StoryEditor
Zapachy
08.04.2025 06:00

Retro sprzedaje? Siła nostalgii w nowoczesnej perfumerii

Flakon Chanel No. 5 to klasyk designu i symbol ponadczasowej elegancji / Marzena Szulc

Nasz zmysł węchu posiada wyjątkową moc przenoszenia nas w czasie, jednym wdechem ożywiamy wspomnienia z intensywnością, której nie dorównują inne zmysły. Niezależnie, czy jest to dymna woń kadzidła, unosząca się leniwie w zakrystii, czy metaliczny oddech letniego deszczu, spadającego na rozgrzaną ziemię. Przemysł perfumeryjny doskonale rozumie tę więź między zapachem a pamięcią emocjonalną, budując strategie marketingowe, które sięgają znacznie głębiej, niż do naszych portfeli.

W świecie perfum zapach to coś więcej niż zmysłowa przyjemność – to emocjonalna podróż. Jedna nuta może przywołać wspomnienia z dzieciństwa: zapach skóry matki, pierwszej miłości, wakacji sprzed dekady. Perfumy stają się tym samym czymś znacznie więcej, niż tylko produktem – to osobiste archiwa pamięci, intymne opowieści zamknięte we flakonach.

Coraz więcej marek świadomie sięga po nostalgię jako narzędzie budowania więzi z odbiorcą. Psychologia emocji i pamięci zapachowej staje się dziś nie tylko inspiracją dla twórców, lecz także potężnym narzędziem strategii, zarówno artystycznej, jak i marketingowej.

Psychologia zapachu: dlaczego emocje pachną?

Zapach to jeden z najbardziej pierwotnych zmysłów – rozwija się już w życiu płodowym i przez większość życia towarzyszy nam, często działając na poziomie podświadomym. W odróżnieniu od wzroku czy słuchu, sygnały węchowe trafiają niemal bezpośrednio do układu limbicznego – tej części mózgu, która odpowiada za emocje, instynkty i pamięć. To właśnie dlatego zapachy wywołują tak silne, często natychmiastowe reakcje na poziomie emocjonalnym.

Zjawisko to znalazło swój literacki wyraz w słynnym "efekcie Prousta" – nazwanym od ikonicznej sceny z "W poszukiwaniu straconego czasu", w której smak magdalenki zanurzonej w herbacie uruchamia u narratora nagły potok wspomnień z dzieciństwa. Choć początkowo uznawano to za czysto poetycki obraz, dziś wiemy, że zapach rzeczywiście potrafi wywołać intensywną reakcję emocjonalną.

W kulturze japońskiej, podobnie jak w literaturze Prousta, zapachy są traktowane jako nośniki wspomnień i emocji. W kulturowym rozumieniu Mono no aware, czyli japońskiej koncepcji "uczuciowej wrażliwości na ulotność rzeczy", to właśnie efemeryczność doznań – w tym zapachów – buduje głębię przeżycia. Zapach jest z natury ulotny i trudny do zatrzymania, dlatego staje się idealnym nośnikiem tej filozofii: chwila trwa, zachwyca … i znika.

Psychologia, mówi o pamięci węchowej/olfaktorycznej, a neurobiologia dopowiada: zapachy mają bezpośredni dostęp do wspomnień – z pominięciem świadomości.

Co ciekawe, wspomnienia wywołane przez zapachy są nie tylko bardziej intensywne, ale też bardziej pozytywne i emocjonalnie nasycone, niż te wywołane przez obraz czy dźwięk. Mood Media informuje, że 75 proc. wszystkich emocji generowanych codziennie jest wywoływanych przez zapach, a prawdopodobieństwo zapamiętania czegoś, co pachnie, jest sto razy większe niż innych bodźców zmysłowych.

