StoryEditor
Surowce
01.02.2024 16:11

Olej palmowy w kosmetykach? Tak, o ile certyfikowany

Na zły PR oleju palmowego wpływa jego niezrównoważona produkcja. Jednak coraz wiecej plantatorów rozumie jaki to problem dla środowiska i przestawia się na uprawy z certyfikatem RSPO / Shutterstock
Olej palmowy nie cieszy się dobrą sławą wśród konsumentów. Jest jednak szeroko wykorzystywany, tak w branży spożywczej, jak i kosmetycznej, która jest bardzo świadoma w kontekście korzyści środowiskowych wynikających ze stosowania tego składnika pochodzącego z certyfikowanych upraw. Firmy jednak nie chwalą się tym, bo nie chce zwracać uwagi na to, że w ogóle korzystają z oleju palmowego. Tę sytuację pragnie zmienić WWF i Polska Koalicja ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego, którym zależy na na popularyzacji wiedzy na temat różnic między olejem palmowym certyfikowanym a niecertyfikowanym oraz na osiągnięcie w Polsce do 2030 roku poziomu 100 proc. zrównoważonego certyfikowanego oleju palmowego.

W przeddzień Międzynarodowego Dnia bez Oleju Palmowego, WWF oraz Polska Koalicja ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego zorganizowały spotkanie pod hasłem „Olej fake newsy! – bierzemy certyfikowany olej palmowy na warsztat”. Organizacjom zależy bowiem na popularyzacji wiedzy na temat różnic między olejem palmowym certyfikowanym a niecertyfikowanym.

Magdalena Rusiłowicz, specjalistka ds. parnerstw staregicznych WWF przedstawiła badania przeprowadzone przez Polską Koalicję ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego.

Wynika z nich, że aż 64 proc. Polaków nigdy się nie spotkało z określeniem certyfikowany olej palmowy. Tymczasem jest on powszechnie wykorzystywany w wielu branżach, w tym w kosmetycznej. Jednak producenci się tym nie chwalą – wolą bowiem unikać jakichkolwiek odniesień do składnika, który nie cieszy się najlepszymi opiniami wśród konsumentów.

Co robi olej palmowy w kosmetykach?

Tymczasem sam w sobie olej palmowy nie jest zły. Za stosowaniem tego składnika chociażby w kosmetykach przemawia jego pozytywne oddziaływanie na skórę i włosy. W wersji nieratyfikowanej opóźnia starzenie się skóry, przyspiesza jej regenerację, nawilża i odżywia, reguluje wydzielanie sebum, działa antybakteryjnie, wygładza i regeneruje. Stosowany jest w kosmetykach makijażowych i pielęgnacyjnych, mydłach i szamponach. Producenci cenią go ze względu na odporność na wysoką temperaturę, wysoką stabilność i naturalny zapach.

Przewagą oleju palmowego nad innymi surowcami olejowymi są też najniższe koszty produkcji. Palma olejowa owocuje bowiem dwa razy w miesiącu przez cały rok. Dzięki temu przez dwanaście miesięcy z hektara można uzyskać 4,2 tony oleju. To czterokrotnie więcej niż w przypadku innych upraw roślin oleistych.

Za co konsumenci nie lubią oleju palmowego?

Produkcja oleju palmowego jest więc zajęciem intratnym. Jednak pozyskiwanie coraz większych terenów pod plantacje prowadzi do kurczenia się cennych lasów deszczowych, co zagraża wielu gatunkom zwierząt, takich jak oragunatany, słonie i tygrysy sumatrzańskie czy pantery mgliste. Wypalanie lasów i torfowisk generuje też emisje dwutlenku węgla, a substancje chemiczne stosowane na plantacjach zanieczyszczają glebę i wodę. Mieszkańcy z terenów gdzie uprawia się palmy na olej, np. w Indonezji i Malezji, tracą dostęp do wody pitnej i zdrowych ryb. Mają też coraz większy problem z pozyskiwaniem nieskażonego pożywienia.

Czy z uwagi na środowiskowe szkody, które powstają przy produkcji oleju palmowego nie lepiej więc zrezygnować z tego składnika i zastąpić go innym?

