StoryEditor
Rynek i trendy
02.03.2022 00:00

TOP 10 lutego. Lilial numerem 1. Najczęściej czytane teksty na naszym portalu

Styczeń przyniósł nam wiele zmian i podwyżek, ale to, co wydarzyło się w lutym sprawiło, że kalkulacje biznesowe i codzienne problemy stały się mniej ważne. Polacy i polscy przedsiębiorcy po raz kolejny udowodnili, że są ludźmi wielkiego serca. Wszyscy stanęli murem za Ukrainą. Poniżej przedstawiamy zestawienie najczęściej czytanych tekstów na naszym portalu wiadomoscikosmetyczne.pl w luty, 2022 roku. Ranking stworzyliśmy dzięki Google Analytics.

1. Marcin Bartoszyński, PGD Polska: Lilial? Jeszcze nigdy nie widziałem takiego chaosu na rynku.

 
 
 
 
 

Konieczność wycofania z półek kosmetyków zawierających lilial również w lutym okazała się tematem numer jeden polskiego rynku kosmetycznego. Od 1 marca produkty z tym składnikiem musiały zniknąć z rynku UE. Wielu naszych czytelników zainteresowało, co sądzi na ten temat Marcin Bartoszyński, członek zarządu PGD Polska, największej firmy dystrybucyjnej na rynku kosmetyczno-chemicznym.

2. Rossmann zdejmuje rosyjskie produkty z półek

Ten tekst uplasował się na drugim miejscu naszego miesięcznego zestawienia, ale nie ma wątpliwości, że temat rosyjskiej agresji na Ukrainę to temat numer jeden. Polacy jednogłośnie opowiedzieli się stronie swoich ukraińskich przyjaciół. Wiele firm w tym sieć Rossmann wsparła solidarnie oczekiwania swoich klientów, którzy chcieli mieć pewność, że robiąc zakupy w jej sklepach, w żaden sposób nie będą wspomagać rosyjskiej agresji. Rossmann w trybie natychmiastowym zdejmuje z półek swoich drogerii artykuły wyprodukowane bezpośrednio w Rosji lub na licencji rosyjskich spółek.

3. Henryk Orfinger: Może zamiast martwić się o eksport do Rosji powinniśmy zdecydować o jego wstrzymaniu w ramach ogólnych sankcji?

Jednoznacznie wyraził swoje zdanie na temat sytuacji Ukrainy Henryk Orfinger, współwłaściciel firmy Dr Irena Eris i przewodniczący jej rady nadzorczej. Stwierdził, że w obecnej sytuacji jest gotowy ponieść koszty wstrzymania eksportu do Rosji, jeśli tylko miałoby to wpływ na losy tej fatalnej wojny.

4. Za sprzedaż niedozwolonych kosmetyków odpowiedzialność spada także na hurtownie i sklepy

Na naszej liście najważniejszych tekstów miesiąca znowu artykuł dotyczący lilialu – składnika, którego stosowanie w kosmetykach zostało zakazane. Detaliści, sieci handlowe, hurtownie i dystrybutorzy będą musieli analizować składy produktów, by nie ponosić strat związanych z wycofywaniem produktów ze sprzedaży. W tym roku zmian szykuje się tak dużo, jak nigdy dotąd. Jasne stało się też, że firmy – producenci i dystrybutorzy nie mają uregulowanych warunków współpracy handlowej i nie wiedzą, kto odpowiada za bezpieczeństwo produktu oraz za jego wycofywanie z rynku, kiedy jest to konieczne. To dobra okazja, by przypomnieć, że 10 marca organizujemy webinar szkoleniowy m.in. na ten temat "Wycofywane substancje, a skutki dla producentów i dystrybutorów kosmetyków". Spis zagadnień oraz zapisy: TUTAJ

5. Rossmann rusza z pomocą dla uchodźców z Ukrainy

Sieć Rossmann rozpoczęła przekazywanie najpotrzebniejszych rzeczy do organizacji pomocowych, które koordynują działania skierowane do mieszkańców Ukrainy uciekających z kraju przed konfliktem zbrojnym.

6. Kosmetyki z lilialem trzeba będzie wrzucić w koszty

Sytuacja z lilialem, czyli zakazanym składnikiem kompozycji zapachowych, który od 1 marca br. nie może znajdować się w kosmetykach oferowanych na rynku pokazała m.in., że był to cios finansowy i organizacyjny dla wszystkich - producentów, dystrybutorów i detalistów. 

7. Patrycja Klimek, Drogeria Koliber w Rogowie: moją największą konkurencją jest mój sklep z wczoraj

W zestawieniu znalazł się również wywiad z właścicielką wiejskiego sklepu kosmetycznego, której podejście, pomysłowość i zaangażowanie może zainspirować wielu przedsiębiorców.