Badania przeprowadzone przez Sense of Smell Institute wskazują, że podczas gdy wizualne zapamiętywanie obrazów spada do około 50 proc. już po trzech miesiącach, to po roku człowiek przypomina sobie zapachy z dokładnością do 65 proc. (Mood Media). To dlatego perfumy potrafią być tak osobiste – mogą przywołać zapomnianą scenę z dzieciństwa, przypomnieć dawno niewidzianą osobę albo wywołać poczucie bezpieczeństwa, którego nie sposób wyrazić słowami. Dodatkowo, badania opublikowane w czasopiśmie Neuron wykazują, że zapachy mogą przywoływać wspomnienia z dzieciństwa, nawet po uszkodzeniu hipokampa, obszaru mózgu odpowiedzialnego za pamięć.

Z kolei WGSN wskazuje na rosnące znaczenie zapachów jako narzędzia wyrażania tożsamości, tzw. Scenting for identity, w myśl którego perfumy stają się czymś więcej niż tylko sposobem wyrażania indywidualnych emocji i stylu; zaczynają odgrywać istotną rolę w komunikowaniu wartości, kultury i osobistych przekonań. Zapachy nie tylko przywołują wspomnienia, ale i stają się nośnikiem kulturowych narracji, które pozwalają ludziom lepiej wyrazić siebie w kontekście społecznym i kulturowym.

Marketing emocji: jak marki perfumeryjne budują nostalgię?

Nostalgia to potężne narzędzie marketingowe – jednej strony jest subtelnym przypomnieniem o przeszłości, z drugiej potrafi wywołać silne emocje i związać konsumenta z produktem na poziomie osobistym. W przemyśle perfumeryjnym nostalgiczna nuta jest obecna w każdej fazie kreacji – od zapachu, przez opakowanie, po kampanie reklamowe.

Wzbudzanie tęsknoty za "tym, co minęło" to sposób na stworzenie emocjonalnej więzi z konsumentem i wywołanie uczucia, które nie jest tylko związane z samym produktem, ale z pamięcią o chwilach, osobach i miejscach.

Storytelling: zapachy jako opowieści o przeszłości

Współczesne marki perfumeryjne coraz częściej wykorzystują storytelling jako jedną z głównych strategii budowania nostalgii. Wspomnienia dawnych czasów, romantyzm, klasyka, a także tendencja do idealizowania przeszłości – wszystko to splata się w narracjach, które towarzyszą zapachom. Perfumy stają się opowieściami noszonymi na skórze: o minionych miłościach, dzieciństwie, podróżach czy kiedyś codziennych, dziś już zapomnianych rytuałach.

Linia Maison Margiela Replica to doskonały przykład zapachów inspirowanych codziennymi momentami, które zapadają w pamięć – By the Fireplace otula ciepłem wieczoru przy kominku, a Lazy Sunday Morning pachnie spokojem niedzielnego poranka i świeżą pościelą. To perfumy, które odtwarzają atmosferę intymnych, nostalgicznych chwil i codziennych rytuałów.

Byredo sięga po symbolikę codziennych przedmiotów i miejsc, które niosą ze sobą historię i emocje. Bibliothèque to zapach inspirowany atmosferą starych bibliotek, który przywołuje wspomnienia z dzieciństwa spędzanego w cichych, pełnych książek przestrzeniach. Kompozycja łączy zapach starych książek, drewna i skóry, tworząc nostalgiczną opowieść o literackiej tradycji i magii.

Kultowy Lipstick Rose od Frédéric Malle to zapach stworzony przez Ralfa Schwiegera, który zainspirowany był wspomnieniami o zapachu szminki matki twórcy. Schwieger opowiadał, że w dzieciństwie, całując swoją mamę, wyczuwał charakterystyczny aromat jej szminki, który stał się główną inspiracją do stworzenia tej kompozycji. Kompozycja łączy pudrowe i kwiatowe nuty z delikatną wanilią, tworząc zapach pełen elegancji i hołdu dla intymnej kobiecości.

Diptyque proponuje bardziej osobistą podróż: Philosykos to zapach figowego drzewa, inspirowany wspomnieniami z wakacji w Grecji. Wypełniony światłem, zielenią i spokojem letnich dni, jak pocztówka z dzieciństwa spędzonego na południu Europy.

