StoryEditor
Sieci i centra handlowe
17.05.2021 00:00

Galerie czeka szturm klientów. Blisko co drugi Polak odłożył zakupy do czasu ich otwarcia

Podczas ostatniego zamknięcia galerii handlowych prawie 52 proc. Polaków odłożyło planowane zakupy do czasu ich pełnego otwarcia. Blisko 46 proc. nie czekało na ten moment. Ponad 60 proc. osób z tej grupy skorzystało z e-handlu, a niecałe 40 proc. wybrało inne opcje. Wśród tych, którzy kupowali w sieci, niespełna 40 proc. nadal chce to robić. Do tego przeszło 17 proc. zamierza nabywać produkty online i offline. Z kolei 20 proc. nie wie, czy wróci do e-commerce – wynika z badania UCE Researc, przeprowadzonego dla Grupy Modern Commerce.

Z raportu wynika, że w trakcie ostatniego lockdownu 51,8 proc. konsumentów odłożyło zakupy planowane w galeriach handlowych do czasu, gdy ww. obiekty zostaną w pełni otwarte. Maciej Tygielski z Modern Commerce uważa, że wielu rodakom mogło brakować możliwości fizycznego oglądania towarów i kontaktów z ekspedientami. Przez to większość wolała zaczekać na tradycyjne zakupy. Jednak ekspert dodatkowo zwraca uwagę na to, że takie miejsca pełnią już nie tylko rolę stricte sprzedażową, ale również rozrywkowo-rekreacyjną. Polacy uwielbiają je odwiedzać, czasem nawet bez wyraźnych intencji zakupowych.

Jednak 45,9 proc. Polaków nie czekało ze zrobieniem zakupów do pełnego otwarcia galerii i centrów handlowych. Wskazany wynik może oznaczać, że wiele osób skorzystało z e-handlu, co podkreśla Tomasz Czajka z Modern Commerce. I dodaje, że w ostatnim czasie widoczny jest trend przechodzenia konsumentów z tradycyjnych metod nabywania towarów w galeriach handlowych do e-sklepów. A tych przybywa na rynku, podobnie jak funkcjonalności sprzyjających takim zakupom. Coraz więcej klientów kupuje też produkty za pomocą urządzeń mobilnych.

W marcu br. udział handlu internetowego w sprzedaży ogółem był wyższy w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, gdy wybuchła pierwsza fala pandemii. Polacy przekonali się, że zakupy w internecie są bezpieczne, szybkie i wygodne. Dlatego tak wiele osób stosuje je zamiennie z tradycyjnymi formami – wyjaśnia Anna Senderowicz z PKO BP.

Badanie wykazało też, że wśród osób, które nie odłożyły zakupów do czasu ponownego otwarcia galerii, aż 60,5 proc. dokonało ich w e-sklepach. Zdaniem Jacka Celińskiego z Havas Media Group Poland, to zaskakująco dobry wynik dla branży e-commerce. Oznacza, że dla wielu osób, niezależnie od kategorii produktów, przejście od tradycyjnych zakupów do trybu online nie zawiera istotnych barier.

– W ostatnim roku Polacy mocno przyzwyczaili się do robienia zakupów online i z pewnością będą je kontynuowali, zwłaszcza że wiele stacjonarnych sklepów wzmocniło swój kanał e-sprzedaży. Natomiast uważam, że dopiero 3-4 kwartały po zniesieniu wszelkich ograniczeń będzie można rzetelnie ocenić, jaka część Polaków faktycznie przekonała się do handlu online – mówi Maciej Tygielski.

Z kolei 37,9 proc. nie skorzystało z handlu elektronicznego. Wybrało inne kanały niż centra handlowe i sklepy internetowe. Według Tomasza Czajki, ta grupa nie była w pełni zdecydowana na zakup produktów online. Ekspert przypomina, że ubrania, dodatki, buty czy kosmetyki często są kupowane impulsywnie. Nieotrzymanie produktu right-now często powoduje utratę chęci zakupowej, potrzebę ponownego przemyślenia wyboru czy zmianę preferencji zakupowej.

Badanie też pokazuje, że już po otwarciu ww. obiektów, w grupie, która w czasie ostatniego lockodownu realizowała zakupy online, 37,2 proc. nadal zamierza kupować produkty w e-sklepach. Przeciwnego zdania jest 25,5 proc. Możliwość hybrydowego nabywania towarów, tj. zarówno w galeriach, jak i w Internecie wskazało 17,2 proc. badanych. Natomiast 20,1 proc. nie miało jeszcze wyrobionego zdania na ten temat.

– Warto zwrócić uwagę na to, że łącznie 54,4 proc. badanych zamierza nadal korzystać z kanału online. W tym 17,2 proc. będzie robiło zakupy również w galeriach. Osoby odrzucające e-handel mogły mieć negatywne doświadczenia. Z innych badań rynkowych wiadomo, że powodem rezygnacji z e-zakupów bywają m.in. niewygodne metody płatności, złe opisy produktów i nieuzasadnione w okresie pandemii podwyżki cen. Sądzę, że polskie e-sklepy będą nieustannie walczyć o 25 proc. deklaratywnych non-userów kategorii. To wciąż duży i atrakcyjny dla branży kawałek tortu do podziału – komentuje Jacek Celiński.

