StoryEditor
Producenci
17.02.2025 16:28

Pierre Gasly nowym ambasadorem perfum Gentleman Givenchy

Francuska marka perfum Givenchy Parfums ogłosiła nawiązanie współpracy z Pierre’em Gasly, kierowcą Formuły 1, który został nowym ambasadorem linii męskich zapachów Gentleman Givenchy. Wybór ten podkreśla elegancję i determinację sportowca, który swoją karierę wyścigową rozpoczął w młodym wieku, osiągając sukcesy na kolejnych etapach motorsportu. Współpraca ta zbiega się z premierą nowego zapachu z tej linii – Gentleman Society, który pojawi się na rynku jeszcze w tym roku.

Gasly, urodzony w 1996 roku, zadebiutował w Formule 1 podczas Grand Prix Malezji w 2017 roku. W kolejnych sezonach zdobywał cenne doświadczenie i sukcesy, w tym historyczne podium podczas Grand Prix Brazylii w 2019 roku, czyniąc go najmłodszym Francuzem na podium F1. Jego największym osiągnięciem pozostaje zwycięstwo w Grand Prix Włoch w 2020 roku. W 2024 roku ukończył sezon jako dziesiąty w klasyfikacji kierowców, a jego zespół BWT Alpine F1 Team zajął szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów, do czego przyczyniło się m.in. jego piąte podium w Grand Prix Brazylii.

CEO Givenchy Parfums, Romain Spitzer, podkreślił, że Gasly doskonale odzwierciedla ducha marki, łącząc w sobie dążenie do doskonałości, nowoczesne podejście oraz naturalną elegancję. Jego obecność jako ambasadora Gentleman Givenchy ma podkreślić te wartości oraz inspirować mężczyzn na całym świecie. Wybór sportowca wskazuje na rosnące znaczenie połączenia luksusu i sportu, które zyskuje coraz większą popularność w świecie perfum i mody.

Sam Pierre Gasly wyraził entuzjazm związany z nową współpracą, podkreślając, że Givenchy to marka, która reprezentuje wartości bliskie jego sercu: odwagę, szacunek i zaangażowanie. Jako ambasador Gentleman Givenchy będzie twarzą nowego zapachu Gentleman Society, którego premiera odbędzie się jeszcze w tym roku.

To nie jedyny mariaż świata sportu z kosmetycznym. W ostatnich latach w świat beauty wkroczyli jako ambasadorowie/ambasadorki lub właściciele/właścicielki marek m.in. Cameron Brink (Urban Decay), Serena Williams (Wyn Beauty), Jake Paul (W), Jared McCain (Sally Hansen), i Iga Świątek (Lancôme).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
30.04.2025 14:14
Przychody koncernu Puig rosną – głównie dzięki perfumom i pielęgnacji
Najlepsze wyniki sprzedażowe w ramach koncernu Puig osiągnęły w I kwartele 2025 marki Jean Paul Gaultier oraz Carolina HerreraIG jeanpaulgaultier

Hiszpański Puig odnotował wzrost przychodów netto o 7,8 proc., osiągając 1,2 mld euro po pierwszym kwartale 2025 roku. Było to efektem dobrej sprzedaży perfum oraz kosmetyków do pielęgnacji skóry, co pozwoliło zrekompensował słabsze wyniki w segmencie makijażu.

Perfumy oraz fashion generują zdecydowaną większość (74 proc.) przychodów koncernu Puig, wzrost wyniósł 10,4 proc. Najlepsze wyniki w ramach koncernu osiągnęły marki Jean Paul Gaultier oraz Carolina Herrera, odnotowano także wzrost znaczenia perfum niszowych.

Dział kosmetyków do pielęgnacji skóry odnotował przychód w wysokości 144 mln euro, stanowiąc 12 proc. całkowitych przychodów Puig (wzrost o 7,2 proc. w porównaniu z rokiem 2024).

Puig wskazuje również na rosnące wyniki swojej marki dermokosmetyków Uriage, która sukcesywnie wprowadzała nowe produkty. Dobrymi wynikami może pochwalić się też marka Charlotte Tilbury Beauty. 