Z kolei Tea Tonique od Miller Harris zabiera nas w podróż na plantację herbaty, gdzie poranna mgła otula rzędy krzewów, a orzeźwiający, cytrusowy zapach liści unoszący się w powietrzu wprowadza nas w dzień. To zapach, który oddawać ma uczucie świeżości i harmonii.

Retro design jako klucz do emocji

Estetyka opakowań, flakonów i etykiet odgrywa kluczową rolę w budowaniu nostalgii i przywoływaniu emocji. Wiele marek sięga po klasyczne wzory inspirowane minionymi dekadami, aby wywołać w konsumentach poczucie powrotu do przeszłości.

Przykładem może być Chanel No. 5, którego flakon jest klasykiem designu i symbolem ponadczasowej elegancji, definiowanej przez prostotę i subtelną finezję. Inny interesujący przykład retro podejścia do designu to marka Dior, która w swoich zapachach, takich jak Miss Dior, nawiązuje do klasycznych flakonów z lat 50, nadając im nowoczesny charakter, ale zachowując tradycyjne proporcje i detale.

Marki takie jak Jean Paul Gaultier wprowadzają limitowane edycje, które oddają ducha retro, jak choćby słynne flakony w kształcie męskiej sylwetki z lat 90., które stały się ikoną. Guerlain natomiast reintrodukował swoje ikoniczne flakony "pszczoły", a niszowe marki jak Penhaligon‘s budują całą swoją tożsamość wokół wiktoriańskiej estetyki. Co ciekawe, nawet gdy zawartość flakonu ewoluuje, by odpowiadać współczesnym preferencjom zapachowym, opakowanie często pozostaje zakorzenione w przeszłości.

Czytaj też: Guerlain przywitał Rok Węża wyjątkowym flakonem

W świecie zdominowanym przez minimalistyczne opakowania i cyfrowe doświadczenia zakupowe, obserwujemy rosnącą fascynację młodego pokolenia perfumami o wyraźnie retro charakterze. To, co jeszcze dekadę temu mogłoby być postrzegane jako przestarzałe, dziś stanowi pożądany element wyróżniający produkt na zatłoczonym rynku. Retro design w perfumach, podobnie jak w modzie czy wystroju wnętrz, przyciąga uwagę swoją estetyką, ale także często bywa postrzegany jako bardziej "ekskluzywny" i "kultowy", co ma duże znaczenie w budowaniu tożsamości marki.

Media społecznościowe, szczególnie Instagram i TikTok, wzmacniają ten trend. Hashtagi #vintageperfume czy #perfumecollector gromadzą miliony wyświetleń, a młodzi influencerzy z dumą prezentują swoje kolekcje retro flakonów.

image
Marki perfumeryjne coraz częściej wykorzystują storytelling jako jedną z głównych strategii budowania nostalgii
Marzena Szulc

Składniki: aromatyczne wspomnienia

Nostalgia nie jest tylko domeną narracji i opakowań – to przede wszystkim zapach, który ma moc przywoływania wspomnień i wywoływania emocji. Każdy składnik perfum, od kwiatowych nut po drzewne akcenty, oddziałuje na nasze zmysły w sposób głęboki, przywołując specyficzne wspomnienia, które mają emocjonalny charakter.

Wiele nut zapachowych jest silnie powiązanych z określonymi chwilami w życiu, przywołując obrazy, zapachy i atmosfery z przeszłości.

W szczególności nuty gourmand w perfumach to prawdziwa uczta dla zmysłów, łącząc słodkie, pyszne zapachy z głębokimi emocjami. Kojarzą się z przyjemnymi wspomnieniami dzieciństwa, domowymi wypiekami czy wyjątkowymi chwilami spędzonymi z bliskimi. Składniki takie jak wanilia, czekolada, karmel czy praliny wywołują uczucie komfortu, ciepła i bezpieczeństwa. Ich obecność w perfumach przywołuje obrazy domowego ogniska, filiżanki gorącej czekolady w zimowy wieczór czy letnich wypieków, które wypełniają dom zapachem radości.

