BaseLinker w styczniu 2022 i miała co najmniej 250 tys. zł miesięcznego GMV (Gross Merchandise Value, czyli sprzedaży online). Aktualizacja uczestników indeksu nastąpiła w styczniu 2024, tak aby uwzględnić także nowe, duże przedsiębiorstwa, które zaczęły korzystać z systemu w latach 2022 i 2023. Dane uwzględniają zarówno firmy sprzedające w Polsce, jak i prowadzące sprzedaż cross-border.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. wrzesień 2024 15:56