Bojkot oleju palmowego nie jest rozwiązaniem problemu, ponieważ pod uprawę innych roślin oleistych trzeba by przezbaczyć nawet cztery razy więcej terenów – tłumaczy Magdalena Rusiłowicz. 

Certyfikowany olej palmowy to zupełnie co innego

Te negatywne skutki ogranicza certyfikowanie upraw. Dzięki temu produkcja odbywa się w sposób zrównoważony – plantacje nie mogą być zakładane na terenie lasów pierwotnych lub terenów o wysokiej bioróżnorodności. Zakazane jest wypalanie na jakimkolwiek etapie funkcjonowania plantacji (również przed jej założeniem) oraz stosowanie oprysków lotniczych oraz środków ochrony roślin na zasadzie profilaktyki. Sama produkcja musi też odbywać się z przestrzeganiem praw pracowników.  

Przemysł kosmetyczny lubi certyfikowany olej palmowy

Według danych WWF z 2021 r., olej palmowy z certyfikatem RSPO (Roundtable on Sustainable Palm Oil) ma w Polsce 56-proc. udział w całym rynku tego surowca. Najchętniej z certyfikowanego oleju palmowego korzysta branża kosmetyczna – jej udziały wynoszą tu 64 proc. (a branży spożywczej 62 proc.). W sumie kosmetyki i chemia odpowiadają za 20 proc. całkowitego popytu na olej palmowy w Polsce. 60 proc. wykorzystywana jest przez przemysł spożywczy, a pozostałe 20 proc. w produkcji pasz i biopaliw.

Przypomnijmy, że od przyszłego roku (styczeń 2025), zgodnie z dyrektywą EUDR, w życie wchodzi zakaz sprzedawania surowców, które przyczyniają się do wylesiania.  

Czytaj też: 

Unia Europejska zakaże dystrybucji, produkcji i importu towarów związanych z wylesianiem

Beiersdorf przedłuża współpracę z WWF i Evonik na rzecz zrównoważonej produkcji oleju palmowego (wiadomoscikosmetyczne.pl)

Polska Koalicja ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego jest organizacją złożoną z przedstawicieli firm, organizacji branżowych i pozarządowych oraz jednostek certyfikujących. Powstała w 2019 roku z inicjatywy Fundacji WWF Polska. Jej członkami są obecnie BASF, Mondelez, Ferrero, Lotte Wedel, a także Jeronimo Martins, Biedronka, Żabka, Kaufland i Carrefour. Celem strategicznym PKZOP jest osiągnięcie w Polsce poziomu 100 proc. zrównoważonego certyfikowanego oleju palmowego do 2030 roku. 

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
02.12.2025 07:48
Octocrylene pod lupą ECHA – co oznaczają aktualne konsultacje dla branży kosmetycznej?
Rynek surowców kosmetycznych oferuje wiele alternatywnych filtrów UV, które mogą z powodzeniem zastąpić oktokrylenshutterstock

Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA) rozpoczęła sześciomiesięczne konsultacje publiczne dotyczące planowanego ograniczenia stosowania oktokrylenu w ramach rozporządzenia REACH, ze względu na rosnące obawy o jego negatywny wpływ na środowisko, zwłaszcza ekosystemy wodne. Konsultacje mają na celu zebranie opinii, danych naukowych i informacji od przedstawicieli branży, naukowców oraz organizacji ekologicznych, co pozwoli ocenić zasadność i zakres przyszłych regulacji dotyczących tego powszechnie stosowanego filtra UV.

Spojrzenie wstecz na legislacyjne losy oktokrylenu

Oktokrylen (nr CAS 6197-30-4, nr WE 228-250-8) jest szeroko stosowanym filtrem promieniowania UV, obecnym zarówno w podstawowych produktach ochrony przeciwsłonecznej, jak i w kosmetykach zapewniających wtórną fotoprotekcję. Substancja ta była już w 1994 roku przedmiotem oceny Komitetu Naukowego ds. Produktów Konsumenckich (SCCP), który uznał, że oktokrylen nie wykazuje właściwości toksycznych, drażniących ani uczulających, jednocześnie zaznaczając, że „nie przeprowadzono badania rakotwórczości”. SCCP pełnił wówczas funkcję komitetu doradczego Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za ocenę bezpieczeństwa składników kosmetycznych; obecnie jego rolę pełni Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS).