Nuty kwiatowe również mają silne powiązanie z nostalgią. Róża kojarzy się z pierwszymi miłościami, z uczuciami, które z biegiem lat stają się coraz bardziej "tęskne" i nostalgiczne. Pierwszy pocałunek, wyznanie miłości, chwile spędzone w objęciach ukochanej osoby – róża w perfumach ma odzwierciedlać te wyjątkowe momenty, które zapisują się w pamięci na zawsze. Jaśmin natomiast wywołuje wspomnienia letnich wieczorów, ogrodów pełnych kwiatów i ciepła egzotycznych miejsc. To zapach, który kojarzy się z relaksem, tajemniczością i zmysłowością.

Piżmo, ze swoją głęboką, zwierzęcą nutą, budzi uczucia stabilności, zmysłowości i pewności siebie. To zapach, który wprowadza poczucie bezpieczeństwa i spokoju, stając się symbolem trwałości emocji. Drzewo sandałowe, z ciepłym, drzewnym charakterem, przywodzi na myśl duchowość i refleksję. Jest to zapach, który kojarzy się z podróżami do odległych kultur i chwilami spędzonymi w medytacji.

Cytrusy, takie jak pomarańcza czy grejpfrut, symbolizują radość, świeżość i energię. Kojarzą się z letnimi dniami, wakacjami i nowymi początkami, wywołując uczucie optymizmu i zapału do działania. To zapachy, które niosą ze sobą pozytywne emocje, przypominając o chwilach pełnych witalności.

Każdy z tych składników perfum ma swoją unikalną moc przywoływania emocji i wspomnień, które wykraczają poza proste zapachowe doznania. Wybór perfum staje się więc nie tylko decyzją estetyczną, ale także sposobem na oddanie siebie, swoich przeżyć i związków z przeszłością.

Reedycje i personalizacja: strategie łączące zapachy z tożsamością marki

Reedycje klasycznych zapachów to również skuteczna strategia, łącząca siłę marki z emocjonalnym przywiązaniem. Gdy Chanel przywraca zapach z lat 20, nie sprzedaje jedynie perfum, ale kawałek historii. Dla starszych konsumentów to powrót do młodości, dla młodszych – obietnica dotknięcia czegoś autentycznego i ponadczasowego. Reedycje często prezentowane są jako "oryginalne formuły", co dodatkowo wzmacnia ich autentyczność i ekskluzywność.

Sezonowe i limitowane edycje perfum systematycznie odwołują się do cyklicznych wspomnień – świątecznych momentów, wakacji czy pór roku. Tworzą one poczucie pilności ("dostępne tylko przez ograniczony czas") oraz ekskluzywności, jednocześnie budząc skojarzenia z konkretnymi, pozytywnymi doświadczeniami. Zimowe edycje przywołujące zapach pierników, cynamonu i grzanego wina nie są przypadkowe: mają uruchomić całą kaskadę ciepłych wspomnień związanych z okresem świątecznym.

Coraz więcej marek perfumeryjnych idzie o krok dalej, oferując możliwość personalizacji zapachów, by klient mógł stworzyć swoją własną, nostalgiczna historię. Jo Malone, Creed, Le Labo, ScentCraft oferują personalizację, od stworzenia zapachu po jego butelkowanie. To tylko niektóre przykłady marek, które umożliwiają konsumentom tworzenie wspomnień na miarę ich zapachowych i estetycznych preferencji.

W odpowiedzi na tę tendencję powstają także specjalne miejsca – dedykowane niszowe studia, ale i sieci butików, takie jak Maison 21G, Perfume Studio czy warszawskie Mo61 Perfume Lab, w których klienci mogą stworzyć swoje unikalne, niepowtarzalne kompozycje zapachowe.

Każde z tych podejść, umiejętnie wplecione w szerszą wizję marki, przekształca zwykły produkt w wehikuł czasu, obiecujący konsumentowi więcej niż tylko przyjemny zapach – emocjonalną podróż do ‘własnego ja‘ oraz do miejsc i czasów, które ukształtowały jego tożsamość.

