StoryEditor
Sieci i centra handlowe
24.10.2023 11:20

Główny akcjonariusz Pepco ogłosił zamiar stopniowej sprzedaży walorów firmy

Pepco (fot. Shutterstock) / Shutterstock
Akcjonariusz główny, firma Ibex Retail Investment, ogłosiła plan stopniowej sprzedaży pakietu kontrolnego akcji Pepco. Według ekspertów, celem tej decyzji jest poprawa płynności finansowej spółki - donosi "Puls Biznesu".

Spółka Ibex Retail Investment obecnie kontroluje 72 procent akcji Pepco, co przekłada się na wartość około 9 miliardów złotych. Firma ogłosiła zamiar stopniowej sprzedaży tych akcji poprzez proces przyspieszonej budowy księgi popytu (ABB), ale pod warunkiem uzyskania zadowalającej ceny. Analitycy, cytowani przez "Puls Biznesu", uważają, że ze względu na to, że wierzyciele Pepco wyrazili zgodę na przedłużenie finansowania do 2026 roku, z opcją dwukrotnego przedłużenia o kolejny rok, planowana sprzedaż, której celem jest poprawa płynności finansowej w średnim okresie, nie musi być realizowana w pośpiechu.

W środę, 18 października, Grupa Pepco zorganizowała w Warszawie prezentację dla inwestorów z okazji Dnia Rynków Kapitałowych, na której przedstawiła swoją strategię rozwoju na najbliższy czas. Plan zakłada przede wszystkim poprawę opłacalności głównej działalności Pepco w Europie Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo podkreślono potrzebę bardziej kontrolowanego podejścia do wzrostu i inwestycji w ramach całej Grupy. Pepco ma zamiar skoncentrować się na bardziej precyzyjnym podejściu do otwierania nowych placówek.

image

Półka kosmetyczna w Pepco

Marta Kudosz

Plan zakłada otwarcie 400 nowych sklepów netto rocznie w roku obrotowym 2024, co stanowi spowolnienie w porównaniu do roku 2023, kiedy to uruchomiono 668 placówek. Przewiduje się również przegląd programu odnowy sklepów w Europie Środkowo-Wschodniej. Ponadto, firma przedstawiła strategie mające na celu zwiększenie generowania gotówki oraz dokonała przeglądu alokacji kapitału, planując jednocześnie wzmocnienie swojej pozycji na kluczowych rynkach. W ramach tych działań zakłada się wzrost skali działalności we Włoszech i Hiszpanii oraz skupienie się na rozwoju sieci Dealz w Polsce. Grupa Pepco ogłosiła niedawno swoje wyniki finansowe za rok obrotowy zakończony 30 września, odnotowując wzrost przychodów o 17,7 procent rocznie (przy stałym kursie).

Sieć wprowadziła w 2022 r. do oferty produkty kosmetyczne.

Czytaj także: Dyrektor generalny Pepco ustępuje ze stanowiska, firma obniża prognozy finansowe

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
22.10.2024 13:00
Klif zniknie z mapy Warszawy? Właściciel czeka na decyzję środowiskową ws. wyburzenia
Centrum handlowe Klif sąsiaduje między innymi z Westfield Arkadia.Shutterstock

Centrum handlowe Dom Mody Klif, działające od 1999 roku w Warszawie, może wkrótce przestać istnieć. Właściciel obiektu planuje wyburzenie galerii i zastąpienie jej osiedlem mieszkaniowym. Inwestycja obejmować ma budowę dziewięciu bloków o wysokości nawet 30 metrów.

Dom Mody Klif, jedno z pierwszych centrów handlowych w Polsce, od ponad 25 lat przyciąga klientów z Warszawy i okolic. Na powierzchni 18 500 mkw. mieści się ponad 100 sklepów, w tym znane marki premium, takie jak Max Mara, Michael Kors, czy Patrizia Pepe. Oprócz mody, w ofercie znajdują się sklepy z biżuterią, elektroniką i wyposażeniem wnętrz, a także punkty usługowe oraz spożywczy Eurospar. Jednak w związku z planami inwestora, obiekt może zostać wyburzony, co stanowi kolejny przypadek zamiany powierzchni handlowej na mieszkalną w Polsce.

Według portalu Raport Warszawski, właściciel Klif złożył już wniosek o decyzję środowiskową dotyczącą wyburzenia kompleksu. Zastąpić go ma osiedle mieszkaniowe składające się z dziewięciu bloków, z których najwyższe mogą sięgać nawet 30 metrów. Oprócz samej galerii, rozebrane mają zostać również sąsiadujące z nią garaże, parking oraz biurowiec. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wezwał inwestora do wyjaśnień w sprawie tej kontrowersyjnej inwestycji, która wzbudza liczne dyskusje wśród mieszkańców miasta.