W 2018 roku Komisja Europejska dokonała przeglądu Rozporządzenia Kosmetycznego pod kątem substancji zaburzających funkcjonowanie układu hormonalnego (ED – ang. Endocrine disruptors). Potwierdzono, że obowiązujące przepisy zapewniają odpowiednie narzędzia do ochrony zdrowia konsumentów, choć nie przewidują odrębnych regulacji dotyczących ED. Aspekty środowiskowe tych substancji pozostają w zakresie rozporządzenia REACH. W ramach przeglądu Komisja zobowiązała się do opracowania listy priorytetowych związków wymagających oceny, co doprowadziło rok później do powstania wykazu 28 potencjalnych ED oraz ogłoszenia wezwania do przedstawienia danych dla 14 z nich – w tym także dla oktokrylenu.

W opublikowanej w marcu 2021 r. opinii SCCS/1627/21 wskazano, że choć niektóre badania in vivo sugerują możliwe działanie endokrynne oktokrylenu, obecnie dostępne dane są niewystarczające, aby określić konkretny punkt wyjścia toksykologicznego umożliwiający pełną ocenę ryzyka. W dokumencie opisano również przypadki kontaktowego uczulenia na oktokrylen, jednak biorąc pod uwagę jego powszechne stosowanie w kosmetykach, liczba zgłoszonych przypadków alergicznego kontaktowego zapalenia skóry była niewielka. Dodatkowo wskazano, że reakcje fotoalergiczne są silnie powiązane z wcześniejszą fotoalergią na miejscowo stosowany ketoprofen.

Aktualnie oktokrylen jest regulowany w Rozporządzeniu Kosmetycznym (WE) 1223/2009 w załączniku VI — Wykaz substancji promieniochronnych dozwolonych w produktach kosmetycznych, gdzie widnieje pod pozycją 10. Maksymalne dopuszczalne stężenia w produktach gotowych do użycia wynoszą:

  •  9 proc. w produktach w sprayu w rozpylaczu,
  •  10 proc. w pozostałych produktach.

Ponadto, produkt degradacji oktokrylenu powinien być utrzymywany na poziomie śladowym.

Oktokrylen zagrożony ograniczeniem stosowania

W październiku 2023 r. Francja zgłosiła zamiar opracowania ograniczenia dotyczącego oktokrylenu w ramach unijnego rozporządzenia REACH. Kolejnym krokiem było przedłożenie w lipcu 2025 r. do Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) wstępnego wniosku, ze względu na podejrzenie trwałości, bioakumulacji oraz działania jako substancja zaburzająca funkcjonowanie układu hormonalnego w środowisku.

image

GIS ostrzega: 5 partii filtrów SPF wycofanych z powodu rozwarstwienia

Zgodnie z obowiązującym prawem zarówno Unii Europejskiej, jak i Wielkiej Brytanii, oktokrylen pozostaje dopuszczonym filtrem UV, widniejącym w załączniku VI (poz. 10) obu regulacji. Jego bezpieczeństwo stosowania w produktach przeciwsłonecznych zostało potwierdzone przez unijny Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) oraz brytyjską Scientific Advisory Group on Chemical Safety (SAG-CS). Mimo to, obawy środowiskowe stały się impulsem do rozważenia potencjalnych ograniczeń w ramach REACH. Postępujące etapy oceny można śledzić na stronie internetowej ECHA.

Konsekwencje ograniczeń REACH dla oktokrylenu: co czeka producentów kosmetyków?

Planowane ograniczenia mogą mieć istotny wpływ na branżę kosmetyczną, szczególnie na producentów kosmetyków przeciwsłonecznych i produktów pielęgnacyjnych zapewniających ochronę UV. Propozycja obniżenia dopuszczalnego stężenia oktokrylenu do poziomu 0,001 proc. oznaczałaby w praktyce konieczność wycofania bądź reformulacji większości produktów zawierających ten filtr – od kremów z SPF, poprzez balsamy i produkty do pielęgnacji twarzy, aż po wybrane kosmetyki kolorowe.