Kim są konsumenci nostalgii?

Nostalgia w perfumach nie jest zarezerwowana dla jednej grupy wiekowej. Wręcz przeciwnie – działa jak uniwersalny język emocji, choć różni konsumenci odczytują ją na swój sposób. Dla jednych to powrót do konkretnych wspomnień, dla innych – stylizowana tęsknota za czasami, których nigdy nie doświadczyli.

Pokolenie urodzone w latach 80. i 90. (Millenialsi), które dziś ma trzydzieści kilka lub czterdzieści lat, coraz chętniej sięga po perfumy przywołujące wspomnienia z młodości. Do łask wracają klasyki, które kiedyś stały na toaletce mamy lub były obiektem westchnień na szkolnych dyskotekach: Naomi Campbell (1999), Avon Far Away, a także zapachy dostępne w kioskach czy Peweksie, jak Być Może … W niszy popularne stają się kompozycje inspirowane "perfumami z kaset VHS", jak np. DS & Durga Radio Bombay.

Co ciekawe, również "najmłodsze pokolenie dorosłych" – pokolenie Z – zakochało się w nostalgii. Choć nie pamiętają lat 80. czy 90, chłoną ich estetykę z TikToka, Pinteresta czy filmów z filtrem retro. The Mirror omawia powrót klasycznych perfum z lat 90-tych, które zyskują popularność właśnie wśród pokolenia Z. Wzrost sprzedaży tych zapachów jest znaczący: o 381 proc. w przypadku Joop! Homme i o 228 proc. dla Calvin Klein Eternity for Men.

Jednym z coraz silniejszych zjawisk jest tzw. anemoia – nostalgia za czasami, które nigdy nie były naszym udziałem. Widać to szczególnie wśród młodszych konsumentów, w tym dla pokolenia Z i części Alpha, którzy idealizują estetykę PRL-u, lat 80, 90 czy wczesnych 2000s, nie z sentymentu, a z fascynacji "innym światem".

Dla osób urodzonych w latach 60. i 70. (pokolenie X) nostalgia ma głębszy wymiar – nie tylko emocjonalny, ale także tożsamościowy. To oni pamiętają, jak naprawdę pachniał Opium (YSL) czy pierwsze formuły Chanel No. 5. Gdy marki wypuszczają reedycje zapachów lub nowe wariacje na ich bazie, ta grupa reaguje z dużym sentymentem, ale i wyczuleniem na zmiany formuł.

Wśród konsumentów nostalgii są również niszowi kolekcjonerzy i grupa pasjonatów zapachowej archeologii. Są aktywni na forach, analizują batch code‘y, polują na oryginalne wersje Fidji, Magie Noire, czy Dior Diorella. Często mają zapachową pamięć absolutną i potrafią rozpoznać zmiany w formule, nawet jeśli oficjalnie ich nie było…

Zapach przeszłości w przyszłości. Co dalej z nostalgią w perfumach?

Przyszłość nostalgii w perfumerii to połączenie tradycji z innowacją, gdzie wspomnienia z przeszłości spotykają się z cyfrową transformacją. Marki perfum będą nie tylko odwoływać się do klasycznych kompozycji, ale również wykorzystywać nowe technologie, aby umożliwić konsumentom jeszcze głębsze doświadczenie zapachu. Tradycyjne kompozycje zapachowe zostaną wzbogacone o cyfrowe doświadczenia, jak interaktywne opowieści i personalizacje, które pozwolą klientom "odkrywać" historię perfum w sposób angażujący i unikalny.

Coraz bardziej realne stają się scenariusze, w których technologia pozwoli "wgrać" zapachy z przeszłości do cyfrowego świata. Firmy takie jak L‘Oréal, Givaudan czy IFF już inwestują w rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, które umożliwiają analizę starych próbek i rekonstrukcję zapachów, nawet jeśli pewne składniki są dziś niedostępne lub zakazane/wycofane z użytku.

