StoryEditor
Marketing i media
02.04.2024 12:41

Targi Cosmoprof, brak komunikacji marketingowej w drogeriach, nowa cząsteczka L‘Oréala i zmiany na listach alergenów czyli TOP 10 tekstów marca 2024

Najczęściej czytane teksty marca 2024 na portalu wiadomoscikosmetyczne.pl / wiadomoscikosmetyczne.pl
Marzec obfitował w ciekawe wydarzenia w branży kosmetycznej. Na naszym portalu rekordy popularności biły informacje związane z targami Cosmoprof w Bolonii, ale nie tylko. Widać również, że w centrum zainteresowania są zagadnienia związane z surowcami kosmetycznymi i z e-commerce, którego sprawna obsługa nadal nastręcza problemy. Oto top 10 tekstów marca 2024.

1. Polskie firmy kosmetyczne tłumnie wyruszyły na targi Cosmoprof Worldwide Bologna do Włoch. Reprezentacja była większa niż rok temu, a wrażenia z targów bardzo pozytywne. Nasz Instagram rozgrzał się do czerwoności od relacji dosyłanych bezpośrednio z wydarzenia. Również artykuł zbierający najważniejsze informacje o targach miał najwięcej odsłon w marcu.

Blisko 180 firm kosmetycznych z Polski na Cosmoprof Bologna 2024

2. E-commerce nie jest ani tanim ani łatwym kanałem sprzedaży. Wiele problemów nastręcza logistyka – pakowanie przesyłek, dostawy na czas, obsługa zwrotów. Klienci są bezlitośni w krytyce i nagłaśnianiu niedociągnięć. Ostatnio mocno dostało się Hebe za wkładanie do paczek używanych produktów.

Problemów Hebe z obsługą zamówień online ciąg dalszy. Klienci twierdzą, że dostają używane kosmetyki

3. Drogerie są bardzo aktywne w mediach społecznościowych. Na profilach firm na bieżąco są umieszczane informacje o promocjach, loteriach, konkursach, nowościach i super cenach. Coraz oszczędniejsza komunikacja jest natomiast w sklepach stacjonarnych i widać to było nawet u największych przed Dniem Kobiet.

2 dni przed Dniem Kobiet, a Rossmann i Hebe nie mają komunikacji marketingowej in-store

4. Internauci w mediach społecznościowych żyli w marcu m.in. tematem... papieru toaletowego marki własnej Lidla. Zapach papieru Floralys miał być inspirowany prestiżową wodą toaletową marki Chloé.

Lidl wprowadził do sprzedaży perfumowany papier toaletowy...o zapachu EDT Chloé?

5. L‘Oréal wprowadził na rynek Melasyl, cząsteczkę zaprojektowaną, aby rozwiązać miejscowe problemy z pigmentacją, które prowadzą do plam starczych i śladów po trądziku. Prace nad nią trwały aż 18 lat.

L’Oréal ogłosił wprowadzenie na rynek nowej cząsteczki przeciwpigmentacyjnej o nazwie melasyl

6. Jak na targach Cosmoprof w Bolonii wypadnie Polska – zastanawialiśmy się przed startem imprezy, gdy organizatorzy podawali statystyki. Nie tylko nas to ciekawiło.

Ponad 3 tys. firm z 67 krajów na Cosmoprof Worldwide Bologna 2024. Jak wypadnie Polska?

7. Irek Sudnik, przez ponad 14 lat związany z Grupą Dr Irena Eris jako prezes zarządu a następnie dyrektor generalny, zmienił barwy. Od początku marca br. jest CEO firmy Ecowipes.

Irek Sudnik nowym prezesem zarządu Ecowipes

8. Firma dystrybucyjna Błysk, która jest m.in. operatorem franczyzowej sieci Drogerie Polskie, dostarcza kosmetyki i chemię gospodarczą na rynek tradycyjny i do sieci nowoczesnych, od maja br., będzie kompletować zamówienia w swoich magazynach przy pomocy robotów. Jak przełoży się to na jej konkurencyjność na rynku?

