StoryEditor
Producenci
12.02.2020 00:00

Estee Lauder: Udostępniono bazę danych, ale dane klientów nie są zagrożone

30 stycznia ekspert bezpieczeństwa Jeremiah Fowler z Security Discovery odkrył internetową bazę danych, która zawierała ogromną liczbę danych i należała do nowojorskiego giganta kosmetycznego Estee Lauder - podaje forbes.com.

Internetowa baza danych koncernu kosmetycznego nie posiadała ochrony hasłem i zawierała miliony informacji. 

Jaka była natura ujawnionych danych Estee Lauder?

Według Fowlera baza danych wydawała się być systemem zarządzania treścią, który zawierał wszystko - od działania sieci, po odniesienia do dokumentów wewnętrznych, danych matrycy sprzedaży i innych.  - Gdy tylko zobaczyłem adresy e-mail, byłem w stanie potwierdzić, że to byli prawdziwi ludzie i natychmiast skontaktowałem się z Estee Lauder  - mówi Jeremiah Fowler w rozmowie z forbes.com,

Odkrył on 440 336 852 danych, które nie powinny być ujawniane publicznie, w tym wiadomości e-mail użytkowników w postaci zwykłego tekstu. Oprócz odniesień do raportów i innych dokumentów wewnętrznych, ujawniono również adresy IP, porty, ścieżki i informacje o pamięci masowej, które „cyberprzestępcy mogliby wykorzystać w celu uzyskania dostępu do głębszej sieci”.

Czego nie zawierała baza danych Estee Lauder?

Zgodnie wiedzą Fowlera nie zawierały ujawnionych rekordów bazy danych, żadnych danych dotyczących płatności lub poufnych informacji o pracownikach. 

Takie zagrożone bazy danych wydają się być coraz bardziej powszechne.

- Niebezpieczeństwo takiego ujawnienia polega na tym, że oprogramowanie pośrednie może stworzyć wtórną ścieżkę dla złośliwego oprogramowania przez które można narażać aplikacje i dane. W takim przypadku każdy, kto ma połączenie z internetem, może zobaczyć jakich wersji lub kompilacji używano, ścieżek i innych informacji, które mogą służyć jako backdoor do sieci -  tłumaczy ekspert na forbes.com.

Firma Estee lauder wydała następujące oświadczenie: „W dniu 30 stycznia 2020 r. zostaliśmy poinformowani, że ograniczona liczba nieosobistych adresów e-mail z platformy edukacyjnej była tymczasowo dostępna przez internet. Ta platforma edukacyjna nie była skierowana do konsumentów ani nie zawierała danych konsumentów. Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na nieuprawnione wykorzystanie tymczasowo dostępnych danych. Firma Estee Lauder bardzo poważnie podchodzi do kwestii prywatności i bezpieczeństwa danych. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, podjęliśmy natychmiastowe działania w celu zabezpieczenia danych i powiadomienia odpowiednich stron. ”

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.11.2025 16:19
Interparfums prognozuje umiarkowany wzrost sprzedaży i spadek zysków w 2026 roku
W portfolio Interparfums znajdują się takie marki jak Mont Blanc, Jimmy Choo czy Ferragamo.yarayanastia/Shutterstock

Interparfums SA przedstawiło prognozy finansowe na rok obrotowy kończący się w 2026 r., zapowiadając jedynie symboliczny wzrost przychodów. Firma specjalizująca się w licencjonowanych perfumach oczekuje, że jej sprzedaż netto wzrośnie o 1 proc. – z 1,47 miliarda dolarów w 2025 r. do 1,48 miliarda dolarów w 2026 r. Jednocześnie kierownictwo podkreśla, że otoczenie rynkowe pozostanie trudne, a popyt nadal będzie obciążony przez globalne spowolnienie gospodarcze oraz proces redukcji zapasów w branży.

Prognozy wskazują również na spadek rentowności spółki. Rozwodniony zysk na akcję (diluted EPS) ma zmniejszyć się o 5 proc. – z 5,12 dolara w 2025 r. do 4,85 dolara w 2026 r. Według prezesa i dyrektora generalnego Jeana Madary, negatywny wpływ na wyniki będą miały „szersze wyzwania makroekonomiczne” oraz przedłużająca się korekta zapasów. Spółka liczy jednak, że wahania kursowe pomogą złagodzić skutki wygaśnięcia licencji na markę Boucheron, co nastąpi pod koniec 2025 r.