Równolegle rozwijają się cyfrowe archiwa zapachów, jak Osmothèque we Francji, a także nowatorskie inicjatywy wykorzystujące NFT i blockchain, które mogą zachować unikalne kompozycje dla przyszłych pokoleń. W takim kontekście idea, że pewnego dnia będziemy mogli odtworzyć klasyki typu Chanel No. 5 z 1921 roku na podobieństwo pliku mp3, staje się nie tylko futurystycznym marzeniem, ale realnym kierunkiem rozwoju.

Takie rozwiązania otwierają nowe możliwości nie tylko dla konsumentów, którzy będą mogli doświadczać historycznych zapachów w nowoczesny sposób, ale także dla branży perfumeryjnej, która zyska nowe narzędzia do eksploracji i reinterpretacji swojego dziedzictwa.

Nostalgia nie zniknie, lecz jak każda emocjonalna tendencja będzie ewoluowała. Przestanie być tylko stylizacją na retro, a stanie się głębszą refleksją nad tym, co znaczy "pamięć w perfumach". Będzie łączyć przeszłość z teraźniejszością, analog z cyfrowym, emocje z technologią. Bo w końcu czy nie na tym polega magia perfum? Na ulotnym zatrzymaniu tego, co już minęło, ale wciąż roztacza swój niepowtarzalny aromat?

Marta Krawczyk

Czytaj też: 

Fenomen rynkowy marki Lattafa. Jak stała się symbolem orientalnych perfum w europejskim wydaniu? [ANALIZA]

Amouage: klasyczna nisza w obliczu nowej definicji luksusu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Zapachy
14.08.2025 13:53
Marka Escentric Molecules kończy 20 lat. Odmieniła filozofię perfumiarstwa
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules / media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
/ media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
/ media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
Fragment ”urodzinowej instalacji” z okazji 20. urodzin marki Escentric Molecules w stylowej, zabytkowej przestrzeni Liberty w Londynie  / media
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
ISO E Super plus czarna herbata - to jedna z nowszych kompozycji kultowej marki Escentric Molecules
Gallery

Niszowa marka perfumeryjna, stworzona przez perfumiarza Gezę Schoena, bardzo mocno zmieniła tradycyjne podejście do tworzenia perfum, kwestionując całą filozofię, związaną z tym procesem. Niedługo minie 20 lat od wkroczenia na rynek pierwszej kompozycji, złożonej wyłącznie z jednej syntetycznej molekuły – mowa tu o Molecule 01, pierwszym dziele marki Escentric Molecules.

Geza Schoen zaskoczył branżę perfumiarską oraz konsumentów ówczesnej perfumeryjnej niszy, wypuszczając na rynek swój pierwszy zapach – Molecule 01. Okazał się on zakwestionowaniem dotychczasowego, osadzonego w tradycji podejścia do tworzenia i komponowania zapachów.

Klasyczne już, pierwsze “Molekuły” zawierają tylko jeden składnik – syntetyczną molekułę zapachową Iso E Super. W swoje dalszej pracy nad marką Schoen był wierny temu podejściu – zamiast tworzyć wieloskładnikowe, skomplikowane kompozycje, skoncentrował się na minimalizmie, tworząc zapachy, które reagują z naturalnym zapachem i PH skóry użytkownika. Dzięki temu zapach “pracował” w unikalny sposób w przypadku każdego użytkownika – na jednych trwał przez wiele godzin, projektując z dużą mocą, u innych – pojawiał się i znikał, by ponownie zaskoczyć swoją obecnością, a inni przekonywali, że po kilku minutach od aplikacji praktycznie niczego na skórze nie wyczuwają.

Pochodzący z Niemiec Geza Schoen zainteresował się perfumiarstwem w trakcie studiów chemicznych na Uniwersytecie w Heidelbergu. Po ich ukończeniu rozpoczął formalną naukę perfumiarstwa w firmie Haarmann & Riemer (obecnie Symrise), gdzie zgłębiał sztukę tworzenia zapachów.