Błysk wdraża system automatycznej kompletacji zamówień

9. Dr. Miele Cosmed Group – to nowa nazwa, którą posługuje się producent kosmetyków i chemii gospodarczej po połączeniu spółek kapitałowych Global Cosmed i Global Cosmed Group – ogłosiła firma zapowiadając także podwojenie skali biznesu.

Global Cosmed zmienia nazwę na Dr. Miele Cosmed Group. Zapowiada też podwojenie skali biznesu

10. Kosmetyki za 1 grosz. Taką wyprzedaż zrobiły w marcu Drogerie Natura w mechanizmie promocyjnym 2+1. Jednym słowom końca głębokich promocji i obniżek w drogeriach nie widać. 

W drogeriach Natura trwa wyprzedaż. Kosmetyki można teraz kupić już za 1 grosz 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
09.07.2025 12:28
Program „Odkryj siebie z Hebe” wspiera młodych z pieczy zastępczej – ruszyła 4. edycja
Młodzi mają szansę spróbować pracy w Hebe.Hebe

Ponad 80 proc. młodych dorosłych opuszczających placówki opiekuńczo-wychowawcze deklaruje chęć podjęcia pracy, jednak brak doświadczenia i odpowiedniego wsparcia utrudnia im wejście na rynek. Mniej niż 30 proc. z nich miało wcześniej jakiekolwiek zatrudnienie. Odpowiedzią na te potrzeby jest program „Odkryj siebie z Hebe”, realizowany wspólnie z Fundacją One Day. Inicjatywa oferuje nie tylko zatrudnienie, ale też mentoring i rozwój osobisty, pomagając uczestnikom odnaleźć się w dorosłości.

W ramach programu młodzi ludzie zyskują możliwość zatrudnienia w sklepach Hebe na okres dwóch miesięcy – od lipca do sierpnia. W czwartej edycji udział bierze 37 osób z całej Polski. Co istotne, niektórym z nich zaproponowane zostaną dalsze możliwości pracy, jeśli wykażą się zaangażowaniem i chęcią rozwoju. Hebe zadbało, by uczestnicy mogli podjąć pracę w swoich lokalnych oddziałach, co ułatwia logistykę i sprzyja integracji z zespołem.

Zanim młodzież rozpocznie pracę, bierze udział w trzydniowym cyklu warsztatów przygotowawczych. Dwudniowe szkolenia o charakterze rekrutacyjnym prowadził psycholog i trener Michał Sasin, a warsztaty integracyjne zrealizowano z udziałem Adama Adamonisa – eksperta w dziedzinie ruchu somatycznego. Tegoroczną nowością są także warsztaty dla kierowników sklepów Hebe, które mają pomóc w budowaniu efektywnych relacji z uczestnikami programu, poprzez wspólny język i empatyczne zarządzanie.

Celem programu „Odkryj siebie z Hebe” jest nie tylko zdobycie pierwszego doświadczenia zawodowego, ale też budowanie wiary we własne możliwości i przygotowanie do samodzielnego życia. Jak podkreśla Magdalena Mularuk, dyrektor marketingu Hebe, zaangażowanie mentorów odgrywa kluczową rolę w tym procesie. Dzięki indywidualnemu podejściu i realnemu wsparciu młodzi uczestnicy mają szansę nie tylko na rozwój zawodowy, lecz także na trwałą zmianę życiowej perspektywy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
03.07.2025 13:36
Trump idzie za perfumiarskim ciosem z nowymi zapachami. Analitycy: To znosi powagę urzędu
45. i 47. prezydent USA rozpoczyna kolejną turę sprzedaży swojego merchu.Trump Fragrances

Pierwszy dzień lipca 2025 r. przyniósł premierę nowego produktu sygnowanego nazwiskiem urzędującego prezydenta USA. Donald Trump zaprezentował na swojej platformie Truth Social ekskluzywne perfumy Victory 45-47, wycenione na 249 dolarów za flakon. Złota butelka w kształcie sylwetki prezydenta ma podkreślać dwojaką symbolikę nazwy: numer 45, który odnosi się do jego pierwszej kadencji, oraz 47, oznaczający obecną.