Pomimo presji rynkowej Interparfums inwestuje w rozwój własnego portfolio. W lipcu 2025 r. firma wprowadziła na rynek pierwszą prywatną markę perfum Solférino Paris, skierowaną do segmentu haute parfumerie. Kolekcja obejmuje dziesięć uniseksowych kompozycji inspirowanych ikonami paryskiego stylu. Spółka zapowiada, że w pierwszej połowie 2026 r. Solférino trafi do dodatkowych 50 punktów sprzedaży. W tym samym okresie ruszy także dystrybucja przeprojektowanej linii zapachowej Goutal.

W segmencie europejskim firma planuje szereg „strategicznych rozszerzeń” w ramach kluczowych licencji. W 2026 r. Coach ma zyskać dwie nowe propozycje – dla kobiet i mężczyzn – oparte na najbardziej rozpoznawalnych zapachach marki. Lacoste wzbogaci ofertę o nowe interpretacje w ramach głównej linii oraz serii L.12.12. Dodatkowo Interparfums zapowiada męską nowość dla Jimmy Choo oraz rozbudowę popularnej franczyzy Montblanc Legend.

Zarząd podkreśla, że nakłady zaplanowane na 2026 r. mają przynieść efekty w kolejnych latach. W 2027 r. firma planuje duże premiery dla marek Montblanc, Guess, Ferragamo i Cavalli, które – według Madary – mogą znacząco przyspieszyć wzrost przychodów i poprawić rentowność. Interparfums przewiduje, że niekorzystne tendencje makroekonomiczne zaczną słabnąć pod koniec 2026 r., tworząc korzystniejsze warunki do odbudowy i rozwoju w 2027 r. oraz w latach następnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.11.2025 11:39
Shiseido traci na giełdzie po chińskim ostrzeżeniu przed podróżami do Japonii
Japoński gigant kosmetyczny przechodzi giełdowy spadek.Shutterstock

Akcje Shiseido zanotowały w ostatnich dniach jeden z najgłębszych spadków w 2025 roku, reagując na decyzję władz Chin o wydaniu ostrzeżenia dla obywateli przed podróżami i podejmowaniem nauki w Japonii. Notowania spółki obniżyły się w ciągu dnia o 8,5 proc., spadając do poziomu 15,73 dolara z wcześniejszych 17,20 dolara. Był to najostrzejszy jednodniowy zjazd kursu od kwietnia, sygnalizujący rosnące napięcia między dwoma azjatyckimi potęgami.

Chińska decyzja była odpowiedzią na wypowiedź premier Japonii Sanae Takaichi, która zasugerowała, że ewentualne działania militarne w kontekście Tajwanu mogłyby stanowić dla Japonii „sytuację zagrażającą przetrwaniu”. Sformułowanie to wywołało gwałtowne reakcje dyplomatyczne i doprowadziło do zaostrzenia relacji, w tym do oficjalnego ostrzeżenia dla chińskich turystów i studentów.

Wpływ komunikatu Pekinu natychmiast odczuły również inne segmenty gospodarki, przede wszystkim spółki powiązane z turystyką i handlem detalicznym. Rynek zareagował obawami o dalsze zmniejszenie ruchu turystycznego z Chin, który wciąż stanowi kluczowy element dla wielu japońskich branż. Spadki objęły m.in. firmy z sektora hotelarskiego, lotniczego oraz retailu, dla których podróżni z Chin są jednym z najważniejszych źródeł przychodów.

Shiseido, jako marka silnie uzależniona od zakupów dokonywanych przez odwiedzających Japonię konsumentów, staje się jednym z głównych „poszkodowanych” w tej sytuacji. Geopolityczne napięcia mogą dodatkowo osłabić popyt na japońskie kosmetyki w Chinach — rynku o strategicznym znaczeniu dla firmy. Udział konsumentów z Chin w sprzedaży Shiseido w segmencie travel retail od lat pozostaje wysoki, co sprawia, że każda zmiana w ruchu turystycznym natychmiast przekłada się na wyniki finansowe.

Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja zwiększa niepewność wokół perspektyw Shiseido w nadchodzących kwartałach. Sugerują zachowanie ostrożności, zwracając uwagę na kruchość modelu biznesowego silnie zależnego od mobilności międzynarodowej. Spadek kursu o 8,5 proc. uznają za sygnał rosnącej nerwowości inwestorów i dowód na to, że geopolityka pozostaje jednym z największych zagrożeń dla japońskich brandów kosmetycznych operujących w regionie Azji Wschodniej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. listopad 2025 17:52