Geza jako perfumiarz współpracował z różnymi markami (m.in. Diesel, Ormonde Jayne, FCUK, Boudicca). Jednak największą popularność i uznanie przyniosła mu własna marka, czyli Escentric Molecules, która powstała w 2005 roku i zadebiutowała w 2006. Marka ta skupia się na pojedycznych molekułach zapachowych (ISO E Super, ambroksan) – co jest porzuceniem zasad tradycyjnego perfumiarstwa. W Escentric Molecules nie ma mowy o klasycznej kompozycji zapachu, opartej na piramidzie zapachowej (czyli nutach głowy, serca i bazy).

Unikalne podejście Schoena do perfumiarstwa praktycznie od chwili debiutu zyskało mu rzeszę zwolenników i szybko przyniosło reputację gwiazdy niszowych perfum. Jego prace wyróżnia innowacyjne podejście, gotowość do pracy z najnowocześniejszymi składnikami syntetycznymi, oraz nowatorska koncepcja marki. 

Geza otrzymał liczne nagrody branży perfumeryjnej za swoje dokonania. W 2016 roku otrzymał nagrodę Outstanding Artist Award for Interdisciplinarity; w 2017 roku nagrodę Sadakichi Award for Experimental Work with Scent oraz nagrodę Wolfganga Georgsdorfa „Osmodrama/Smeller 2.0”.

Escentric Molecules celebruje perfumiarstwo i chemię jako sztukę – podkreślał Schoen, mówiąc o filozofii swojej marki. – Zapachy prezentowane są w binarnych parach. Każda para eksploruje właściwości jednej cząsteczki aromatu na dwa różne sposoby, koncentrując się na wyjątkowej molekule zapachowej. Pozostałe składniki formuły zostały dobrane tak, aby uwydatnić tę molekułę, wzmacniając jej kluczowe cechy. 

Jak dodawał Schoen, tworzone przez niego zapachy cechuje “radykalnie minimalistyczne podejście” i odrzucenie pretensjonalności, która często obecna jest w świecie perfum. – Escentric Molecules koncentruje się na tym, co naprawdę wyjątkowe w perfumiarstwie – molekułach aromatu, które stanowią paletę perfumiarza – deklaruje twórca.

Zobacz też: Nisza jako strategia. Gdy niezależność staje się trendem

Już teraz – od sierpnia do października – w wielopoziomowym atrium londyńskiego Liberty kultowy dom perfumeryjny Escentric Molecules obchodzi swoje 20. urodziny. Specjalna instalacja zaprasza odwiedzających do wejścia do “molekularnego świata marki” poprzez serię interaktywnych, sensorycznych działań (w tym doświadczenie dopasowania zapachu do koloru, gdzie goście mogą odkryć swój osobisty zapach i otrzymać próbkę, odpowiadającą wybranemu kolorowi, a także hipnotyzujące ferrofluidowe kinetyczne ekspozycje, które reagują na ruch flakonów perfum).

image
Fragment "urodzinowej instalacji" z okazji 20. urodzin marki Escentric Molecules w stylowej, zabytkowej przestrzeni Liberty w Londynie 
media

Jak zauważa Millie Devine, globalna dyrektor ds. marketingu w Escentric Molecules, po dwóch dekadach od debiutu minimalistycznej koncepcji Gezy Schoena widać radykalną zmianę w branży perfumiarskiej. 

Dzisiejsi miłośnicy zapachów są bardziej świadomi i ciekawi świata. Nisza stała się nową normą, a przejrzystość, autentyczność i kreatywność są teraz na pierwszym planie. Aby uczcić ten kamień milowy, chcieliśmy stworzyć coś naprawdę wciągającego – coś, co odzwierciedli nasze naukowe i artystyczne DNA i pozwoli ludziom nawiązać głębszą, bardziej zmysłową więź z marką. Liberty London wydało nam się idealnym partnerem. Sklep jest nie tylko ikoną brytyjskiej kreatywności, ale także miejscem, w którym wielu naszych pierwszych klientów po raz pierwszy zetknęło się z Molecule 01. W związku z obchodami 150. rocznicy istnienia Liberty, współpraca ta nabiera zarówno nostalgicznego, jak i futurystycznego charakteru – oceniła Devine w komentarzu dla theindustry.beauty

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Hurt i dystrybucja
04.08.2025 08:50
Gulf Orchid, czyli nowa marka perfum arabskich w Polsce. Czy zdyskontuje sukces Lattafy?
Sweet Heaven to jeden z najpopularniejszych zapachów marki, wywodzącej się ze Zjednoczonych Emiratów ArabskichGulf Orchid mat.pras.