Branża będzie musiała z wyprzedzeniem przygotować alternatywne receptury, ocenić dostępność odpowiednich zamienników oraz oszacować potencjalne koszty związane z dostosowaniem procesów. Dla producentów oznacza to konieczność uważnego śledzenia postępów w procesie regulacyjnym, aktywnego udziału w konsultacjach, a także monitorowania kolejnych decyzji legislacyjnych, które mogą trwale zmienić sytuację europejskich produktów ochrony przeciwsłonecznej.

Mimo iż potencjalne ograniczenia niosą wyzwania, rynek surowców kosmetycznych oferuje wiele alternatywnych filtrów UV, które mogą z powodzeniem zastąpić oktokrylen, umożliwiając dalsze projektowanie skutecznych i bezpiecznych produktów ochronnych.

Proces opracowania ograniczeń REACH jest długotrwały i może trwać ok. 3–6 lat, a następnie obejmuje on przepisy przejściowe, jeśli ograniczenie okaże się konieczne. Pierwszy projekt ograniczenia przygotowany przez francuskie organy jest obecnie konsultowany – konsultacje trwają do 24 marca 2026 roku.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Twarz
26.11.2025 10:25
Melasyl: jedną z największych innowacji kosmetycznych 2025 wg magazynu Time
Melasyl to opatentowana cząsteczka kosmetyczna, opracowana m.in. w celu poprawy kolorytu skóry i ujednolicenia ceryL‘Oréal

Świat beauty w każdym roku prezentuje innowacyjne rozwiązania, które sprawiają, że pielęgnacja staje się jeszcze bardziej efektywna. Najlepsze z nich zyskują rozgłos nie tylko za sprawą opinii wystawianych na temat kosmetyków, w których je zawarto, ale również z pomocą mediów. Magazyn Time również przykłada do tego swoją cegiełkę ogłaszając największe innowacje roku.

W podsumowaniu 2025 roku Time docenił między innymi Melasyl. Wyróżniony składnik to efekt 18 lat badań prowadzonych przez koncern L‘Oréal. 

Czym wyróżnił się Melasyl na tle innych nowości?

Melasyl – innowacyjny składnik

Naukowcy L’Oréal spędzili 18 lat na badaniach i testowaniu nowego składnika do pielęgnacji skóry, który mógłby pomóc osobom zmagającym się z problemem przebarwień skórnych. Efektem jest Melasyl, opatentowana cząsteczka kosmetyczna opracowana w celu zmniejszenia widoczności przebarwień, poprawy kolorytu skóry i ujednolicenia cery – uzasadniła w swoim zestawieniu Nina Derwin z magazynu Time.

image

Jak uchronić swój innowacyjny produkt przed skopiowaniem przez konkurencję?

Jak właściwie działa Melasyl? Melanina powstaje w procesie melanogenezy. Aby doszło do syntezy melaniny potrzebne są takie składniki, jak DHI, DHICA, Dopachinon, nazywane prekursorami melaniny. Melasyl przechwytuje nadmiar tych prekursorów, dzięki czemu skutecznie redukuje przebarwienia. 

Jego obecność w formule pozwala na:

  • redukcję już istniejących przebarwień skóry,
  • wyrównanie kolorytu skóry twarzy,
  • zapobieganie powstawaniu nowych przebarwień.

Melasyl to składnik, który można znaleźć w kosmetykach różnych marek z portfolio L‘Oréal, m.in. Garnier. Składnik znalazł zastosowanie w nowej odsłonie serum z witaminą C. Ulepszona formuła produktu wyrównuje koloryt skóry i redukuje wszystkie rodzaje przebarwień, a do tego jest odpowiednia dla każdego typu skóry, również wrażliwej.

Za efekt odpowiada nie tylko Melasyl, ale również inne składniki, z którymi połączono go w formule:

  • Witamina C* - pozyskiwana biotechnologicznie, silny antyoksydant, który rozświetla skórę.
  • Niacynamid - kojący składnik aktywny, który wyrównuje koloryt skóry.
  • Kwas Salicylowy - delikatnie złuszcza i wygładza skórę.
  • Melasyl™ - nowa opatentowana substancja aktywna, która redukuje nadmiar melaniny powodującej przebarwienia. Nadaje formule żółty odcień, który nie przenosi się na skórę.
Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 07:14