Podobne zmiany miały już miejsce w innych polskich miastach. W Poznaniu, Galeria Malta, jeden z największych obiektów handlowych w regionie, również została przeznaczona do wyburzenia, aby zrobić miejsce pod zabudowę mieszkalną. Trend ten może świadczyć o rosnącej potrzebie tworzenia nowych przestrzeni mieszkalnych w dużych miastach, często kosztem dotychczasowych obiektów handlowych, które przez lata pełniły funkcję kluczowych punktów na mapie handlowej kraju.

Czytaj także: Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
11.10.2024 10:31
Problemy na Marywilskiej 44 – Kupcy rozczarowani sytuacją po pożarze szukają nowego domu
Przed pożarem Marywilska 44 była domem dla wielu usługodawców z branży beauty i sklepów z kosmetykami.Fanpage Marywilska 44

Pożar Centrum Handlowego Marywilska 44 zmienił życie setek kupców, którzy stracili dorobek życia. Choć targowisko zostało reaktywowane w nowej formie, kupcy nie kryją rozczarowania. Warunki handlu, obiecane zniżki i brak klientów to tylko niektóre z problemów, z którymi muszą się teraz mierzyć.

12 maja, gdy Centrum Handlowe Marywilska 44 stanęło w płomieniach, dla ponad 800 kupców był to dzień tragedii – stracili dorobek życia, a kolejne 2 tysiące osób pozostały bez pracy. Na pomoc ruszyli mieszkańcy Warszawy oraz samorząd, a prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział zwolnienie zarządcy z opłat za dzierżawę terenu, co miało przynieść oszczędności na poziomie 8 mln zł rocznie. Szybka reakcja i wsparcie samorządu dały nadzieję na odbudowę i powrót do normalności.

31 sierpnia handel na Marywilskiej oficjalnie wrócił, lecz zamiast dawnej hali targowej kupcy otrzymali tymczasowe centrum kontenerowe. Choć proces powstania nowego obiektu przebiegł w błyskawicznym tempie, nie spełnia on oczekiwań handlowców. Klienci nie wrócili, a obietnice dotyczące symbolicznej opłaty za wynajem okazały się niezgodne z rzeczywistością. Jak donosi Gazeta Wyborcza w tekście Rafała Górskiego, kupcy zamiast złotówki za stoisko płacą nawet do 1000 zł miesięcznie, z przewidywaną 100-procentową podwyżką w kolejnym roku. Kupcy są zawiedzeni sytuacją finansową i warunkami wynajmu.

Czytaj także: Kultowa hala Marywilska 44 w zgliszczach po pożarze, który strawił dorobek niejednego życia

W umowach pojawiają się dodatkowe koszty, takie jak kaucje na poziomie 4 tys. zł, opłaty eksploatacyjne wynoszące 450 zł miesięcznie, czy koszt sprzątania, który jest porównywalny z wcześniejszymi stawkami w dużej hali. Dla wielu handlarzy, którzy stracili oszczędności w pożarze, te wydatki są nie do udźwignięcia. Narzekają, że zamiast wsparcia dostają kolejne rachunki.

image
Fanpage Marywilska 44

Problemem dla kupców jest również brak zadaszenia tymczasowego centrum, które miało być jednym z priorytetów. Straż pożarna nie zgodziła się na pełne zadaszenie obiektu, co oznacza, że powstanie ono jedynie nad wejściami do kontenerów. Co gorsza, to sami kupcy mają partycypować w kosztach budowy zadaszenia, które wynoszą około 3 mln zł. Część z nich musi zapłacić nawet do 6 tys. zł za miejsce handlowe, a warunki spłaty ratalnej są niekorzystne – oprocentowanie wynosi aż 25 proc.

Kupcy z Marywilskiej, rozczarowani brakiem wsparcia i rosnącymi kosztami, zaczynają rozważać przeniesienie się do nowego centrum handlowego przy ul. Modlińskiej 6d. To nowe miejsce, założone przez byłych najemców z Marywilskiej, obiecuje lepsze warunki oraz pełne zadaszenie, co może przyciągnąć wielu niezadowolonych handlarzy.

Czytaj także: Nowe centrum handlowe w Warszawie otworzy się w październiku: oto Modlińska 6D

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. październik 2024 01:57