Zobacz więcej: Puig przedłuża współpracę z Charlotte Tilbury - sprzedaż kosmetyków tej marki wzrosła trzykrotnie

gółem segment makijażu odnotował dla Puig przychód w wysokości 165 mln euro milionów euro, co oznacza spadek o 4,2 proc. w obliczu utrzymującej się słabej sprzedaży kosmetyków premium. Wzrost ten odnotowano na wszystkich rynkach, przy czym dla regionu EMEA wzrost przychodów wyniósł 4,3 proc., co stanowi 53 proc. przychodów koncernu. Ameryka oraz region Azji i Pacyfiku odpowiadały odpowiednio za 37 i 9 proc. całkowitych przychodów.

Jeśli chodzi o prognozy na 2025, to Puig oczekuje wzrostów na poziomie 6-8 proc. pomimo „trudnego globalnego otoczenia makroekonomicznego”. 

Zaczynamy rok 2025 z dużym powodzeniem, licząc na dalsze sukcesy na rynku kosmetyków premium. Po raz kolejny nasz największy segment – zapachy i moda – przynosi najlepsze wyniki, co świadczy o sile naszych prestiżowych oraz niszowych marek, a także o atrakcyjności naszego portfolio – komentuje Marc Puig, prezes i dyrektor generalny Puig.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
28.04.2025 15:39
Procter & Gamble planuje podwyżki cen w odpowiedzi na taryfy handlowe
Na zdj. siedziba Procter&Gamble.Shutterstock

Procter & Gamble (P&G) zapowiedziało możliwe podwyżki cen w związku z nowymi taryfami handlowymi wprowadzonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Koncern, właściciel takich marek jak Pampers, Olay czy Head & Shoulders, obniżył swoją prognozę sprzedaży na bieżący rok. Firma szacuje, że skutki wojny handlowej oraz spowolnienia konsumpcji z powodu niepewności gospodarczej mogą kosztować ją od 1 do 1,5 miliarda dolarów.

Jak poinformował dyrektor finansowy P&G, Andre Schulten, w rozmowie o wynikach finansowych za trzeci kwartał, przedsiębiorstwo będzie zmuszone sięgnąć po wszystkie dostępne środki, by ograniczyć wpływ taryf na strukturę kosztów i wynik finansowy. Najbardziej prawdopodobnymi działaniami są podwyżki cen oraz cięcia kosztów, choć rozważane jest również modyfikowanie składu produktów lub zmiana źródeł surowców spoza Chin. Schulten zaznaczył jednak, że zmiana dostawców będzie trudna do szybkiego wdrożenia.

Obecnie około 90 proc. produktów sprzedawanych przez P&G w Stanach Zjednoczonych jest wytwarzanych lokalnie, jednak firma importuje z Chin surowce, opakowania oraz część gotowych produktów. Mimo że Chiny odpowiadają za jedynie 10 proc. importu, P&G spodziewa się obciążenia kosztowego w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Taryfy na towary eksportowane z Chin do USA sięgają nawet 145 proc. Dyrektor generalny P&G, Jon Moeller, przyznał w rozmowie z CNBC, że podwyżki cen będą zależały od konkretnej marki i mogą zostać wprowadzone w nowym roku fiskalnym rozpoczynającym się w lipcu.

image

Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa

W ciągu trzech miesięcy do marca 2025 roku sprzedaż netto P&G spadła o 2 proc. rok do roku, osiągając poziom 19,8 miliarda dolarów, co było poniżej oczekiwań analityków. Sprzedaż organiczna, wyłączająca wpływ kursów walut i zmian w portfelu marek, wzrosła o 1 proc., głównie dzięki wyższym cenom. Wzrost sprzedaży odnotowano w segmencie kosmetyków (2 proc.) oraz produktów do pielęgnacji osobistej (wysokie jednocyfrowe wzrosty), natomiast sprzedaż pielęgnacji skóry spadła o 3 proc., a sprzedaż produktów zdrowotnych o 4 proc. Pomimo trudnego otoczenia rynkowego, P&G utrzymuje inwestycje w innowacje i prognozuje, że roczna sprzedaż będzie na poziomie zbliżonym do wyniku z 2024 roku, podczas gdy wcześniej spodziewano się wzrostu o 2–4 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. kwiecień 2025 19:25