8. Rossmann kontroluje składy produktów, które wprowadza na półki. Te z lilialem będą wycofane

Największe sieci drogeryjne z rozporządzeniem unijnym wycofującym lilial z kosmetyków poradziły sobie najszybciej i bezwzględnie. Od sieci Rossmann producenci otrzymali w styczniu br. informację przypominającą, że po 1 marca br. sieć nie zaakceptuje kosmetyków zawierających zakazany składnik na półkach i wrócą one do dostawców. Przy okazji największy drogeryjny detalista wyraźnie powiedział, że kontroluje składy produktów, które zamierza wprowadzić do sprzedaży.

9. Ekspedientki polecają - czyli lajfy w drogeriach robią furorę!

Prawdziwych cudów dokonały w czasie pandemii drogerie, które uruchomiły lajfy (potocznie od transmisji live, na żywo) w mediach społecznościowych. Z własnej i nieprzymuszonej woli, dziewczyny – jak najczęściej mówią o sobie ekspedientki w drogeriach – zaczęły nagrywać filmiki, w których pokazywały ich zdaniem interesujące produkty. Efekty były tak dobre, że taka forma kontaktu z klientkami pozostał na stałe.

10. Polacy będą ciąć wydatki na kosmetyki

Nasze lutowe zestawienie zamyka tekst dotyczący nastrojów konsumenckich, które są gorsze niż rok temu. Więcej Polaków zamierza oszczędzać na zakupach – wynika z badania przeprowadzonego przez UCE Research i Grupę BLIX.

Jak się prowadzi biznes kosmetyczny, historie producentów, marek, porady, nowości… to wszystko, codziennie na naszym portalu. Newsletter z bieżącymi informacjami branżowymi jest wysyłany do Czytelników w każdy wtorek i czwartek. We wtorki robimy także przegląd nowości kosmetycznych, by zaprezentować odbiorcom w handlu, co ciekawego pojawiło się na rynku. Warto być prenumeratorem naszych newsletterów. Zapisz się TUTAJ.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 15:28
Santander: Polacy wybierają świąteczne prezenty w sieci — najczęściej kosmetyki i perfumy
Shutterstock

Z najnowszego badania Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: E-commerce od święta” wynika, że kupowanie prezentów świątecznych coraz silniej przenosi się do internetu. Aż 46 proc. ankietowanych deklaruje, że w e-sklepach najczęściej wybiera kosmetyki i perfumy jako upominki dla bliskich. Dla porównania, książki wskazało 33 proc. uczestników badania, a zabawki – 32 proc.

W kwestii podejścia do samego wyboru prezentów Polacy są podzieleni niemal po równo. Po 36 proc. respondentów przyznaje, że albo pyta bliskich wprost o oczekiwania, albo kieruje się praktycznością przy zakupach. Jednocześnie 26 proc. skrupulatnie planuje prezenty z wyprzedzeniem, a 13 proc. zbiera inspiracje przez cały rok. Z drugiej strony 23 proc. decyduje się na zakup spontanicznie, często tuż przed świętami. 

Struktura wyborów różni się także między grupami wiekowymi. Najmłodsi respondenci (18–29 lat) najczęściej pytają bliskich o preferencje – robi tak 47 proc. z nich. Trzydziestolatkowie wyróżniają się planowaniem zakupów (39 proc.) oraz całorocznym zbieraniem pomysłów (18 proc.). Tymczasem 29 proc. czterdziestolatków kupuje prezenty spontanicznie, a w grupie 50–59 lat dominują zakupy praktycznych podarunków (46 proc.). Seniorzy najczęściej rezygnują z kupowania upominków – deklaruje to 7 proc. badanych. 

W e-commerce poza kosmetykami i perfumami (46 proc.), Polacy najczęściej sięgają po książki (33 proc.), zabawki (32 proc.) oraz odzież i obuwie (25 proc.). Po 20 proc. badanych wybiera elektronikę lub produkty związane z hobby, a 19 proc. decyduje się na biżuterię. Vouchery i usługi cyfrowe kupuje 14 proc. respondentów, szczególnie młodych dorosłych (21 proc. w grupie 18–29 lat). Najrzadziej wybierane są produkty AGD (9 proc.) czy artykuły do wyposażenia wnętrz (8 proc.). 

Badanie zwraca także uwagę na zwyczaje związane z dekorowaniem domów na święta. Aż 59 proc. Polaków kupuje ozdoby okazjonalnie, kiedy coś szczególnie im się spodoba lub gdy wcześniejsze elementy ulegną zniszczeniu. Z kolei 24 proc. korzysta z tych samych dekoracji od lat. Co roku nowe ozdoby wybiera jedynie 6 proc. badanych, podczas gdy 4 proc. preferuje własnoręczne ich tworzenie lub w ogóle nie obchodzi świąt. Wyniki podkreślają zarówno rosnącą rolę e-commerce, jak i zróżnicowane podejścia do świątecznych przygotowań w polskich gospodarstwach domowych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 12:44
Zaskakujący kolor roku Pantone – wybrano biel „Cloud Dancer”
Pantone

Wczoraj amerykański Instytut Pantone ogłosił kolorem roku odcień bieli PANTONE 11-4201 „Cloud Dancer”. Jest to spore zaskoczenie, ponieważ od lat nie wybrano neutralnych kolorów takich jak biały i czarny.