Perfumy dubajskiej marki Gulf Orchid pojawiły się niedawno na polskim rynku dzięki dystrybutorowi: The Rich Supplements. Zapachy są dostępne w sieciach Hebe oraz Super-Pharm. Orientalne kompozycje tworzone są na bazie naturalnych składników i olejków zapachowych – pod gusta europejskich klientów.

Arabskie perfumy od wielu miesięcy coraz częściej trafiają na listy zakupowe Polaków, którzy szukają zapachów o dużej  trwałości, w atrakcyjnych cenach. Niekwestionowaną królową w tej kategorii jest arabska Lattafa. Czy Gulf Orchid – nowa (powstała w 2021 roku), debiutująca od niedawna na polskim rynku marka – okaże się jej godną konkurentką?

Zapachy Gulf Orchid (firma ma ich w swojej ofercie blisko sto, ale do polski trafiło kilkanaśnie najnowszych) obfitują w akordy kwiatowe, owocowe, przyprawowe i gourmand – zgodne z popularnymi trendami. Są one wyraziste, zmysłowe i trwałe – co ważne, nie tylko pięknie pachną, ale dzięki charakterystycznym dla arabskich perfum flakonom wyróżniają się na toaletce.

Zobacz też: Lattafa goni Diora: arabskie perfumy podbijają serca Polaków

Jest to marka, która idealnie wpisuje się w aktualne trendy konsumenckie – zapachy są wyraziste, trwałe i przystępne cenowo. Strategicznie wprowadzamy ją do wybranych sieci sprzedaży: Hebe i Super-Pharm, z selektywnym asortymentem na wyłączność. Dzięki 20-letniemu doświadczeniu zespołu oraz rosnącemu zainteresowaniu segmentem perfum arabskich, widzimy duży potencjał jej sukcesu w Polsce – mówi Łukasz Fabisiak, CEO The Rich Supplements – wyłącznego dystrybutora marki Gulf Orchid w Polsce.

W wielu perfumach marki spotkać można tak popularne ostatnio nuty gourmand: słodkiej waty cukrowej, soczystej wiśni, liczi, kremowej pistacji, wanilii.

Zobacz też: Perfumy gourmand na lekko: kiedy słodycz spotyka świeżość

The Rich Supplements to zespół z 20-letnim doświadczeniem w sprzedaży i marketingu. Specjalizuje się w innowacyjnych markach z kategorii beauty & wellness, wprowadzając na  rynek wysokiej jakości produkty – głównie suplement diety. Dopiero niedawno firma zdecydowała się rozszerzenie oferty i dystrybucję perfum z Dubaju.

Jako spółka dystrybucyjna uważnie obserwujemy zmieniające się trendy w kategorii beauty. Konsumenci coraz częściej poszukują marek, które łączą jakość, wyjątkowość i przystępną cenę – również w obszarze zapachów. Perfumy arabskie, które zyskują ogromną popularność na całym świecie, idealnie wpisują się w ten kierunek. Marka Gulf Orchid to nasza odpowiedź na te potrzeby: unikatowa, trwała i zapadająca w pamięć  – potwierdza Grzegorz Drobiszewski, szef marketingu The Rich Supplements, zapytany przez redakcję Wiadomości Kosmetycznych o wprowadzenie perfum do oferty firmy. – Będziemy dalej poszerzać portfolio o produkty perfumeryjne i kosmetyczne, które odpowiadają na potrzeby i oczekiwania Polaków – dodaje Grzegorz Drobiszewski. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. sierpień 2025 22:15