Perfumy stanowią pierwszy element linii „Trump Fragrances” i występują w dwóch wariantach. Wersja dla mężczyzn łączy nuty oakmoss (mech dębowy), kardamonu i drewna, natomiast damska kompozycja opiera się na wanilii, truskawce i cytrusach. Producent podkreśla, że oba zapachy są uniseks, jednak wyraźnie różnią się akcentami aromatycznymi, aby „trafić do szerokiego grona odbiorców”.

W materiałach promocyjnych perfumy określono hasłami „Winning, Strength and Success”. Kampania ogranicza się na razie do mediów należących do Trumpa, lecz mimo tego cała pierwsza partia została wyprzedana online w ciągu kilkunastu godzin. Strategia łączenia widoczności głowy państwa z prywatnym brandingiem, która w poprzednich latach objęła m.in. karty kolekcjonerskie NFT, ponownie okazała się skuteczna w mobilizowaniu elektoratu i generowaniu sprzedaży.

image

Trzy zapachy Donalda Trumpa nominowane do nagrody Fragrantica za najgorszy marketing w 2024 roku

Szybki sukces handlowy spotkał się jednak z krytyką ze strony ekspertów etycznych oraz części polityków. Senatorowie Mark Warner i Peter Welch nazwali w swoich oświadczeniach przedsięwzięcie „nieodpowiednim” i „skrajnie prywatnym” wykorzystaniem urzędu. Ich zdaniem prezydent, promując towar o wartości 249 dolarów z bezpiecznego gniazda w Białym Domu, zaciera granicę między pełnioną funkcją publiczną a interesem osobistym, co rodzi pytania o konflikt interesów i standardy prowadzenia polityki.

Perfumeryjne przedsięwzięcie Donalda Trumpa – nie pierwsze w jego karierze biznesowej – stanowi kolejny przykład stopniowego splebeizowania urzędu prezydenckiego w Stanach Zjednoczonych. Wprowadzanie na rynek dóbr luksusowych pod marką własnego nazwiska w czasie sprawowania najwyższego urzędu państwowego rozmywa granice między sferą publiczną a prywatnym interesem. Krytycy wskazują, że działania takie obniżają prestiż prezydentury, przekształcając ją w platformę autopromocji i sprzedaży, zamiast w urząd reprezentujący konstytucyjne wartości i dobro wspólne. Symboliczne połączenie funkcji głowy państwa z komercyjnym wizerunkiem celebryty staje się elementem kultury masowej, w której polityka coraz częściej ustępuje miejsca marketingowi.

Mimo silnego powiązania nowego produktu z wizerunkiem prezydenta USA, drobnym drukiem na stronie internetowej zaznaczono, że „Trump Fragrances nie są projektowane, produkowane, dystrybuowane ani sprzedawane przez Donalda J. Trumpa”. Perfumy powstały w ramach umowy licencyjnej na użycie nazwiska, a za ich wprowadzenie na rynek odpowiada zewnętrzny podmiot komercyjny. 

image

Donald Trump startuje z kolejnym biznesem; w ofercie buty sportowe i zapachy

Sprzedawca podkreśla, że jego działalność „nie ma charakteru politycznego i nie jest związana z żadną kampanią wyborczą”, mimo że sama marka opiera się na spuściźnie politycznej Trumpa i odwołaniach do jego prezydentury.

Kontrowersje wokół projektu pogłębia fakt, że Donald Trump jako prezydent nie podpisał zobowiązania etycznego, co w przeszłości uczyniła większość jego poprzedników. Krytycy wskazują, że brak formalnych ograniczeń ułatwia mu łączenie funkcji publicznej z osobistymi interesami majątkowymi. Dziennikarz Aaron Rupar określił sytuację jako „nowe granice żerowania na urzędzie”, natomiast lewicowy publicysta Mehdi Hasan skomentował na platformie X: „Jak to w ogóle może być legalne?”.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 09:24