Dosłownie tydzień temu wzięłam udział w ankiecie na stronie Instytutu i obstawiano, że zostanie wybrany zielony (31 proc.) lub niebieski (18 proc.), a entuzjastów bieli było najmniej (4 proc.): Jak czytamy na stronie Instytutu „Cloud Dancer” jest to subtelny, „napowietrzony” odcień bieli, który symbolizuje spokój, refleksję i przestrzeń do kreatywności.

image
Natalia Basałaj
Zdaniem Pantone wybór nie jest przypadkowy: w świecie przeładowanym bodźcami rośnie potrzeba minimalizmu, harmonii i świadomego odpoczynku. Pantone opisuje Cloud Dancer jako barwę zachęcającą do zatrzymania się, skupienia i innowacji. To nie tylko kolor, lecz sposób myślenia i styl życia – idealny dla branży wellness, projektów minimalistycznych oraz marek komunikujących wartości związane z równowagą.

Pantone – autorytet koloru

Instytut od około 60 lat wyznacza globalne trendy barw w obszarach od mody i designu, po opakowania produktów i marketing. Kolory ogłaszane przez Pantone szybko przenikają do mediów społecznościowych i identyfikacji wizualnych marek. W 2025 roku królował kawowo-czekoladowy brąz „Mocha Mousse”, a teraz nadszedł czas na „uspokajającą biel”.

Kolor jako znak towarowy – czy da się go „opatentować”? Komentarz ekspercki: 

Choć „Cloud Dancer” kojarzy się ze spokojem i uniwersalnością, w prawie własności przemysłowej kolory wcale nie są neutralne. W Polsce rejestracja koloru per se jako znaku towarowego należy do wyjątków, a w bazie Urzędu Patentowego RP znajduje się tylko kilka takich znaków.  W celu uzyskania tak szerokiego monopolu jak używanie danego koloru dla wybranych produktów, przedsiębiorca musi wykazać, że dany odcień przez lata był używany w sposób konsekwentny, a następnie stał się dla odbiorców jednoznacznym symbolem konkretnej marki. 

Przykładowo uczestniczyłam w projekcie, który skończył się uzyskaniem prawa ochronnego na znak towarowy kolor per se (sam w sobie) fiolet w odcieniu RGB: 72/34/124 (R.310678) usług łączności w zakresie: telefonii komórkowej „PLAY”. Istotne jest złożenie dowodów potwierdzających używanie dokładnie tego odcienia barwy, który został wskazany w zgłoszeniu znaku towarowego, przy czym kolor należy określić w uznanym międzynarodowym systemie standaryzacji (np. Pantone, RGB, RAL), a same dowody powinny odnosić się do tego konkretnego odcienia. Bardzo przydatne dowodowo są analizy i badania rynkowe od niezależnych podmiotów.

Przykład monopolu na kolor w branży beauty: NIVEA – granat Pantone 280C

Charakterystyczny granatowy odcień  (Pantone 280 C)  znany z puszki kultowego kremu NIVEA został zgłoszony w 2007 r. i zarejestrowany w Niemczech dla produktów kosmetycznych (DE 305 71 072). Do dziś w wielu krajach na całym świecie ten kolor jednoznacznie kojarzy się z marką NIVEA. W branży kosmetycznej zastrzeżenie koloru jest rzadkością i trudno wskazać inne unijne przykłady z tego rynku. To doskonały przykład, jak spójna strategia brandingowa może przekształcić kolor w cenny składnik majątku przedsiębiorstwa.

image
Pantone

Kolor jako własność intelektualna

Kolor roku Pantone 2026 „Cloud Dancer” może inspirować przedsiębiorców, którzy stawiają na minimalistyczny branding. Biel kojarzona ze spokojem może skutecznie wzmacniać wizerunek, jeśli jest stosowana konsekwentnie i w sposób wyróżniający markę. Choć uzyskanie ochrony na sam kolor - odcień bieli - byłoby w praktyce bardzo trudne, to przy odpowiedniej strategii może on pełnić rolę chronionego elementu identyfikacji jako część charakterystycznego logo, etykiety czy opakowania. Bardzo mi się ten kolor podoba i nieco kojarzy z baletem. Ciekawa jestem, czy również w branży fashion i beauty zyska popularność.

Autorka: Natalia Basałaj, radczyni prawna, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 22:58