Jak zaznacza Maciej Tygielski, jeżeli ww. wyniki potwierdzą się, branża będzie mogła to uznać za sukces. Do tego ekspert z Modern Commerce przewiduje, że niektóre niezdecydowane osoby wrócą do galerii. Jednak wcale nie musi to oznaczać, że właśnie tam dokonają zakupów. Od kilku lat konsumenci oglądają towary na żywo, ale kupują je online, bo tak jest taniej. Taką tezę potwierdzają też inni eksperci.

– Wielu Polaków nie ma wyrobionego zdania na temat preferowanej formy zakupów. Konsumenci coraz częściej inicjują proces zakupowy w Internecie, np. poprzez porównanie cen. Natomiast sprawdzenie, przymierzenie i zakup odbywa się w kanale tradycyjnym. O popularyzacji e-handlu będą decydować nowe rozwiązania technologiczne z zakresu sztucznej inteligencji, Internetu Rzeczy i wirtualnych asystentów sprzedaży. Ułatwią e-zakupy i zwiększą satysfakcję klienta – podsumowuje analityk z PKO BP.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 08-10.05.2021 r. metodą CAWI przez UCE Research dla Grupy Modern Commerce na reprezentatywnej próbie 1148 dorosłych konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
05.09.2025 14:55
Domestos i Rexona wśród marek, wspierających akcję Kauflandu “Z sercem dla najmłodszych”
Kaufland mat.pras.

Do 17 września klienci Kauflandu mogą dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć najmłodszych podopiecznych Fundacji „Serca dla Maluszka”. Co trzeba zrobić? Wystarczy, że klient w trakcie codziennych zakupów wybierze produkty takich marek jak Danone, Żywiec Zdrój oraz Unilever.

Część dochodu ze sprzedaży zostanie przeznaczona na pomoc dzieciom, wymagającym specjalistycznej opieki medycznej.

Fundacja „Serca dla Maluszka” od lat niesie wsparcie rodzinom, których dzieci od pierwszych chwil życia zmagają się z ciężkimi chorobami. Dzięki przekazywanym środkom mali pacjenci oraz ich bliscy otrzymują nie tylko pomoc finansową i medyczną, ale też wsparcie emocjonalne potrzebne w najtrudniejszych momentach – podkreśla Kaufland w swoim komunikacie.

Nasze codzienne zakupy mogą stać się realnym wsparciem dla najmłodszych i ich rodzin. Dlatego zachęcamy klientów, by zwracali uwagę na specjalne oznaczenia w sklepach i razem z nami włączyli się w akcję. Wierzymy, że wspólnie możemy zrobić coś dobrego – mówi Katarzyna Łosińska-Burdzy, Dyrektor Pionu Corporate Affairs w Kaufland Polska.

W akcji biorą udział m.in. produkty marki Domestos, Axe, Rexona, jogurty pitne Activia, Fantasia, Danio w saszetce, produkty marki Alpro, woda Żywiec Zdrój.

Pełna lista artykułów biorących udział w akcji “Z sercem dla najmłodszych” oraz pełen regulamin znajduje się na stronie internetowej sieci Kaufland.

image

Mystery boxy ze zwrotów konsumenckich w Kauflandzie — w paczkach wszystko, od szamponów do smartfonów

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
05.09.2025 14:39
Kolejna marka odzieżowa poszerza ofertę o produkty kosmetyczne i pielęgnacyjne
Posunięcie Gap Inc. to znak, że kolejna firma z sektora fashion zmienia strategię, stawiając na dywersyfikacjęGap mat.pras.

Amerykańska sieć odzieżowa Gap zdecydowała się na wprowadzenie do swojej oferty produktów kosmetycznych i pielęgnacyjnych. Trafią one do sklepów sieci już jesienią – informuje Reuters. Co stoi za tym krokiem uznanego producenta odzieży?

Będzie to dla Gap (należącego wraz z markami odzieżowymi Old Navy i Banana Republic do spółki-matki Gap Inc.) otwarcie zupełnie nowej karty. Wprowadzenie do sprzedaży kosmetyków oraz produktów do pielęgnacji osobistej to znak, że segmenty te nadal świetnie się rozwijają. Niektóre z produktów kosmetycznych mają być sprzedawane pod marką Old Navy.

Posunięcie Gap Inc. to znak, że kolejna firma z sektora fashion zmienia strategię, stawiając na dywersyfikację źródeł swoich dochodów poza podstawową działalność, jaką stanowi sprzedaż odzieży. Na krok taki decyduje się coraz więcej firm w obecnych czasach, gdzie panuje duża niepewność rynkowa związana z cłami oraz spadkiem popytu.

Ostatnio wprowadzeniu do sprzedaży linii luksusowych kosmetyków do makijażu poinformował Louis Vuitton.

image

Louis Vuitton wkracza na rynek luksusowych kosmetyków, licząc na poprawę wyników

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. wrzesień 2025 08:12