StoryEditor
E-commerce
23.08.2021 00:00

Douglas ogłasza konkurs dla producentów i marek. Nagrodą jest miejsce na półce

Beauty Futures - The Douglas Innovation Pitch to konkurs, w którym sieć perfumerii Douglas poszukuje innowacji w kategoriach: Beauty Brand, Beauty Technology i Green Retail.  Wydarzenie organizowane jest przez niemiecką centralę Douglasa.

Konkurs Douglasa na innowacje w dziedzinie urody i handlu detalicznego daje szansę zaprezentowania nam swojej marki kosmetycznej, innowacji w zakresie technologii kosmetycznych lub rozwiązania ekologicznego handlu detalicznego i kształtowania doświadczeń klientów. Zwycięzcy mają szansę na włączenie swojej marki do asortymentu Douglasa lub, po przejściu fazy testów, na współpracę – czytamy na stronie konkursu.

Zgłoszenia są przyjmowane do 26 września 2021 roku. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni 12 listopada podczas wydarzenia w siedzibie firmy w Düsseldorfie w Niemczech. Finał będzie również filmowany i transmitowany w internecie.

APLIKUJ TUTAJ - DOUGLAS BEAUTY FUTURES

Douglas to wiodąca sieć perfumerii w Europie. Oferuje ponad 130 tys. produktów kosmetycznych i lifestylowych w sklepach internetowych i w ponad 2 tys. sklepów stacjonarnych. Ciągła ekspansja szybko rozwijającego się biznesu e-commerce Douglasa jest głównym celem programu  #FORWARDBEAUTYDigitalFirst.

Uważasz, że Twoja marka ma to, czego potrzeba, aby znaleźć się w asortymencie Douglasa? A może Twoja innowacja w zakresie technologii kosmetycznych może wpłynąć na przyszłe doświadczenia klientów? A może Twoje ekologiczne rozwiązanie dla handlu detalicznego poprawi zrównoważony rozwój naszego sklepu lub biznesu internetowego? Jeśli odpowiedziałeś TAK, to jest to konkurs dla Ciebie – czytamy na stronie wydarzenia.

Douglas bardzo intensywnie inwestuje w e-commerce. Na skutek pandemii i zmiany nawyków zakupowych konsumentów zarząd sieci podjął decyzję o zamknięciu ok. 500 stacjonarnych perfumerii w całej Europie z czego około 60 w Niemczech. Największy wysiłek został położony w dalszy rozwój sprzedaży internetowej.

Czytaj także: 

Tina Müller, CEO Douglas Group: stawiamy na e-commerce

Tina Müller, prezes Douglas: Odnotowaliśmy wzrost e-commerce o ponad 75 proc.

Działania te także widać na rynku polskim. Sklep internetowy Douglas Polska przekształcił się w marketplace. Od kilku miesięcy można w nim kupić kosmetyki bardzo dużej liczby różnych firm i marek z całej Europy i świata, oferta będzie nadal rozszerzana  o inne produkty z segmentu „beauty”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
08.12.2025 15:32
Wystartował nowy e-commerce: Goryla.pl. W ofercie... 13 produktów kosmetycznych.
Nowy serwis ma być konkurencją dla Allegro.Goryla.pl

Telewizja Republika, jedna z najczęściej oglądanych stacji informacyjnych ostatnich lat, ogłosiła wejście na rynek handlu internetowego. Nowa platforma zakupowa Goryla.pl ma zadebiutować w szczycie przedświątecznego sezonu, a stacja podkreśla, że dzięki dostępowi do nawet 10 mln swoich widzów projekt może szybko zyskać zasięg. Jak zapewnia szef wydawców Jarosław Olechowski, sprzedawcy i producenci otrzymają możliwość dotarcia do szerokiej grupy odbiorców bez konieczności korzystania z tradycyjnych narzędzi reklamowych.

Z informacji „Wirtualnych Mediów” wynika, że Goryla.pl startuje z ofertą około 500 produktów, obejmujących elektronikę, komputery, AGD, zabawki, kosmetyki, książki, suplementy diety i kawę. Ma to być odpowiedź na potrzeby konsumentów w okresie wzmożonych zakupów. Szczegóły funkcjonowania platformy mają zostać przedstawione na antenie Republiki, lecz już teraz wiadomo, że projekt ma ambicje konkurować z największymi podmiotami w branży. Cytując opis ze strony internetowej, „[właściciele tworzą] ekosystem, który połączy ponad 10 milionów użytkowników – producentów, marki i kupujących. Korzystamy z silnego zaplecza medialnego, dzięki czemu firmy współpracujące z Goryla.pl zyskują realną widoczność, a klienci mają dostęp do sprawdzonych i rzetelnych ofert.”

Nowa spółka została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w połowie października. Jej kapitał zakładowy wynosi 100 tys. zł, a siedziba mieści się przy ul. Filtrowej 63/43 w Warszawie — pod tym samym adresem działają inne inicjatywy związane z Tomaszem Sakiewiczem, takie jak „Gazeta Polska” czy Fundacja Niezależne Media. Telewizja Republika posiada 51 proc. udziałów, natomiast po 12,25 proc. mają Jarosław Olechowski, Karol Gnat, Tomasz Ożarowski oraz Fundatorres, której wspólnikami są Tomasz Sakiewicz i Michał Rachoń.

Start Goryla.pl wywołał w sieci porównania do Albicli, konserwatywnej platformy społecznościowej uruchomionej w 2021 r. z inicjatywy Tomasza Sakiewicza. Projekt ten nie zdobył szerokiej popularności, co rodzi pytania o skalę oddziaływania nowej inicjatywy e-commerce. Goryla.pl szacuje swój potencjał na 10 mln użytkowników, jednak warto podkreślić, że liczba ta wynika wyłącznie z danych dotyczących oglądalności Republiki, a nie faktycznej aktywności zakupowej online.

Na tle rynku ambicje nowej platformy prezentują się ostrożnie — majowe statystyki Money.pl pokazują, że liderem polskiego e-commerce jest Temu z 19,7 mln użytkowników, dalej Allegro z ponad 18 mln, a Amazon, który trzy lata temu miał około 9 mln klientów, według szacunków może dziś obsługiwać nawet kilka milionów więcej. Oznacza to, że Goryla.pl wchodzi w przestrzeń zdominowaną przez silnych graczy, w tym coraz liczniejsze platformy z Chin. Jeśli chodzi o ofertę kosmetyczną, to jest ona ekstremalnie skromna: zaledwie 13 SKU (stan na poniedziałek 8. grudnia 2025), i tylko dwa brandy, 4organic i BeBio.

Eksperci podkreślają, że realną weryfikacją potencjału nowego projektu będzie najbliższy sezon zakupów świątecznych, a następnie utrzymanie użytkowników w dłuższej perspektywie. W Polsce działa ponad 70 tys. sklepów internetowych, co czyni rynek jednym z bardziej konkurencyjnych w Europie. Start Goryla.pl wpisuje się w trend multiplikowania źródeł przychodów przez media, lecz jego sukces będzie zależał od skali konwersji widzów Republiki na aktywnych kupujących.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. grudzień 2025 06:27